Prezydent Andrzej Duda, którego prezydencka kadencja zakończy się w sierpniu 2025 roku, ma szansę na nową misję – tym razem sportową. Zgodnie z uchwałą Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl), jego kandydatura została oficjalnie zarekomendowana do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl). Pojawia się jednak pytanie – czy Andrzej Duda będzie musiał przejść przez proces rekrutacyjny, w tym napisanie listu motywacyjnego? Czy Andrzej Duda wyśle CV i list motywacyjny do MKOl?
Czy Andrzej Duda wyśle CV i list motywacyjny do MKOl?
Proces wyboru nowych członków MKOl przypomina bardziej aplikowanie na stanowisko w prestiżowej korporacji niż wejście do klubu miłośników sportu. Kandydaci muszą nie tylko spełniać konkretne kryteria, ale także dostarczyć kompletne CV oraz list motywacyjny. Oprócz tego potrzebują poparcia trzech „wprowadzających” spośród obecnych członków MKOl. Wyobraźmy więc sobie moment, w którym Andrzej Duda zasiada przed komputerem, by napisać swój list motywacyjny?
Dlaczego Duda?
O tym, że prezydent ma szansę wejść do MKOl, zdecydował zarząd PKOl. Jak tłumaczył prezydencki minister Andrzej Dera, sprawa kandydatury „wyszła w ostatniej chwili”, ale trudno sobie wyobrazić, że została podjęta bez zgody samego zainteresowanego.
Zatem, dlaczego Andrzej Duda? Kandydatura ta wpisuje się w politykę MKOl, która poszukuje członków o różnorodnych umiejętnościach i doświadczeniach. Czy prezydent spełnia te wymagania? Cóż, jak mówi sam regulamin MKOl, kluczowe są „wiedza specjalistyczna” i równowaga geograficzna. Polska już od lat nie miała rzeczywistego przedstawiciela w tej organizacji – ostatnią była Irena Szewińska.
Czy jest szansa na sukces?
Proces rekrutacyjny w MKOl jest wieloetapowy, ale przyznajmy – prezydent Polski raczej nie będzie musiał czekać na odpowiedź jak zwykły kandydat na stanowisko. Jeśli uda mu się przejść przez wstępne sito komisji wyborczej, jego nazwisko trafi na krótką listę. Ostateczną decyzję podejmą członkowie MKOl podczas sesji w Grecji w marcu 2025 roku.
Czy Andrzej Duda ma szanse na nową rolę? Historia pokazuje, że Polska miała w MKOl swoich przedstawicieli od lat 20. XX wieku, choć z pewnymi przerwami. Jeśli prezydent przejdzie rekrutację, dołączy do grona takich osobistości jak Maja Włoszczowska czy nieżyjąca już Irena Szewińska.
Co dalej?
Czy Andrzej Duda rzeczywiście będzie musiał pisać list motywacyjny i przekonywać komisję do swoich sportowych zasług? A może wystarczy poparcie polityczne i dobra wola MKOl? O tym przekonamy się w marcu.
Jedno jest pewne – polska scena polityczna zyska nowy temat do żartów i komentarzy. A my? My czekamy na rozwój wydarzeń, trzymając kciuki, by Andrzej Duda jako członek MKOl zainspirował przyszłych olimpijczyków. Jeśli nie, zawsze pozostaje mu kariera w roli komentatora polityczno-sportowego.
Paliwo za 5,19 zł? Kto tu naprawdę manipuluje kierowcami?
——-
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Ponadto prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński