Sprawa Marcina Romanowskiego, w kontekście wystąpienia jego obrońcy przeciwko czerwonej nocie Interpolu, nabiera nowego wymiaru. Najnowsze doniesienia wskazują, że polskie organy ścigania namierzyły miejsce pobytu byłego wiceministra sprawiedliwości. Pytanie pozostaje jednak aktualne. Czerwona Nota: nieudolność polskich organów ścigania czy spryt Romanowskiego?
Czerwona Nota: nieudolność polskich organów ścigania czy spryt Romanowskiego?
Pomimo szeroko zakrojonych działań, takich jak list gończy, wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) i próba uzyskania czerwonej noty Interpolu, Romanowski skutecznie unika zatrzymania. Teraz wiadomo, że polityk przekroczył granicę i przebywa na terenie jednego z krajów Unii Europejskiej. Prokuratura, jak poinformował jej rzecznik Przemysław Nowak, zna miejsce jego pobytu i twierdzi, że współpracuje z lokalnymi służbami. — „Znamy każdy jego ruch” — przekazał informator „Gazety Wyborczej”.
Mimo tej wiedzy Romanowski pozostaje na wolności, ponieważ do jego zatrzymania potrzebny jest ENA, którego sąd jeszcze nie zatwierdził. Tym samym ujawnia się kolejna luka w skuteczności działań organów ścigania.
Spryt Marcina Romanowskiego i jego obrońcy
Strategia obrony Romanowskiego, kierowana przez mec. Bartosza Lewandowskiego, nie tylko podważa zasadność czerwonej noty Interpolu, ale także skutecznie komplikuje działania polskich śledczych. Prawnik wskazuje, że motywacje polityczne śledztwa oraz jego urzędniczy charakter wykluczają możliwość wydania czerwonej noty.
Lewandowski dodaje, że do pisma skierowanego do Sekretariatu Generalnego Interpolu dołączono dokumentację obejmującą wypowiedzi polityków rządzących, którzy mieli wywierać naciski na wymiar sprawiedliwości. Takie działania pozwalają obronie tworzyć narrację, która zyskuje uznanie na arenie międzynarodowej i opóźnia procedury śledcze.
Dylemat Interpolu
Regulamin Interpolu jasno określa, że czerwona nota nie może być wydawana w sprawach dotyczących czynów urzędniczych ani motywowanych politycznie. To oznacza, że nawet jeśli Romanowski został namierzony, jego międzynarodowe zatrzymanie napotyka formalne przeszkody.
Namierzenie Romanowskiego przez prokuraturę pokazuje, że śledczy posiadają zasoby i współpracują z zagranicznymi służbami, by ustalić miejsce pobytu poszukiwanego. Jednak brak ENA uniemożliwia przeprowadzenie skutecznych działań, co podważa ich zdolność do szybkiego działania w międzynarodowym kontekście.
Podsumowanie
Historia Marcina Romanowskiego przypomina dramat polityczno-prawny, w którym niekompetencja polskich organów ścigania i biegłość obrony splatają się w skandalicznej rozgrywce. Choć śledczy znają miejsce pobytu Romanowskiego i monitorują jego ruchy, polityk nadal unika aresztowania.
Czy to kolejny przykład nieskuteczności polskiego wymiaru sprawiedliwości, czy triumf prawniczej strategii obronnej? W tej grze w szachy każdy ruch ma znaczenie – a opinia publiczna czeka na następny krok.
przeczytaj też o: Polowanie na miliardy Baszara al-Asada: Gdzie ukrył majątek syryjski dyktator?
——-
Dziękujemy że przeczytałeś ten artykuł, przygotowany przez naszą redakcję składającą się z osób z niepełnosprawnościami.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Ponadto prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński