Nowe zasady przeglądów technicznych, nad którymi pracuje rząd, mają na celu zwiększenie wiarygodności badań i ułatwienie ich przeprowadzania.
Przegląd techniczny i zdjęcie pojazdu
Pierwsza z proponowanych zmian to wprowadzenie obowiązku fotografowania pojazdu na stanowisku stacji kontroli pojazdów. Zdjęcia miałyby być wykonywane przez diagnostę i miałyby być dostępne do kontroli ze strony starosty czy Transportowego Dozoru Technicznego.
Ten pomysł ma na celu zapobieganie nieuczciwemu podbijaniu przeglądu na odległość. Od czasu do czasu słychać o przypadkach, w których przekupiony diagnosta podbił pieczątkę w dowodzie rejestracyjnym pojazdu, którego nawet nie widział na oczy. Konieczność wykonywania zdjęć miałaby utrudnić taki proceder.
Identyfikacja pojazdu na podstawie danych z CEPiK-u
Druga zmiana to identyfikacja pojazdu na stacji za pomocą danych zawartych w Centralnej Ewidencji Pojazdów. Dziś do diagnosty trzeba zgłosić się z dowodem rejestracyjnym – nawet wtedy, gdy nie ma w nim już miejsc na pieczątki potwierdzające przejście obowiązkowego przeglądu. Wszystko po to, by diagnosta mógł przed badaniem sięgnąć do dowodu rejestracyjnego i zidentyfikować pojazd.
Po zmianach nie byłoby to już konieczne. Diagnosta nie wymagałby od kierowcy dowodu rejestracyjnego, ponieważ i tak na podstawie numerów rejestracyjnych ma dostęp do wszystkich danych pojazdu, zgromadzonych w Centralnej Ewidencji Pojazdów.
Elektroniczne zaświadczenia o przejściu przeglądów technicznych
Trzecia nowość, której wprowadzenie postulował Marcin Barankiewicz z PISKP, to zastąpienie wydawanych dziś papierowych zaświadczeń o przejściu badania technicznego elektroniczną wersją dokumentu.
Jak zauważa organizacja, wydawanie papierowych zaświadczeń oznacza, że co roku diagności w całym kraju drukują ponad 20 mln kartek. Zaświadczenie jest potrzebne, gdy w dowodzie rejestracyjnym nie ma już miejsca na pieczątki diagnosty. Na zaświadczeniu wskazana jest data kolejnego badania, co ułatwia właścicielowi pojazdu wywiązanie się ze swojego obowiązku za rok. Po drugie, zaświadczenie jest opisane nie tylko po polsku, ale też po angielsku, co ułatwia udowodnienie sprawności pojazdu podczas policyjnej kontroli za granicą.
W myśl propozycji PISKP po zmianach zaświadczenie byłoby dokumentem elektronicznym. Na razie jednak nie wiadomo, w jaki sposób miałby być on dostępny dla właściciela pojazdu. Nie wiadomo też jak miałoby wyglądać jego okazywanie za granicą.
Propozycje zmian w systemie przeglądów technicznych są pozytywne i powinny poprawić wiarygodność tych badań. Obowiązek fotografowania pojazdu utrudni nieuczciwe podbijanie przeglądów, a identyfikacja pojazdu na podstawie danych z CEPiK-u ułatwi pracę diagnostom. Zastąpienie papierowych zaświadczeń o przejściu badania technicznego elektroniczną wersją dokumentu jest rozwiązaniem proekologicznym i ułatwiającym życie kierowcom.
Rząd wprowadza nowe zasady, kierowca pokrywa koszty
Ostateczny kształt nowych przepisów będzie zależał od tego, jak zostaną one opracowane i przyjęte przez rząd. Należy jednak mieć nadzieję, że zmiany te zostaną wprowadzone i przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach. Przed wprowadzeniem zmian w przepisach należy dokładnie przeanalizować wszystkie za i przeciw. Ważne jest również, aby zmiany te były dobrze skoordynowane z innymi zmianami w systemie rejestracji pojazdów.
Dodatkowe kwestie, które warto wziąć pod uwagę przy wprowadzaniu zmian w systemie obowiązkowych przeglądów technicznych to:
Koszt zmiany. Wprowadzenie zmian w przepisach może wiązać się z koniecznością poniesienia dodatkowych kosztów przez właścicieli stacji kontroli pojazdów. Należy więc zadbać o to, aby zmiany te były dla nich jak najmniej uciążliwe. Jak powszechnie wiadomo nowy rząd wprowadzając nowe zasady podniesie także ceny.
Efekty zmian. Warto przeprowadzić analizy, które pozwolą ocenić, jakie będą efekty wprowadzenia zmian w przepisach. Analiza powinna uwzględnić zarówno aspekty techniczne, jak i finansowe.
Ostatecznie, decyzja o wprowadzeniu zmian w systemie obowiązkowych przeglądów technicznych należy do rządu. Mam nadzieję, że zmiany te zostaną wprowadzone i przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach.
Na zakończenie zachęcam do lektury Przegląd techniczny, kiedy musimy go robić?