Świątek staje przed historycznym sukcesem. Po zameldowaniu się w ćwierćfinale wielkoszlemowego turnieju US Open Iga Świątek stanie przed historycznym sukcesem jakim byłby awans do półfinału. Iga już wyrównała osiągnięcie jedynego Polaka w erze US Open Wojciecha Fibaka, który w ćwierćfinale znalazł się pięciokrotnie. Co prawda przed II wojną światową w 1937 roku do finału dotarła Jadwiga Jędrzejowska jednak nie był to jeszcze turniej rangi US Open, który jest rozgrywany od 1968 roku. Bolączką naszej ostatniej tenisistki na światowym poziomie Agnieszki Radwańskiej była właśnie 4 runda tego turnieju, na której „Isia” kończyła zawody.
Świątek staje przed historycznym sukcesem – osiągnięcia zawodniczek
Przeciwniczką Igi Świątek w ćwierćfinale US Open będzie Amerykanka Jessica Pegula. Przez ostatni rok Pegula zrobiła duży postęp. Wystarczy wspomnieć, że jeszcze wtedy zajmowała miejsce poza 50 w rankingu WTA, a dziś jest to 8 lokata. Amerykanka w tym roku doszła do ćwierćfinału Australian Open i turnieju Rolanda Garrosa, a na Wimbledonie odpadła w trzeciej rundzie. Marnie jednak wyglądają te osiągnięcia przy wyczynach Raszynianki, która m. in. wygrała turniej Rolanda Garrosa. Na korzyść Polki przemawia też historia starć pomiędzy zawodniczkami, z których wszystkie 3 razy wygrywała Świątek. Zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych tylko raz zdołała ugrać seta z Igą, a było to 3 lata temu. Jednak Pegula dobrze wie, że jest w życiowej formie i lepszy moment na pokonanie Świątek może się nie powtórzyć
Świątek staje przed historycznym sukcesem – rekordy Igi
Iga Świątek osiąga niewiarygodne liczby, ale jeszcze w tym turnieju może pobić kolejny rekord. Polka od drugiej połowy lutego tego roku do początku lipca wygrała 37 pojedynków z rzędu, a razem ma ich 54. Przy założeniu, że Świątek dojdzie do finału US Open i w nim pokona swą przeciwniczkę będzie miała 57 zwycięstw w jednym sezonie. Taki rezultat będzie oznaczać, że zrówna się z rekordzistką pod tym względem Ashleigh Barty, która właśnie ma ich 57. Australijka nie poprawi już jednak tego osiągnięcia ponieważ w marcu zakończyła karierę. Nawet jeśli Polka nie ustanowi tego rekordu na tym turnieju nie oznacza, że już go nie pobije. Do końca tego sezonu jeszcze kilka turniejów. Tak więc bardzo prawdopodobne, że Świątek i tak zostanie samodzielną rekordzistką pod względem zwycięstw w jednym sezonie.
Świątek staje przed historycznym sukcesem – fani za Pegulą
Na korzyść Jessiki Peguli na pewno przemawiać będzie doping tysięcy fanów, których będzie miała za sobą. Amerykanka jest dużo bardziej znana i lubiana, ale trudno się temu dziwić skoro turniej odbywa się w USA. Iga Świątek jednak już nie z takimi problemami sobie radziła, dość powiedzieć, że już na tym turnieju wyeliminowała dwie Amerykanki. Miało to miejsce w drugiej i trzeciej rundzie gdy pokonała kolejno Sloane Stephens i Lauren Davis. Jak więc widzimy dla Igi Świątek w tenisie nie ma rzeczy niemożliwych.
Pojedynek Igi Świątek z Jessicą Pegulą już o 1 w nocy polskiego czasu.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o 8 kolejce Ekstraklasy