Zarobki zawodników w polskich ligach. Ciekawy artykuł o zarobkach polskich piłkarzy ukazał się na stronie polskieligi.net, a oto jego skrót: Od wielu lat bulwersującym tematem wśród kibiców piłki nożnej są zarobki piłkarzy szczególnie biorąc pod uwagę ich „wyczyny”. Porównując pensje wielu zawodników z naszej Ekstraklasy (zwykle tu są największe) z zarobkami przeciętnego Kowalskiego to właściwie nie ma porównania. Najlepiej zarabiające „gwiazdy” w naszej lidze inkasują za rok grania tyle co człowiek ze średnią krajową przez pół życia. Okazuje się, że apanaże piłkarzy nie zawsze zależą tylko od ich umiejętności piłkarskich choć wydaje się, że tak powinno być. Często wiele zależy od menedżera zawodnika, a dokładniej od jego zdolności negocjacyjnych przy kontrakcie. Jak już wspomniałem, najwięcej zarabiają piłkarze w Ekstraklasie co zresztą logiczne, ale istnieją wyjątki od tej reguły. Mimo wszystko nasi futboliści kasują znacznie mniejsze pieniądze niż ci grający na zachodzie.
Zarobki zawodników w polskich ligach – piłkarze z Ekstraklasy
Oczywiście najlepiej zarabiającymi w naszym kraju są piłkarze najbogatszych, czołowych klubów na naszym podwórku. Do wymienionych zaliczyć można m.in. Legię Warszawa, Lecha Poznań, Raków Częstochowa, Śląsk Wrocław, Cracovię Kraków czy Pogoń Szczecin. Największymi zarobkami w naszym kraju cieszyć się może zawodnik „Kolejorza” Michael Ishak, który inkasuje w ciągu roku 1 milion euro co daje niecałe 13 tysięcy złotych dziennie! Niewiele mniej od Szweda pobiera za rok gry były reprezentacyjny obrońca, a konkretnie Artur Jędrzejczyk, a jest to 800 tysięcy euro co daje 25 tysięcy złotych miesięcznie! Równie dużymi zarobkami co wspomniana dwójka może pochwalić się obrońca Rakowa Częstochowa Sonny Kittel. Poza Jędrzejczykiem najwyższymi kontraktami w drużynie „Wojskowych” pochwalić się mogą Josue i Kapustka, które oscylują w granicach 2 milionów złotych.
Zarobki zawodników w polskich ligach – piłkarze z Ekstraklasy
Jednak to tylko podium w Legii pod względem zarobków bo zabrakłoby miejsca by zmieścić wszystkich naprawdę dobrze zarabiających w Warszawie. Najciekawsze jest to, że duże kontrakty mają tacy zawodnicy jak Charatin czy Rose kolejno ponad 500 i 800 tysięcy złotych. Mimo dużych zarobków Ukrainiec jak i gracz pochodzący z Maurytiusa prawie w ogóle nie grają. W „Kolejorzu” poza Ishakiem najlepiej zarabiającym jest Miha Blazić, Słoweniec dostaje ponad 50 tysięcy złotych miesięcznie. Podobnie jednak jak w Legii wielu zawodników Lecha porządnie zarabia. W Szczecinie zawodnicy zarabiają trochę mniej niż w Warszawie i w Poznaniu poza dwoma wyjątkami, a dokładniej poza Luką Zahoviciem i Kamilem Grosickim. Słoweniec dostaje w stolicy województwa zachodniopomorskiego ponad milion, a Polak blisko 2 miliony złotych. Reszta piłkarzy Pogoni też nie pozostaje stratna. Na poziomie Szczecinian płaci Raków Częstochowa, a ponad milion złotych inkasują m. in. Ivi Lopez i Zoran Arsenić.
Zarobki zawodników w polskich ligach – niższe ligi
W odróżnieniu od Ekstraklasy w niższych ligach są bardziej „normalne” stawki gdzie np, w pierwszej lidze zawodnicy średnio zarabiają 10-15 tysięcy złotych miesięcznie. Jak można się jednak domyśleć i tu bywają wyjątki, a jednym z nich niedawno był Luis Fernandez z Wisły Kraków, którego roczne zarobki wynoszą nieoficjalnie 1,5 miliona złotych. Hiszpana z Krakowa chciał „wyciągnąć Widzew Łódź mimo, że RTS gra klasę rozgrywkową wyżej to nie zdołał go sprowadzić. Ewenementem na skalę krajową jest tu Wieczysta Kraków. Mimo, że klub ze stolicy Małopolski występuje na czwartym poziomie rozgrywkowym to atrakcyjnymi zarobkami potrafi ściągnąć rozpoznawalnych piłkarzy. W porównaniu jednak do tych najlepszych zespołów w Europie nadal pozostajemy daleko w tyle zarówno sportowo jak i finansowo.
Zarobki zawodników w polskich ligach – reprezentacja Polski
Oczywiście jednak najważniejsza jest reprezentacja, a przynajmniej powinno tak być. Dla zawodników zarówno zaszczytem jak i honorem powinna być gra z orzełkiem na piersi i kiedyś może tak i było. Od lat jednak po wynikach naszej kadry widać, biorąc pod uwagę kluby w jakich piłkarze grają to tak nie jest. Do tego można dołożyć niektórych z nich aroganckie zachowanie jakby byli oderwani od rzeczywistości. Wydaje się, że oni grają w drużynie narodowej z przykrego obowiązku, za karę. Najlepszym przykładem są wyniki jak i gra w obecnych eliminacjach mistrzostw Europy. Bardzo dobrym porównaniem jest tu niedzielne złoto naszych siatkarzy na mistrzostwach starego kontynentu we Włoszech. Najlepiej zarabiający w naszej siatkarskiej ekipie są Wilfredo Leon i Bartosz Kurek, którzy inkasują kolejno 6 i niecałe 5 milionów złotych. Nijak te pieniądze mają się do zarobków m. in. Roberta Lewandowskiego czy Wojciecha Szczęsnego, których roczna pensja wynosi kilkadziesiąt milionów euro.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o szansach Legii w Lidze Konferencji