Alfa Romeo marka, z wieloletnią tradycją. Wzbudzająca ogromne emocje. Budująca samochody z pasją nie tylko nastawiona na zysk. Tworzone przez nich pojazdy mają w sobie coś wyjątkowego, coś co sprawia, że bez opamiętania można się w nich zakochać od pierwszego wejrzenia.
Historia marki rozpoczyna się już w 1910 roku ciekawostką jest, że nazwa Alfa Romeo powstała dopiero po II Wojnie Światowej. Początkowo firma nazywała się Alfa lecz w 1918 roku kierownictwo zakładów objął inżynier Nicola Romeo i tak powstał drugi człon nazwy. Od tamtej pory znamy pełną nazwę Alfa Romeo. Ale to tylko taka mała dygresja, którą jak myślę warto jest znać. Lecz dziś nie o historii marki chciałem pomówić leczo owocach jej pracy. Dokładniej rzecz biorąc porozmawiamy dziś o jednym z najpiękniejszych sedanów świata o Alfie Romeo 164.
Produkowana w latach 1987-1997 we Włoszech wyprzedzająca znacząco swoje czasy. Nie wiem czemu ale odkąd tylko pamiętam jestem zakochany w tym modelu po uszy. Jeremy Clarkson kiedyś powiedział, że każdy prawdziwy mężczyzna choć raz w życiu powinien mieć Alfę Romeo. Zgadzam się z tym stwierdzeniem w 100%. Każda Alfa posiada w sobie coś wyjątkowego taki magnes, który sprawia, że fani motoryzacji zaczynają dostawać szybszego bicia serca. Zaczynamy wykraczać poza temat więc wracamy do modelu 164. Nadwozie zaprojektowane przez najznamienitsze studio projektowe na świecie Pininfarinę. Jeszcze dziś wygląda pięknie i można powiedzieć nawet dość świeżo a od premiery auta minęło aż 29 wiosen. Przód auta niczym stalowy klin ciął powietrze z niezwykłą łatwością. Wydaje się jakby auto zostało stworzone tylko z prostokątów jest niesamowicie kwadratowe co chyba nadaje jej takiego klasycznego i ponadczasowego wyglądu. 
O tyle o ile zwykła Alfa była po prostu bardzo ładnym i udanym sedanem o tyle wersje specjalne rozjeżdżały ówczesną konkurencję. Ten emblemat w lewym górnym rogu błotnika przedniego ukazujący kończynę to wcale nie jest znak szczęścia. Hm… choć jakby się zastanowić to alfa z takim emblematem przynosi dużo więcej radości niż zwykła wersja. Emblemat ten bowiem oznacza samochody z napędem na 4 koła. Taki rodzaj napędu połączony z silnikiem 3,0 Busso w układzie V6 stwarzał ze zwykłej pięknej alfy nieokiełznanego potwora, którego moc wywoływała uśmiech na wielu wielu twarzach w sumie do dziś to robi ponieważ to auto co tu dużo kryć jest doskonałe.
Smutne dla mnie jest to, że z tak wspaniałej marki jaką jest Alfa Romeo zrobiono ” Królową lawet „. Tak prawda, że nowsze silniki Twin Spark nie są już takie dobre aczkolwiek nie powinno zepsuć to renomy i wieloletniej tradycji produkowania samochodów przez tą wspaniałą Włoską markę. Alfa Romeo pozostała jedną z ostatnich firm, która opiera się tylko i wyłącznie na zasadzie zysku. Samochody wypuszczane pod ich emblematem przepełnia wyjątkowość, elegancja i ponadprzeciętna stylistyka. Dlatego tak mocno chwyta za serca rzesze sympatyków automobili na całym świecie. Jak zdążyliście pewnie zauważyć mam ogromną słabość do włoskich konstrukcji o czym można się przekonać w jednym z moich ostatnio napisanych artykułów Polski Fiat 126p – miejski kompakt?. Zachęcam do komentowania.
