Youngtimery – z miłości do samochodów, czy dobry biznes? Skąd bierze się taka pasja do starych aut? Czy rzeczywiście obecne modele nie są w stanie dotrzeć do poziomu tych sprzed 25 lat?
Youngtimery – z miłości do samochodów
Mówiąc Youngtimery widzimy przede wszystkim grupę pasjonatów starych aut, organizujących swoje zloty w całej Polsce. I tak w pewnym sensie rzeczywiście jest. Choć youngtimer to nie tylko ludzie, ale i określony styl. W tym wypadku chodzi o auta. Warto podkreślić, że starym samochodem może być nie tylko ten sprzed wspomnianych wyżej 25 lat, ale i lat 60., czy 70. Właśnie i takie modele nadal można podziwiać na polskich drogach. A co motywuje ludzi do podjęcia takiej pasji? Po pierwsze – nostalgia. Dla osób 50+ dawne auta są synonimem nie tylko trwałości i niezawodności, ale i określonego stylu życia. Piotr Pawlak – dziennikarz Radia Bezpieczna Podróż oraz miłośnik starych samochodów wspomina, chociażby swojego pierwszego VW Garbusa 1200. Dodaje także, że w latach 90. rozmowy oraz wspólna wymiana życiowych doświadczeń przy samochodach to były typowe relacje społeczne. Dziś natomiast szybciej pochwalimy się nowym autem w mediach społecznościowych, niż sąsiadowi.
Jak to się zaczyna?
Yoingtimer to jednak również i młodsze pokolenia, które ciągnie do motoryzacyjnych klasyków. Przykładem jest nasz kolejny ekspert, Mikołaj Frąckowiak – przedstawiciel Youngtimerów w Środzie Wielkopolskiej. Jak przyznaje, u nich pasja pojawiła się niespodziewanie. Wraz z całą grupą przez lata odwiedzali różnego typu zloty. Po odwiedzonej któreś z kolei takiej imprezie nagle powiedzieli sobie „Kurczę, przecież tych aut więcej nie przybędzie, trzeb zacząć zwracać na nie uwagę”. W tym roku zrzeszenie obchodzi już 9-lecie istnienia. Yongtimer to doświadczenie pokoleń, zatem każde z nich ma słabość do poszczególnych modeli. I tak w latach 60. mieliśmy słynne Mustangi. Lata 70. i 80. to z kolei epoka Fiata – zarówno dużego, jak i epickiego „Malucha”. Do tego grona można dołączyć jeszcze między innymi Forda Sierrę z lat 90., czy Fiata 500 z lat 50. Widzimy zatem, jak duży przestrzał mogą zaoferować nam stare auta.
Kiedyś było lepiej?
W ostatnim czasie coraz częściej możemy usłyszeć, że ostatnie 25 lat to najlepszy i prawdopodobnie jedyny, tak dynamiczny, okres w rozwoju motoryzacji. Piotr Pawlak stanowczo podkreśla, że samochody z przełomu wieków są ostatnimi porządnymi autami. Według niego dziś nie ma już takiej jakości, a przyczyniły się do tego m.in. przepisy, które tłamszą coś, co tak wiernie służyło nam przez ostatnie lata. „Który obecnie produkowany pojazd dotrwa do 2045 roku? Żaden!” – dodaje. Z kolei Mikołaj Frąckowiak zauważa, że mówiąc o „starych autach” wystarczy cofnąć się raptem do roku 1998. Przypomina, że w tej dekadzie swoją premierę miał, chociażby Ford Focus pierwszej generacji. Dodaje, iż wiele modeli z końcówki lat 90. nadal można spotkać na polskich drogach. Rzeczywiście względem bezpieczeństwa i komfortu jazdy obecne auta robią sporą różnicę. Z drugiej strony jednak, według naszych ekspertów mogą one nie mieć takiej trwałości.
Stare, ale jare
Obecnie dla starszych samochodów nawet podróż na kilkaset kilometrów nie stanowi żadnego problemu. A co miały tamte samochody, czego nie mają dzisiejsze? Dla Mikołaja Frąckowiaka – wszystko. Przedstawiciel średzkich Youngtimerów podkreśla, że dawniej każdy model miał swój unikalny styl ze swoim znakiem rozpoznawczym. Mimo że większość tamtejszych aut miała, np. okrągłe lub prostokątne reflektory. Obecnie mamy możliwość wygenerowania dowolnego kształtu każdego nadwozia. Styliści produkujący auta dbają o każdy szczegół, jednak czy na pewno troszczą się o względy trwałości wnętrza pojazdu? Dziś samochody coraz bardziej kipią od nowoczesnej technologii. W obecnych modelach nie brakuje bowiem dostępu do cyfryzacji. Ponadto mamy jeszcze m.in. asystenta pasa ruchu, który według naszego rozmówcy może zbytnio rozleniwić potencjalnego kierowcę niejako zmniejszając jego skupienie na drodze. Nawet najbardziej zaawansowane technologicznie auta nie przejadą za nas bezpiecznie drogi. Żaden model nie pokona bowiem silnego uderzenia z zawrotną prędkością.
Czy Youngtimery dotyczą każdej epoki?
Według naszych ekspertów, mówiąc o Youngtimerach należy wziąć pod uwagę auta sprzed co najmniej 25 lat. Youngtimery – z miłości do samochodów. Jak widzimy, dla zwolenników to nie tylko pasja, ale i pewnego rodzaju nutka tęsknoty do dawnego stylu oraz refleksje nad przyszłością człowieka w kontekście rozwoju motoryzacji. Dlatego zloty Youngtimerów przyciągają nie tylko zagorzałych fanów starych pojazdów. Nie da się również ukryć, że wiele modeli, chociażby z ostatniego ćwierćwiecza dziś uznawane są za kultowe. Czy obecne modele są w stanie im dorównać? Wielu ma co do tego spore wątpliwości, mimo iż pojawiło się kilka modeli, które z marszu także zostały określone kultowymi. Choć dzisiejsze auta mogą imponować przepychem, luksusem i ceną rzecz jasna, to nie będą już miały tego, co najważniejsze – swojej unikalnej duszy.
Przeczytaj także: Auta na przełomie XX i XXI wieku
