Kioski Ruchu, od dekad symbol polskich ulic i codziennego życia, niebawem staną się już tylko wspomnieniem. Orlen, właściciel spółki Ruch, ogłosił decyzję o likwidacji sieci kiosków, która przynosiła wyłącznie straty. Choć dla wielu Polaków kioski to nieodłączna część miejskiego krajobrazu, obecna sytuacja finansowa spółki wymusiła radykalne kroki. Dla tych, którzy dorastali, kupując w kioskach gazety, papierosy, bilety czy drobne artykuły codziennego użytku, to koniec pewnej ery. Ostatnie dni kiosków Ruchu – pożegnanie z ikonicznym punktem codzienności.
Ostatnie dni kiosków Ruchu – pożegnanie z ikonicznym punktem codzienności.
Jeszcze na koniec 2019 roku Polska miała 1333 kioski Ruchu, które pełniły rolę małych centrów informacji i punktów sprzedaży. Były to miejsca, gdzie można było nie tylko zakupić najnowsze wydanie gazety. Ponadto także porozmawiać z dobrze znanym ajentem, zazwyczaj lokalnym mieszkańcem. Z każdym kolejnym rokiem liczba kiosków malała – z 1333 w 2019 roku, do 411 w połowie 2024 roku. Zaledwie w ciągu 4,5 roku ich liczba spadła aż o 69,2%.
Pomimo licznych prób restrukturyzacji i planów naprawczych, kioski nie zdołały powrócić na finansową prostą. Tylko między 2021 a 2023 rokiem Ruch wygenerował ponad 110 milionów złotych stratod k. Poniec 2023 roku zadłużenie przekroczyło 160 milionów złotych.
Dlaczego Ruch przestał być rentowny?
Choć kioski Ruchu kiedyś dominowały polskie ulice, czasy się zmieniły. Rosnąca popularność zakupów online, rozwój e-prasy oraz konkurencja w postaci większych sieci handlowych sprawiły, że model biznesowy kiosków przestał być opłacalny. Wbrew nadziejom na restrukturyzację, która miała doprowadzić do rentowności już w 2021 roku, Orlen nie osiągnął zakładanych celów.
Orlen, jako właściciel spółki, w ostatnich miesiącach prowadził działania naprawcze – nierentowne punkty zamykano, a wsparcie kierowano w perspektywiczne obszary działalności Ruchu. Obecnie funkcjonuje już tylko 128 kiosków, a niektórzy z ajentów, świadomi zbliżającego się końca, decydują się na wykupienie kiosków. To oznacza dalsze prowadzenie działalności na własny rachunek.
Kioski Ruchu: fragment polskiej historii
Kioski Ruchu miały swój niepowtarzalny urok – niewielkie, pełne czasopism, słodyczy i drobnych artykułów, były jednymi z pierwszych miejsc, gdzie ludzie mieli kontakt z prasą i kulturą. Na przestrzeni dekad przeszły liczne zmiany – od drewnianych budek po nowocześniejsze pawilony, lecz ich rola pozostała ta sama: dostarczać informacje i umożliwiać szybkie zakupy.
Dla pokoleń Polaków kioski były miejscem codziennych spotkań, a ajenci pełnili rolę zaufanych sąsiadów. Starsze pokolenia doskonale pamiętają czasy, gdy każdy numer najnowszego tygodnika rozchodził się w kilka minut. Ponadto kioski Ruchu stanowiły jedyne miejsce, gdzie można było zdobyć informacje ze świata.
Czy to koniec drobnych punktów sprzedaży?
Decyzja o zamknięciu kiosków Ruchu wpisuje się w szerszy trend zamykania mniejszych punktów sprzedaży detalicznej w Polsce. Tradycyjne sklepy i kioski przegrywają z większymi sieciami, a wiele punktów handlowych staje się ofiarą rosnącej cyfryzacji. Przyszłość dla drobnych punktów sprzedaży detalicznej jest niepewna – jedynie te, które znajdą niszę, ponadto potrafią przyciągnąć klienta, mogą liczyć na przetrwanie.
Orlen zasygnalizował, że w ramach swojej strategii rozważa współpracę z partnerem dla usługi Orlen Paczka. Z kolei Polska Press, inna spółka Orlenu, także przechodzi transformacje i możliwą sprzedaż. Inwestycje w Ruch i Polska Press za czasów rządów PiS przyniosły Orlenowi dotąd 275 milionów złotych strat, co wpłynęło na decyzję o zakończeniu działalności nierentownych punktów.
Pamięć pozostaje
Choć kioski Ruchu odejdą, pamięć o nich z pewnością przetrwa. To fragment polskiego krajobrazu, który na stałe zapisał się w historii i pamięci wielu pokoleń. Kto wie, może w przyszłości, w erze cyfryzacji, kiedyś zatęsknimy za prostym kioskiem na rogu, gdzie można było kupić gazetę, bilet czy zamienić kilka słów z lokalnym ajentem. To koniec pewnej epoki – ale pozostaje nadzieja, że duch kiosków Ruchu przetrwa w pamięci Polaków.
Przeczytaj też o: Bad Bunny nokautuje Donalda Trumpa!. Porażający finał bitwy o Biały Dom.
—-
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński