Rewanżowe spotkanie z Austrią Wiedeń

Rewanżowe spotkanie z Austrią Wiedeń. Dzisiaj (17 sierpnia) Legia Warszawa na stadionie Austrii Wiedeń rozegra rewanżowe spotkanie w III rundzie eliminacji Ligi Konferencji Europy. W pierwszym meczu w Warszawie mimo wielu szans „Wojskowi” przegrali 1:2 i teraz będą musieli odrabiać straty. Największym problemem tydzień temu w obozie legionistów była ogromna nieskuteczność i tragiczne błędy w defensywie. Można pokusić się o stwierdzenie, że gdyby te czynniki działały poprawnie to podopieczni Kosty Runjaicia starcie z Wiedeńczykami by wygrali. Problem w tym, że takie gdybanie jest praktycznie po każdym przegranym spotkaniu. Problemy legionistów nie zmieniają jednak faktu, że rywale z Wiednia są nadal jak najbardziej w zasięgu drużyny ze stolicy Polski. Historia jest okrutna dla „Wojskowych”, którzy w całej historii klubu 10 razy przegrywali pierwszy mecz u siebie i zawsze odpadali. Na ten stosunkowo bliski wyjazd wybiera się ok. 2000 tysiące kibiców by wspierać Legię co może piłkarzy ponieść do wygranej.

Rewanżowe spotkanie z Austrią Wiedeń – historia

Jak już wspomniałem, historia zupełnie nie jest po stronie Legii Warszawa, która odpadała we wszystkich 10 dwumeczach w europejskich pucharach gdy przegrywała pierwsze spotkanie w Warszawie. Jeśli dodamy do tego typy bukmacherów to mamy tzw. pewniaka do awansu, którym zdają się być Austriacy. Bukmacher „Fortuna” za awans Austrii Wiedeń płaci 1,30 co mówi samo za siebie. Wracając jednak do pierwszego zdania z tych 10 dwumeczów tylko w trzech przypadkach rezultat pierwszego spotkania praktycznie rozstrzygał losy awansu. Wymienione starcia to 0:4 w Warszawie w 1965 roku z TSV 1860 Monachium, 1:3 z Manchesterem United w 1991 roku i 0:2 ze Spartakiem Trnawa 6 lat temu. W pozostałych przypadkach podobnie jak i teraz „Wojskowi” pierwszy mecz w Warszawie przegrywali różnicą jednej bramki, marne to jednak pocieszenie.

Rewanżowe spotkanie z Austrią Wiedeń – Kacper Tobiasz

Wiele osób ma pretensje i to uzasadnione za niektóre „babole” do bramkarza Legii Kacpra Tobiasza. Po drugiej bramce dla Austrii pomyślałem, że Tobiaszowi się po….ło w głowie po poprzednim, a jego pierwszym pełnym, dobrym sezonie. Całkiem możliwe, że tak właśnie jest gdy się przypomni jego przelobowanie z kazachskim Qdabasy czy spektakularny gol z połowy boiska gracza Lechii Gdańsk. Dodać do tego należy jego udział przy bramce dla Wiedeńczyków z 11 minuty tydzień temu gdy legioniści źle rozegrali piłkę. Wspomnieć można też o sytuacji z niedawnego spotkania (nie pamiętam, którego) jak Tobiasz niecelnie podawał do Josue. Inna sprawa, że Portugalczyk powinien sam wyjść do tego podania. Jedna bardzo dobra interwencja wiosny nie czyni, ale proszę coś zauważyć. Przy stanie 2:0 dla Austrii młody golkiper obronił sam na sam co by praktycznie zamknęło ten pojedynek. Może więc warto dać mu szansę?

Rewanżowe spotkanie z Austrią Wiedeń – pozostałe polskie drużyny

Poza Legią Warszawa dzisiaj w europejskich pucharach grają także dwie inne polskie drużyny. We wtorek duży sukces osiągnął Raków Częstochowa, który awansował do fazy play-off Ligi Mistrzów po wyeliminowaniu Arisu Limassol. Tym samym „Medaliki” zapewniły sobie co najmniej występy w fazie grupowej Ligi Europy choć oczywiście celem jest Liga Mistrzów. Duże szanse na awans do fazy play-off Ligi Konferencji Europy ma Lech Poznań. „Kolejorz” w trzeciej rundzie tego pucharu trafił na słowacki Spartak Trnawa. Tydzień temu w Poznaniu padł wynik 2:1 dla podopiecznych Van Der Brooma po golach strzelonych przez Marchwińskiego i Veldę. Oczywiście jest to pozytywny rezultat jednak było czuć po spotkaniu spory niedosyt. Lech w pierwszym spotkaniu ze Spartakiem dominował przez cały mecz i spokojnie mógł wygrać co najmniej te 2:0. Przez gapiostwo podopieczni Van Der Brooma mają tylko jedną bramkę zaliczki, ale wydaje się, że z taką grą i tak powinni wywalczyć awans.

Rewanżowe spotkanie z Austrią Wiedeń – pozostałe polskie drużyny

O drugim naszym reprezentancie Pogoni Szczecin nawet nie ma co wspominać. „Portowcy” mierzą się z Belgijskim Gent, z którym na wyjeździe tydzień temu przegrali 5:0 i mają już tylko matematyczne szanse na awans.

Spotkanie Legii Warszawa z Austrią Wiedeń rozpocznie się o godzinie 19, Pogoń Szczecin – Gent o 18, a Spartak Trnawa – Lech o 20.

Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o Świątek w Kanadzie