Ryoyu Kobayashi bije rekord. Wczorajszym (24 kwietnia) skokiem na imponującą odległość 291 metrów na skoczni w Islandii Ryoyu Kobayashi ustanowił nieoficjalny rekord świata w długości lotu narciarskiego. Należy jednak zaznaczyć, że ten wyczyn miał miejsce podczas specjalnego wydarzenia zorganizowanego przez sponsora Japończyka. Nie odbywało się to na oficjalnych zawodach Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Z tego powodu FIS nie uznaje go za oficjalny rekord świata. Mimo to wyczyn Kobayashiego jest niewątpliwie imponującym osiągnięciem. Stanowi znaczący krok naprzód w dążeniu do pokonania magicznej bariery 300 metrów w skokach narciarskich. Pomimo braku oficjalnego uznania, lot Kobayashiego wzbudził ogromne zainteresowanie i podziw w świecie skoków narciarskich. Japończyk udowodnił, że granice w tej dyscyplinie są przesuwane coraz dalej, a pokonanie 300 metrów w najbliższej przyszłości jest realne.
Ryoyu Kobayashi bije rekord – wymogi FIS
W środę 24 kwietnia Japończyk Ryoyu Kobayashi bije rekord świata w długości skoku narciarskiego oddając próbę na 291 metr. Miało to miejsce w kurorcie Hlidarfjall na Islandii. Tego skoku nie uznała jednak Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) ponieważ odbył się poza oficjalnymi zawodami. FIS wydało komunikat, w którym informuje, że skok by uznano go za oficjalny musi spełniać wiele wymogów. Do takich należą dobry kombinezon, muszą go ocenić sędziowie, skocznia musi być homologowana przez FiS itp. Jednocześnie Międzynarodowa Federacja Narciarska jest pełna podziwu dla skoczka. Jednocześnie FIS nie może się doczekać aż Ryoyu Kobayashi podobne próby będzie oddawał w przyszłym sezonie. Dla przypomnienia FIS dodaje, że obecny oficjalny rekord świata w długości skoku należy do Austriaka Stefana Krafta i jest to 253 i pół metra.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o Iga Świątek zaczyna turniej w Madrycie