Andrzej Duda zbliża się do końca swojej drugiej kadencji, a pytanie, co zrobi po sierpniu 2025 roku, rozgrzewa opinię publiczną. Najnowszy sondaż IBRiS dla Rzeczpospolitej pokazuje, że Polacy są w tej sprawie mocno podzieleni, a przyszłość prezydenta budzi emocje zarówno w obozie rządzącym, jak i opozycji. Andrzej Duda zniknie z polityki?. To przesądzone co zrobi!
Andrzej Duda zniknie z polityki?. To przesądzone co zrobi!
W badaniu zapytano, czy Andrzej Duda powinien pozostać czynnym politykiem lub objąć międzynarodowe stanowisko. Wyniki mówią same za siebie: 41 proc. respondentów uważa, że prezydent powinien kontynuować karierę publiczną, z czego 15,3 proc. twierdzi, że „zdecydowanie”, a 25,7 proc. – „raczej”. Jednak aż 47,2 proc. Polaków jest zdania, że Duda powinien wycofać się z aktywnej polityki (13,1 proc. – „raczej nie”, 34,1 proc. – „zdecydowanie nie”). Pozostałe 11,8 proc. respondentów nie ma w tej sprawie zdania.
Rozkład opinii wyraźnie pokazuje wpływ sympatii politycznych. 81 proc. zwolenników partii rządzącej uważa, że Duda powinien wycofać się z polityki. Przeciwnie twierdzi aż 79 proc. wyborców opozycji (PiS i Konfederacji), którzy widzą w nim potencjał na nowe wyzwania.
„Człowiek, który szuka wojny”?
Choć Andrzej Duda w przeszłości wielokrotnie unikał jednoznacznych deklaracji o swojej przyszłości, w ostatnich miesiącach jego publiczne wystąpienia budzą kontrowersje. Przypomnijmy jego niedawne przemówienie w Sejmie, gdzie zachowanie prezydenta opisywano jako „szukanie wojny”. Czy to zapowiedź, że Duda nie zamierza zniknąć z życia publicznego?
W wywiadach prezydent odnosił się do swojej przyszłości z dystansem. W rozmowie dla „Faktu” wspomniał, że widzi siebie w roli nauczyciela akademickiego lub prawnika. – „Umiem pracować. Mam dwie ręce, mogę pracować fizycznie, jak będzie trzeba” – mówił w lutym. We wrześniu, w Polsat News, przyznał jednak, że nie planuje kariery międzynarodowej ani politycznej. „Plotki i spekulacje traktuję z uśmiechem” – komentował.
Czy pójdzie śladem poprzedników?
Historia pokazuje, że polscy prezydenci wybierali różne drogi po zakończeniu kadencji:
- Bronisław Komorowski założył fundację promującą dialog i bezpieczeństwo, a także działa jako analityk polityczny.
- Aleksander Kwaśniewski angażuje się w inicjatywy europejskie, działa na rzecz pojednania między narodami i prowadzi wykłady na świecie.
- Lech Wałęsa skupił się na działalności edukacyjnej i międzynarodowej, wspierając demokrację i prawa człowieka.
Czy Andrzej Duda pójdzie podobnym tropem, czy zdecyduje się na polityczne ryzyko, np. zakładając własną partię lub wchodząc w struktury międzynarodowe?
Polityka czy cień?
Nie jest tajemnicą, że Andrzej Duda przez całą swoją prezydenturę był odbierany jako figura silnie związana z Prawem i Sprawiedliwością. Tym bardziej zaskakuje brak poparcia jego przyszłej aktywności ze strony wyborców koalicji rządzącej. Czy to efekt zmęczenia długą kadencją, czy może polityczne kalkulacje?
Spekulacje o potencjalnym stanowisku w instytucjach międzynarodowych pojawiają się od dawna. Mimo że sam prezydent zdementował plotki, takie role, jak przewodnictwo w ONZ czy praca w strukturach Unii Europejskiej, byłyby zgodne z jego wcześniejszym zaangażowaniem w politykę zagraniczną.
Głos ludu – wyzwanie dla prezydenta
Dla jednych Andrzej Duda jest symbolem stabilności, dla innych postacią kontrowersyjną. Wyniki sondażu jasno wskazują, że jego przyszłość – polityczna czy poza nią – nie pozostaje obojętna społeczeństwu. Jedno jest pewne: sierpień 2025 roku to tylko koniec jednej ery i początek kolejnej dla obecnego prezydenta. Co wybierze? Czas pokaże. Ale czy Polacy mu uwierzą? To już inna historia.
Przeczytaj też o niezwykłym rekordzie Rekord Guinnessa, który wstrząsnął światem: niezwykła podróż w 74 dni!
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński