Legia Warszawa jedzie do Szczecina. Dzisiaj (27 września) Legia Warszawa rozegra w Szczecinie zaległe spotkanie ligowe z miejscową Pogonią. Pierwotnie mecz miał się odbyć miesiąc temu, ale został przełożony z powodu decydujących o awansie do fazy grupowej Ligi Konferencji spotkań z FC Midtjylland. W tamtym momencie to właśnie rywalizacja z Duńczykami była priorytetem dla „Wojskowych”, która ostatecznie zakończyła się sukcesem. Podopieczni Jensa Gustafssona są w ostatnich latach bardzo niewygodnym rywalem dla klubu z łazienkowskiej. Dość powiedzieć, że ostatni raz Legia wygrała z „Portowcami” 3 kwietnia 2021 roku gdy w Warszawie padł wynik 4:2. Zaś w stolicy województwa zachodniopomorskiego ostatnia wygrana zespołu legionistów miała miejsce niemal 6 lat temu 5 listopada 2017 roku! Podopieczni wówczas jednej z największych pomyłek ostatnich lat na ławce trenerskiej, a dokładnie Romeo Jozaka wygrali 1:3. Jak widać zatem podopiecznych Kosty Runjaicia dziś czeka bardzo trudne zadanie, lecz oczywiście trzymamy kciuki za trzy „oczka” dla „Wojskowych”.
Legia Warszawa Jedzie do Szczecina – obecna forma
W ostatnim czasie legioniści prezentują wysoką formę, która właściwie rosła od początku obecnych rozgrywek. Podczas niedzielnego ligowego pojedynku u siebie z Górnikiem Zabrze zawodnicy Runjaicia dosyć szczęśliwie, ale udowodnili swoją dominację nad resztą stawki. Po bramkach Tomasa Pekharta i Sebastiana Musiolika na początku spotkania pomimo przewagi legionistów wydawało się, że mecz zakończy się remisem. Rzutem na taśmę w doliczonym czasie gry po wypracowanej akcji na treningach Paweł Wszołek wpadł w pole karne wykładając futbolówkę młodemu Igorowi Strzałkowi. Dziewiętnastoletniemu pomocnikowi nie pozostało nic innego jak umieścić piłkę w siatcee. Ostatecznie po wygranej 2:1 trzy punkty zostały w Warszawie. Można jedynie podejrzewać, że gdyby nie niezrozumiały błąd Makany Baku spotkanie skończyłoby się spokojną wygraną Legii, najważniejsze jednak jest zwycięstwo.
Legia Warszawa Jedzie do Szczecina – obecna forma
Parę dni wcześniej podopieczni Runjaicia rozpoczęli walkę w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Na pierwszy ogień los przyznał „Wojskowym teoretycznie najtrudniejszego przeciwnika w grupie E jakim była angielska Aston Villa Birmingham. Podopieczni Unaia Emeryego są także przez wiele osób wymieniani w gronie faworytów do końcowego triumfu. Zaangażowaniem, wolą walki, a także umiejętnościami piłkarze Legii pokazali, że nie taki diabeł straszny wygrywając ze znanym przeciwnikiem 3:2. Bramki przeciwko „Lwom” dla Legii strzelali Paweł Wszołek i Ernest Muci (2), a dla gości Duran i Digne. Łącznie w dotychczasowych siedmiu spotkaniach drużyna z ulicy łazienkowskiej zgromadziła 17 punktów wygrywając 5 spotkań zaś w 2-óch podopieczni Runjaicia podzielili się punktami.
Legia Warszawa Jedzie do Szczecina – napięty terminarz
Legia Warszawa od praktycznie początku sezonu ma napięty terminarz gdzie gra zazwyczaj co 3-4 dni. Przez taki stan rzeczy Kosta Runjaić musi rotować składem. Bez cienia wątpliwości można powiedzieć, że kadra „Wojskowych” jest naprawdę mocna, ale nie ma dwóch równorzędnych jedenastek jak niektórzy mówią. Najdobitniej to pokazało ostatnie 30 minut spotkania z Górnikiem Zabrze, z którym to „Wojskowi” zaczęli z pięcioma zmianami w porównaniu do meczu z Aston Villą. Gdy sprawy nie układały się po myśli Warszawian to ok. 60 minuty Runjaić wpuścił na boisko „posiłki” w postaci Juergena Elitima, Pawła Wszołka, Josue i Ernesta Muciego 10 minut później. Zmiany w składzie Legii zrobiły znaczącą różnicę jednak nieoczekiwanie bohaterem tego spotkania został Igor Strzałek. 19-letni Strzałek podobnie jak wcześniejsi zawodnicy wszedł z ławki rezerwowych, ale chyba nikt poza Runjaiciem nie liczył, że to właśnie on przesądzi o wygranej legionistów.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o jak Legia pokonuje Aston Villę
