Pakiet mobilności – oferujemy pomoc polskim kierowcom w Niemczech
W Parlamencie Europejskim odrzucono projekt przepisów nakładających znaczne ograniczenia na transport międzynarodowy (pisaliśmy o tym tutaj ). Zmiany miały dotyczyć m.in. lex specialis (minimalna pensja na poziomie płac w kraju, przez który przejeżdża), czasu pracy i miejsca odpoczynku. Kierowcy Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polacy wyrazili bunt przeciwko zmianom. PE przeciwstawił się unijnej radzie i obecnie zaakceptował jedynie przepisy dotyczące kabotażu. Przewiduje on konieczność powrotu ciężarówki do kraju pochodzenia raz na cztery tygodnie oraz ograniczenie kabotażu do 60 godzin do czasu powrotu do kraju.
Nasuwa się jednak podstawowe pytanie – co dalej?
Proponowane przepisy wywołują wiele kontrowersji – szczególnie dla firm, które są największymi przewoźnikami w Europie. To oni na tym ucierpią najbardziej i są tego świadomi – „Pakiet mobilności w wersji forsowanej przez państwa starej unii to sposób na eliminowanie ze wspólnego rynku niewygodnych konkurentów. Skoro trudno konkurować z przewoźnikami polskimi, bułgarskimi czy rumuńskimi, trzeba ich wyeliminować za pomocą prawa, które im zaszkodzi, a wzmocni konkurentów z Niemiec czy Francji. Taka jest filozofia projektowanych przepisów.” – mówili w oficjalnym oświadczeniu ZMPD. Wiadome jest, że obecnie 2 z 3 raportów najbardziej uderzających w polskich przewoźników zostały odrzucone. Nie wiadomo jednak jakie będą dalsze postanowienia. I to nie tylko unijne. – „Nie wiemy, jakie kary będą na nas nakładać Niemcy i Francuzi. Nawet o 30–50 proc. możemy stracić. Będziemy teraz bardziej przez ich kontrole przyciskani, bo głosowanie poszło nie po ich myśli” – donosi Jerzy Szepietowski członek Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych według portalu moto.rp.pl. Krajom zachodnim zdecydowanie byłoby na rękę, gdyby pakt mobilności został podpisany. Bardzo prawdopodobne więc jest, że w tej sytuacji Niemcy oraz Francja zaczną zmieniać regulacje prawne w obrębie kraju. Możliwe, że dotknie to również kierowców nie tylko ciężarówek ale i samochodów osobowych.
Polscy przewoźnicy obsługują prawie 1/3 kursów międzynarodowych. Chcemy wyjść im naprzeciwko i startujemy z pomocą dla kierowców poruszających się na terenie Niemiec, którzy zostaną niesprawiedliwie potraktowani. Więcej informacji już wkrótce.