Wszystkie rocznicowe modele stajni z Maranello wzbudzają podziw i pożądanie. Zaczęło się od Ferrari F40 – czystej krwi sportowca, doskonałego w każdym calu
F50, Enzo i LaFerrari to już prawdziwe ikony, jednak przez wielu ekspertów, to właśnie Ferrari F40 uznawane jest za najdoskonalszy włoski bolid wszechczasów. Nie ma w tym nic dziwnego, ten absolutnie genialny model powstał przecież w czasach, kiedy miarą kompetencji samochodu sportowego nie była liczba elektronicznych gadżetów, służących poprawie osiągów, a czasy kręcone na torach wyścigowych i emocje, jakie przy tym zapewniały monstra tamtych czasów. Lamborghini Diablo czy Jaguar XJR-15 to absolutnie fantastyczne samochody, które stawiały wyłącznie na nieskrępowaną frajdę (w odróżnieniu od Porsche 959, które pod względem ilości zastosowanej elektroniki może zawstydzić niejeden współczesny samochód). Każdy z nich pozostawał jednak w cieniu rumaka z Maranello. Włoska bestia nie okazywała litości żadnemu rywalowi, który w tamtym czasie starał się podważyć pozycję kultowego producenta. Nie miało znaczenia jak mocna była konkurencja, na zakrętach F40 pokazywało swoją przewagę.
Ferrari F40 – narodziny legendy
Enzo Ferrari zasłynął jako człowiek surowy i wymagający. Nie każdy musiał zgadzać się z przedstawianymi przez niego poglądami, nie każdemu musiał też podobać się styl pracy, narzucany w zakładach Ferrariego. Nikt jednak nie mógł zaprzeczyć, że twardy charakter ojca chrzestnego motorsportu pozwalał mu tworzyć najwybitniejsze dzieła na czterech kołach. Ukoronowaniem jego pracy było właśnie Ferrari F40 – ostatni samochód, który powstał za życia wielkiego Enzo.
Wspaniałe F40 powstało jako model jubileuszowy, jak wskazuje na to sama nazwa – dla uczczenia 40-lecia włoskiej marki. Bazą dla topowego supersamochodu był model 288 GTO Evoluzione, czyli torowy potwór, który umarł wraz z odchodzącą Grupą B. Nie znaczy to jednak, że Ferrari F40 było wyścigówką w drogowym przebraniu, co to, to nie. Najszybszy rumak ze stajni Ferrari od początku do końca projektowany był jako model drogowy. Choć F40 przejęło w spadku po swoim wyścigowym bracie mocarne serce, to nadwozie, pomimo wielu ewidentnych podobieństw, było zupełnie nowym projektem. To kompozytowe dzieło zostało stworzone (a jakże) przez studio Pininfarina. Gotowy samochód zaprezentowano w 1987 roku (aż trudno uwierzyć, że ta piękna bestia liczy sobie już 30 lat). Produkcja drogowych wersji zakończyła się w 1992 roku.