Miłość, wsparcie, edukacja – co łączy te określenia? Między innymi niepełnosprawność sprzężona, a konkretnie ludzie, którzy stoją murem za osobami, które tak jak każdy z nas – pragną miłości i akceptacji. Kolejnym gościem Dominika Kubalskiego jest Joanna Palica.
Inicjatywa inspirowana tragedią
Joanna Palica jest Dyrektorką i twórczynią Przedszkola Terapeutycznego „Ooniwerek”, a także założycielka Fundacji „Koocham”. Jak podkreśla nasza rozmówczyni, „Ooniwerek” to zarówno przedszkole, szkoła, jak i poradnia psychologiczna. Większość podopiecznych placówki, to dzieci z niepełnosprawnością sprzężoną. Historia Fundacji, jak i przedszkola jest jednak związana z osobistą tragedią naszego gościa, do której doszło w 2008 roku. Pewnego dnia Joanna Palica wraz ze swoim półrocznym synem przejeżdżała wózkiem przez przejście dla pieszych na warszawskim Ursynowie. W pewnym momencie w wózek niespodziewanie uderzył samochód. W wyniku zdarzenia syn Alex stracił znaczny fragment mózgu. Chłopiec przez długi czas w zamknięciu był rehabilitowany w warunkach domowych. Z upływem lat, Joanna Palica zaczęła szukać miejsca, w którym jej syn, mimo swojej niepełnosprawności, będzie mógł się rozwijać. Wieloletnie poszukiwania okazały się jednak bezskuteczne. Okazało się bowiem, że w Polsce brakuje kolorowych, przyjaznych miejsc dla dzieci z podobnymi problemami.
Miłość, wsparcie, edukacja – dla dzieci i rodziców
I tak w 2013 roku powstała Fundacja „Koocham”, której głównym celem stało się stworzenie przedszkola, które będzie wsparciem nie tylko w zakresie edukacji, ale i wsparcia oraz rehabilitacji. Jedną z praktykowanych tam form jest m.in. dogoterapia. Jak podkreśla Joanna Palica, w ich działaniu ważne jest nie tylko to, by dzieci rozwijały się fizycznie. Bardzo ważne jest bowiem nauczanie ich wyrażania swoich emocji i komunikacji na różne sposoby. „I, chociażby poprzez prace ze zwierzętami, z fakturami, z tym że zwierzęta mają sierść, że wydają różne dźwięki, że można je nakarmić – dzieciaki doświadczają tego świata w różnoraki sposób” – podkreśla nasza rozmówczyni. A co jest potrzebne od strony formalnej, by dziecko mogło stać się uczniem tego wyjątkowego przedszkola? Tu niezbędny jest dokument wykazujący konieczność kształcenia specjalnego. Takie zaświadczenie wydawane jest przed poradnie psychologiczno-pedagogiczną. Maluchy poniżej drugiego roku życia mogą też liczyć na wsparcie we wczesnym rozwoju.
Człowiek dla człowieka wsparciem
W placówce działa także psycholog, który wspiera nie tylko dzieci, ale i rodziców, a także terapeutów. Joanna Palica podkreśla, że sami rodzice podbudowują się na podstawie dzielenia się własnymi doświadczeniami. Nasza rozmówczyni zaznacza, że obecnie w placówce uczy się 38 dzieci. Joanna Palica zaznacza, że cały czas brakuje ludzi do pracy, zwłaszcza, że podopieczni placówki wymagają indywidualnego podejścia. Dlatego zachęca, że jeżeli są osoby, które nawet w ramach stażu, czy praktyki chcieliby nabyć doświadczenia pracy z ich podopiecznymi, wówczas są w pełni otwarci na współpracę. A czego założycielka wyjątkowej placówki życzy sobie oraz wspierającym ją w codzienności ludziom? „Dobrych ludzi wokół. Zrozumienia, wsparcia i empatii. Poszanowania tego, że dziecko niepełnosprawne też ma swoje prawa, też chce być postrzegane i ono musi być postrzegane jako pełnoprawny członek naszej społeczności”. – podkreśla jednocześnie zaznaczając, żeby pamiętać, iż dobro zawsze wraca.
Rozmowa miała miejsce w ramach kolejnej audycji „Mazowsze dla niepełnosprawnych”, której możecie posłuchać w każdy piątek i niedziele po g. 14:00.
#MazowszesercemPolski
„Partnerem wydarzenia” jest Samorząd Województwa Mazowieckiego
Materiał realizowany jest współpracy z Urzędem Marszałkowskim Województwa Mazowieckiego.
Zainteresowała Cię nasza rozmowa? Posłuchaj więcej naszych podcastów.