Półfinał nie dla Barcelony. „Duma Katalonii” przegrywa w dwumeczu z PSG, a Robert Lewandowski zawodzi. Wczoraj (16 kwietnia) dość nieoczekiwanie w ćwierćfinale Ligi Mistrzów odpadła FC Barcelona z Robertem Lewandowskim w składzie. Pogromcą podopiecznych Xaviego okazało się francuskie PSG wygrywając na wyjeździe 4:1, a w dwumeczu 6:4. Nic jednak nie zapowiadało katastrofy Lewandowskiego i spółki ponieważ w Paryżu wygrali 3:2, a już po 12 minutach prowadzili w dwumeczu 4:2 po golu Raphinhi. Wszystko zmieniła czerwona kartka dla Araujo (FC Barcelona) z 29 minuty. Od tego momentu sprawy w swoje ręce wzięli zawodnicy Luisa Enrique. Paryżanie jeszcze w pierwszej części meczu doprowadzili do remisu, a w drugiej połowie dokończyli dzieła zniszczenia. Jest to kolejny raz w ostatnich latach gdy piłkarze Barcelony nie potrafią w Lidze Mistrzów zajść dalej niż do ćwierćfinału.
Półfinał nie dla Barcelony. „Duma Katalonii” przegrywa w dwumeczu z PSG, a Robert Lewandowski zawodzi – Robert Lewandowski
Polskich fanów oczywiście najbardziej w tym pojedynku interesował występ kapitana reprezentacji Polski Roberta Lewandowskiego. Śmiało można jednak powiedzieć, że nasz napastnik zawiódł w tej rywalizacji. Napastnika przede wszystkim rozlicza się ze strzelonych goli, a tych Polak w dwumeczu z PSG nie strzelił. Nie znaczy to jednak, że „Lewy” nie miał do tego wczoraj okazji. W brodę Lewandowski szczególnie powinien sobie pluć za sytuację z 20 minuty gdy przy prowadzeniu „Barcy” 1:0 miał kapitalną okazję do bardzo możliwe, że zamknięcia meczu jednak odchylony huknął ponad bramką Donnarummy.
Półfinał nie dla Barcelony. „Duma Katalonii” przegrywa w dwumeczu z PSG, a Robert Lewandowski zawodzi – Robert Lewandowski
Druga sytuacja gdy zawalił nasz snajper miała miejsce pod koniec spotkania. Nie mając nic do stracenia przegrywający w dwumeczu jedną bramką „Blaugrana” odkrywając się rzuciła do ataku chcąc doprowadzić do dogrywki. Wówczas „Lewy” popędził na bramkę Francuzów i zamiast podawać do któregoś ze zdecydowanie lepiej ustawionych kolegów czym dałby swojej drużynie szansę na dodatkowe 30 minut swoim kolegom oddał strzał, który bez problemu zablokowali obrońcy PSG. Po tej sytuacji poszła konta, a gwóźdź do trumny Katalończyków wbił niezawodny Kylian Mbappe, który ustalił wynik dwumeczu.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o poszukiwaniach 43-latka za niedzielne morderstwo w gminie Pruszcz Gdański