Ukraińskie kobiety i dzieci są nie tylko celami rosyjskich bomb. Są ofiarami grup handlarzy ludźmi – oświadczył w poniedziałek ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa na temat przypadków przemocy seksualnej i handlu ludźmi.
Dyplomata dodał, że choć Polska w rankingu „Forbesa” znalazła się na pierwszym miejscu pod względem pomocy Ukrainie, wolałby, by wojna się zakończyła, a Polska figurowała w czołówce krajów pomagających w odbudowie kraju.
Podczas poniedziałkowego posiedzenia wystąpił również m.in. przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel, który przytaczał doniesienia wskazujące na to, że rosyjskie wojska stosują gwałty jako broń. Oskarżył też Rosję o używanie dostaw żywności jako broni, blokując ukraińskie porty i doprowadzając do kryzysu na skalę światową. To tchórzliwe i to propaganda, czysta i prosta propaganda – powiedział Michel.
Kiedy po tych słowach salę opuszczał ambasador Rosji Wasilij Nebenzia, Michel dodał: Panie ambasadorze, może pan wyjść z sali. Może łatwiej jest nie słyszeć prawdy.