Plymouth Road Runner, czyli muscle car, który na nowo zdefiniował pojęcie szaleństwa
Lata 60. to niezwykły okres w historii Stanów Zjednoczonych. Właśnie wtedy zamordowany został prezydent Kennedy, narodził się ruch dzieci kwiatów, afroamerykańska społeczność podjęła walkę o swoje prawa, a Neil Armstrong postawił stopę na księżycu. Wtedy też rozwinął się segment mocarnych maszyn, które w najlepszy możliwy sposób symbolizowały wolność i amerykański bunt. Za wielką wodą powstało wiele wspaniałych muscle cars, ale kilka modeli w szczególny sposób wyróżnia się na tle całego segmentu. Jednym z takich wozów jest Plymouth Road Runner – najdoskonalszy ówczesny twór koncernu MOPAR.
Plymouth Road Runner – historia potwora
Produkcja Road Runnera przypada na lata 1968-1974. W tym czasie ta niezwykła maszyna powstała w dwóch generacjach i w kilku edycjach specjalnych, w tym w jednej, która dziś należy do najbardziej poszukiwanych przedstawicieli segmentu muscle cars, a jej ceny potrafią osiągnąć niebotyczny poziom. Zgadza się, mowa o Superbirdzie (nad tą maszyną pochylimy się nieco później).
Nazwa Road Runner nawiązuje do Strusia Pędziwiatra – postaci z kreskówki, którą nieskutecznie próbował dopaść kojot. Czy w ten sposób Plymouth chciał dać do zrozumienia konkurencji, że mogą próbować dogonić ich sprintera, ale w rezultacie i tak tylko się ośmieszą, niczym drapieżnik z kreskówki? Tego nie wiemy, wiemy natomiast ile Plymouth zapłacił za prawa do używania nazwy i podobizny superszybkiego ptaka – 50 tysięcy dolarów, co w roku 1968 stanowiło niebotyczną kwotę. Sympatyczny struś nie powinien jednak usypiać czujności – ta maszyna to nie zabawka dla chłopców z brylantyną na włosach. Plymouth Road Runner, w swojej najmocniejszej wersji, był jednym z najszybszych muscle cars w historii.
Produkcję pierwszej generacji bestii z piekła rodem rozpoczęto w 1968, a zakończono w 1972 roku. Maszyna bazowała na modelu Belvedere, który był wytwarzany na platformie B-body. Nie był to jednak jeden z wielu “kanapowych” krążowników, przeciwnie – Road Runner był surowy do granic możliwości. Lista wyposażenia seryjnego nie obejmowała nawet tak podstawowego “udogodnienia” jak dywaniki, co mogło wydawać się delikatnym nietaktem, choć z drugiej strony taka strategia podkreślała sportowy charakter samochodu.
Podstawową wersję napędzała ośmiocylindrowa jednostka o pojemności 6,3 litra. Silnik generował 338 KM i 576 Nm. Na szczycie oferty stała kultowa jednostka 426 HEMI. Siedmiolitrowy agregat generował aż 426 KM. Niebotyczny moment obrotowy sięgał poziomu 664 Nm!