Przyspieszona czynność serca, bezsenność, bóle i zawroty głowy. Stres miewa różne oblicza. W zbyt dużym nasileniu wywołuje liczne szkody w organizmie. Dlaczego powinniśmy uważać, by zbyt często się nie denerwować? Kiedy stres naprawdę zaczyna nam szkodzić?
Stres – co to jest?
Stres jest nieodłącznym elementem naszego życia. W obecnym pędzie jego nadmiar powoli staje się problemem cywilizacyjnym. Trudne sytuacje, z którymi musimy się mierzyć, powodują szkodliwy wzrost poziomu kortyzolu. Jednocześnie zaniżony zostaje poziom serotoniny i dopaminy. Stres często może mobilizować organizm do działania, np. przed określonym zadaniem – wtedy mówimy o jego pozytywnym wcieleniu. Zły wpływ długo utrzymującego się stresu prowadzi jednak do poważnych nieprawidłowości funkcjonowania organizmu. W konsekwencji człowiek staje się rozdrażniony, przygnębiony, stopniowo zaburzone zostają więzi z najbliższym otoczeniem.
Stres – kiedy ciało zaczyna chorować?
Długotrwałe napięcie ciała zaczyna osłabiać narządy wewnętrzne. Bardzo silnie narażona jest praca serca. Czynniki stresogenne mogą prowadzić do zawału mięśnia sercowego. Dlatego symptomy takie jak duszności w klatce piersiowej, kołatanie serca czy nagłe osłabienie powinny wzbudzać czujność. Stres źle wpływa na funkcjonowanie układu pokarmowego. Co więcej, takie dolegliwości jak wrzody żołądka czy zespół jelita drażliwego często spowodowane są nadmiernym napięciem nerwowym. Zaparcia, biegunka, nudności – to objawy, które pojawiają się przy nasilonych, trudnych emocjach. Zła kondycja psychiczna to także zmiana wyglądu skóry. W efekcie na ciele może pojawić się wysypka. Włosy z kolei stają się bardziej przesuszone i łamliwe. Długotrwały stres osłabia także układ odpornościowy, zwiększając ryzyko infekcji.
Stres – sylwetka ciała
Wpływ na układ pokarmowy wiąże się też z masą ciała. Tu wyróżnia się dwa typy reakcji na stres. Z jednej strony może pojawić się brak apetytu. Problemy z przyswajaniem pokarmu skutkują gwałtownym spadkiem wagi. Z drugiej strony może pojawić się tzw. „zajadanie stresu”. Dzieje się tak, gdy wysoki poziom kortyzolu wpływa na magazynowanie tłuszczu w komórkach – w efekcie przemiana materii przestaje poprawnie funkcjonować. Przez to także człowiek zaczyna odczuwać silną chęć sięgania po niezdrowe przekąski.
Stres – kiedy prowadzi do depresji?
Bezsenność, wahania nastroju, rozdrażnienie, izolacja społeczna – to objawy charakterystyczne dla długotrwale utrzymującego się napięcia nerwowego. W konsekwencji czynniki stresogenne mogą być źródłem depresji czy nasilać jej objawy. Niepokój powinno wzbudzać byt silnie poczucie osamotnienia i chęć izolacji, podobnie jak nagłe i bezpodstawne wybuchy agresji. A jakie działania profilaktyczne warto wdrożyć? Najważniejsze to nie tłamsić emocji i zadbać o asertywność. Oprócz tego istotna jest odpowiednia dieta i unikanie używek. W dzisiejszym tempie życia warto zadbać o relaks i wypoczynek. Nie od dziś wiadomo, że aktywność fizyczna ma ogromny wpływ na poziom serotoniny i dopaminy w organizmie. W redukcji stresu pomocna może okazać się także medytacja.
Stres – leczenie
Zbyt mocne nasilenie objawów nerwowych może wywołać zmiany organizmie, których nie da się wyleczyć powyższymi sposobami. Wówczas należy udać się do specjalisty. Pomocna będzie np. psychoterapia. W najcięższych przypadkach konieczne może być leczenie psychiatryczne.
Czytaj także: https://bezpiecznapodroz.org/2021/01/13/filmy-biograficzne-ktore-warto-obejrzec/