Legia Warszawa rozpoczęła nowe rozgrywki. W miniony piątek zaczął się nowy sezon piłkarskiej Ekstraklasy, tego samego dnia rozgrywki zainaugurowała przy łazienkowskiej Legia Warszawa. Na początku zmagań ligowych przeciwnikiem „Wojskowych” był tegoroczny beniaminek ŁKS Łódź. Dla legionistów celem na tą kampanię jest mistrzostwo Polski zaś dla Łodzian spokojne zapewnienie sobie ligowego bytu. Po raz ostatni ŁKS w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce występował w 2019 roku, a więc pewien czas temu. We wspomnianym sezonie 2019/2020 klub z Alei Unii Lubelskiej z hukiem spadł z elity zajmując ostatnie miejsce. Z kolei podopieczni wówczas Aleksandara Vukovicia sięgnęli po tytuł mistrzowski pokonując m. in. 2 razy właśnie ŁKS 2:3 i 3:1. Co prawda zbliża się już kolejna kolejka, ale podopieczni Kosty Runjaicia swój najbliższy mecz ligowy rozegrają 6 sierpnia gdy u siebie podejmą Ruch Chorzów. Legioniści mają dłuższą przerwę w lidze ponieważ włodarze Legii postanowiły zgodnie z regulaminem przełożyć spotkanie na wyjeździe z Cracovią.
Legia Warszawa rozpoczęła nowe rozgrywki – frekwencja
Jak niemal nigdy w okresie wakacyjnym wykupiono praktycznie wszystkie miejsca dostępne na stadionie. Dodać do tego należy, że nawet cały sektor gości był wypełniony przez kibiców z Łodzi. Żeby nie zapeszyć, zapowiada to jeszcze lepszą frekwencję na stadionie w stolicy niż w zeszłym sezonie, która już była przyzwoita. Trzeba przyznać, że wiceprezes Marcin Herra sprawujący tą funkcję od niedawna wykonuje w tym kierunku bardzo dobrą robotę. Dodam do tego bo w większości mediów tego się nie znajdzie, że swoją cegiełkę dołożyli sami kibice. To właśnie członkowie Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa też promowali mecz z ŁKS-em wywieszając transparenty w różnych częściach Warszawy typu „chodź na Legię” itp. To jednak nie jedyny taki przypadek bo niemal przed każdym meczem lub nawet w jego trakcie przy łazienkowskiej w zeszłym sezonie takie akcje miały miejsce. Wspomnieć na końcu trzeba, że fani w przeciwieństwie do Herry robią to za darmo poświęcając swój czas.
Legia Warszawa rozpoczęła nowe rozgrywki – przebieg meczu z Łodzianami
Uczciwie trzeba przyznać, że wydarzenia na boisku kontrolowała Legia, a goście z Łodzi nie mieli nic do powiedzenia. Najlepiej o przebiegu spotkania świadczy klasyczny Hat trick ustanowiony przez zawodnika Legii i byłego króla strzelców naszej ligi Tomasa Pekharta. Podkreślić należy, że piłkarze Kazimierza Moskala próbowali grać w piłkę. Jedna akcja Łodzian niemal nie zakończyła się bramką gdy w 54 minucie Tejan trafił w słupek. To jednak było wszystko na co zawodnicy Legii pozwolili ŁKS-owi, a sami mogli strzelić 1, 2 bramki więcej gdyby byli skuteczniejsi. Nie ma co wybrzydzać, a myślę, że żaden z fanów Legii nie miał by nic przeciwko gdyby każde ze spotkań przy łazienkowskiej kończyło się takim wynikiem. Teraz przed legionistami ważne spotkanie w Kazachstanie z tamtejszym Ordabasy Szymkent. Wbrew pozorom mecz z Kazachami wcale nie musi być „spacerkiem” dla podopiecznych trenera Runjaicia. Jeśli się lepiej przyjrzeć ekipa z Kazachstanu to ciekawy zespół.
Legia Warszawa rozpoczęła nowe rozgrywki – odejście Nawrockiego
Jeszcze przed spotkaniem z Łódzkim Klubem Sportowym dotarła wiadomość, że bliski odejścia do Celticu Glasgow jest obrońca Legii Maik Nawrocki. Już następnego dnia Nawrocki podobno był w Szkocji na testach medycznych. Przed paroma godzinami już oficjalnie młody defensor podpisał kontrakt z byłym klubem Artura Boruca. Środkowy obrońca Legii opuszcza łazienkowską za ok. 5 milionów euro co jest dużą kwotą w polskich realiach. Do wspomnianej sumy Legia zagwarantowała sobie 15/20% z następnego transferu piłkarza. Przypomnijmy, że Legia najpierw wypożyczyła defensora z Werderu Brema dokładnie 15 czerwca 2021 roku. Potem „Wojskowi” wykupili go za 1,2 miliona euro co jest ogromną sumą jak na polaki klub. Jedni powiedzą, że to wielka strata dla drużyny, której nie da się zastąpić, inni zaś, że do zastąpienia. Nie podlega jednak wątpliwości, że Maik to solidny obrońca, ale trzeba też zauważyć, że był podatny na kontuzję i Legia wiele razy nie mogła z niego skorzystać.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o starcie PKO BP Ekstraklasy
