Morze Bałtyckie, niegdyś uważane za spokojny akwen strategicznego znaczenia, coraz częściej staje się areną mrożących krew w żyłach incydentów, które budzą obawy zarówno państw NATO, jak i ich sojuszników. W ostatnich miesiącach dno Bałtyku stało się miejscem serii tajemniczych uszkodzeń kluczowej infrastruktury, a rosyjska „flota cieni” zdaje się krążyć wokół strategicznych punktów, takich jak polski gazociąg Baltic Pipe. W obliczu narastającego zagrożenia, NATO uruchamia specjalną Straż Bałtycką. Cienie nad Bałtykiem: Rosyjska flota widmo i sabotaże podmorskie zmuszają NATO do działania.
Cienie nad Bałtykiem: Rosyjska flota widmo i sabotaże podmorskie zmuszają NATO do działania.
Od jesieni 2023 roku dochodzi do serii niepokojących incydentów. Najpierw uszkodzenie gazociągu Balticconnector, a następnie przerwanie kabli telekomunikacyjnych i elektroenergetycznych, takich jak EstLink 2. Fińskie służby wskazały na tankowiec Eagle S, transportujący rosyjskie paliwo, jako podejrzanego o ostatnie awarie. Śledztwo wciąż trwa, ale wśród ekspertów narastają obawy, że nie są to przypadkowe zdarzenia, lecz skoordynowane akty sabotażu. Niemcy już otwarcie nazywają te działania „aktem sabotażu”.
Rosyjska flota cieni – nowa broń Kremla?
Wokół tych incydentów unosi się widmo rosyjskiej „floty cieni” – wysłużonych statków, które Rosja wykorzystuje do eksportu ropy, omijając międzynarodowe sankcje. Te niepozorne jednostki często przemieszczają się w rejonach kluczowej infrastruktury podmorskiej, budząc podejrzenia o prowadzenie działań dywersyjnych.
Podczas szczytu NATO w Helsinkach, w którym uczestniczyli liderzy ośmiu krajów bałtyckich, w tym polski premier Donald Tusk, temat zagrożeń ze strony „floty cieni” był jednym z głównych punktów obrad. – Musimy jasno powiedzieć: nie pozwolimy Rosji na bezkarne działania na Bałtyku – podkreślił sekretarz generalny NATO, Mark Rutte.
NATO odpowiada: Straż Bałtycka
Podczas szczytu zapowiedziano utworzenie Straży Bałtyckiej, której celem będzie wzmocnienie bezpieczeństwa w regionie. Fregaty, samoloty patrolowe oraz zaawansowane technologie zostaną zaangażowane w ochronę podmorskiej infrastruktury. – Nie możemy pozwolić, aby strategiczne kable i gazociągi stały się łatwym celem sabotażystów – mówił Olaf Scholz, kanclerz Niemiec. Dodatkowo NATO rozważa wprowadzenie sankcji na jednostki podejrzewane o działalność niezgodną z międzynarodowym prawem.
Sygnalizowanie gotowości do działania
Prezydent Finlandii Alexander Stubb, gospodarza szczytu, zauważył, że kraje bałtyckie muszą być gotowe do zdecydowanych działań w obliczu narastających zagrożeń. – Nie możemy pozwolić sobie na bezczynność. Każdy incydent na Bałtyku to nie tylko zagrożenie dla infrastruktury, ale i dla bezpieczeństwa milionów obywateli Europy – podkreślił.
Gdynia na straży Bałtyku
Polska również przygotowuje się do wzmocnienia swojej obecności na Bałtyku. W Gdyni powstaje specjalny okręt dla Marynarki Wojennej, który ma zwiększyć zdolności patrolowe naszego kraju. Nowa jednostka będzie częścią szeroko zakrojonych działań w ramach współpracy NATO, których celem jest zagwarantowanie bezpieczeństwa infrastruktury oraz swobody żeglugi. Niebezpieczeństwo ze strony rosyjskiej floty cieni oraz akty sabotażu na dnie Bałtyku są wyraźnym sygnałem dla państw NATO. Czas zacieśnić współpracę i zdecydowanie reagować na zagrożenia. Choć nowo powołana Straż Bałtycka daje nadzieję na zwiększenie bezpieczeństwa. Bałtyk pozostaje niespokojnym akwenem, nad którym coraz częściej unoszą się ciemne cienie Kremla.
Przeczytaj też o: Skandal na Narodowym! Kadra ucieka z Warszawy!! – Trzaskowski w ogniu pytań.
Pierwsza w UE radiowa i portalowa redakcja z niepełnosprawnościami
Ponadto prowadzimy restaurację ZDRÓWKO którą wspiera Jarosław Uściński