Start PKO BP Ekstraklasy. Już tylko godziny dzielą nas od rozpoczęcia nowego sezonu Ekstraklasy. Jak co roku w gronie faworytów do mistrzostwa wymienia się Legię Warszawa, Lecha Poznań, a od paru lat też Raków Częstochowa. Dość często się jednak zdarza, że któraś z pozostałych ekip doskoczy do faworytów. W ostatnich latach byli to m. in. Piast Gliwice, Jagiellonia Białystok, Pogoń Szczecin czy wcześniej Śląsk Wrocław. Ciężej wytypować w Ekstraklasie faworytów do spadku bo tych może być część, a dopiero w trakcie rozgrywek okazuje się kto tak naprawdę będzie zamieszany w grę o utrzymanie. Mamy także trzech beniaminków, z których każdy może spaść do I ligi, a są to Ruch Chorzów, ŁkS Łódź i Puszcza Niepołomice. Ja skupiłbym się na tym ostatnim ponieważ jest to absolutny nowicjusz na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce. W najbliższych miesiącach okaże się czy ich awans to jednorazowy wybryk czy zadomowią w elicie na dłużej.
Start PKO BP Ekstraklasy – Legia Warszawa
Na początek faworyci do końcowego tryumfu – Legia Warszawa – przerwa letnia przebiegła przy łazienkowskiej w porównaniu do wcześniejszych lat wyjątkowo spokojnie. Między sezonami do Legii dołączyło 4 zawodników, a są to: Patryk Kun, Marc Gual, Juergen Elitim i Radovan Pankov. Co najmniej trójka z nich może wskoczyć do podstawowego składu, a jedyną znaczącą stratą jest Chorwat Filip Mladenović. Z drużyny „Wojskowych” odszedł także Szwed Mattias Johansson, ale nie należał do kluczowych piłkarzy. Jak widać więc na papierze warszawska drużyna wygląda naprawdę mocno. Jak to jednak w wielu wcześniejszych latach bywało w Legii znaczenie na wynik ma też wiele innych czynników. W grę wchodzi też umiejętność radzenia sobie gry pod presją, radzenie sobie z grą na dwóch frontach w razie awansu do fazy grupowej europejskich pucharów itp, czy po prostu szczęście.
Start PKO BP Ekstraklasy – Lech Poznań
Bardzo ciekawym nabytkiem „Kolejorza” jest Irańczyk Ali Gholizadech z belgijskiego Charleoi. Napastnik występował ze swoją reprezentacją na niedawno zakończonych mistrzostwach świata w Katarze gdzie Iran zajął 3 miejsce w grupie. Piłkarze z innego kraju zawsze są pewną niewiadomą, a już szczególnie z Azji. Wielkie wrażenie robi cena, za którą Lech pozyskał Irańczyka, a jest to 1,8 miliona euro co jest rekordem Ekstraklasy. Drugim z transferów Lecha jest lewy obrońca Szwed Elias Andersson z Djurgarden kupiony za 400 tysięcy euro. Pozostali trzej gracze przyszli bez kwoty odstępnego. Są to Szwed Filip Dagerstal z rosyjskiego Khimki grający na środku obrony, Miha Blazic z Angers z 2 ligi francuskiej grający także na środku obrony. Ostatnim z transferów „Kolejorza” jest ofensywny pomocnik Dino Hotić z belgijskiego Cercle Brugge. Jedynym poważnym osłabieniem Lecha jest Michał Skóraś sprzedany do FC Brugge za 6 milionów euro.
Start PKO BP Ekstraklasy – Raków Częstochowa
Ostatnia drużyna z obecnie czołowej trójki w naszym kraju to Raków Częstochowa. „Medaliki” co się nieczęsto zdarza w naszych realiach w przerwie letniej więcej pieniędzy wydały na transfery niż zarobiły. Z możliwych poważnych wzmocnień tego klubu zdecydowanie na pierwszym miejscu trzeba wymienić Johna Yeboaha sprowadzonego ze Śląska Wrocław za 1,5 miliona euro. Trzeba jednak wspomnieć, że pozyskanie tego zawodnika to pokłosie zerwania więzadeł przez gwiazdę zespołu Iviego Lopeza. Z klubu z kolei odeszło 3 ważnych piłkarzy, Patryk kun przeszedł za darmo do Legii Warszawa. Tomas Petrasek odszedł za darmo i jedynie na Vladislavie Gutkovskisu udało się zarobić 800 tysięcy euro.
Start PKO BP Ekstraklasy – pozostałe kluby
W Pogoni Szczecin wzmocnień brak, jedyne osłabienie klubu to Damian Dąbrowski, który trafił do Zagłębia Lubin za 250 tysięcy euro. Cracovia Kraków jakieś ruchy transferowe w jedną i drugą stronę poczyniła, ale bez kwoty odstępnego i nic konkretnego. W Zagłębiu Lubin do klubu przyszli m. in. Dawid Kurminowski, któremu się kończyło wypożyczenie, ale został wykupiony z duńskiego Aarhus GF. Do drużyny Lubinian doszedł także wspomniany Damian Dąbrowski z Pogoni Szczecin. Na obu tych piłkarzy wydano łącznie 850 tysięcy euro, ale za to z klubu odszedł m. in. Łukasz Łakomy za 1 milion, 400 tysięcy euro. W Górniku Zabrze wartym podkreślenia jest tylko sprzedaż młodego Szymona Włodarczyka do austriackiego Sturmu Graz za 3 miliony euro. Jeśli chodzi o Piasta Gliwice to nie poczyniono tam żadnych znaczących ruchów, a suma przychodów i odchodów równa się zero.
Start PKO BP Ekstraklasy – pozostałe kluby
W Puszczy Niepołomice co prawda było sporo transferów w jedną i drugą stronę. Są to jednak mniej znani w większości polscy zawodnicy wytransferowani za darmo. W Chorzowie podobnie jak we wcześniejszym beniaminku transfery nie zasługują na podkreślenie. Trzeci z tegorocznych zespołów, które awansowały to ŁKS Łódź, w Łodzi było trochę ruchów w obie strony, ale na większą uwagę zasługuje tylko jeden i to gotówkowy. Pewnie mało komu znany Michał Mokrzycki do Łódzkiego klubu Sportowego przeszedł ze spadkowicza Wisły Płock za 135 tysięcy euro. W Jagiellonii Białystok na uwagę zasługują dwa ruchy, kupno z Greuther Furth grającego w 2 lidze niemieckiej Afimico Pululu za 150 tysięcy euro. Jako ciekawostkę dodam, że za darmo były reprezentant Polski Michał Pazdan przeszedł do grającej w III lidze Wieczystej Kraków.
Start PKO BP Ekstraklasy – pozostałe kluby
W Koronie Kielce natomiast można podkreślić kupno za 20 tysięcy euro Martina Remacle z rumuńskiego FC Botosani. Korona pozyskała także za darmo z Alcorcon grającego w 2 lidze hiszpańskiej Hiszpana Adriana Dalmau. W Radomiaku Radom przyszło kilku zawodników za darmo, a wyróżnić można Rafała Wolskiego z Wisły Płock i Pedro Henrique z portugalskiego Ferense. Z Radomia też odeszło kilku piłkarzy, a wyróżnić można Gabriela Kobylaka, któremu skończyło się wypożyczenie z Legii Warszawa. Drugi z Radomian Jakub Nowakowski został sprzedany do Termaliki Nieciecza za 22 tysiące euro. Z Warty Poznań nikt kluczowy nie przybył i nie odszedł. W Widzewie Łódź też bez żadnych ruchów gotówkowych, ale z ciekawych graczy przyszedł Fran Alvarez z hiszpańskiego drugoligowca Albacete. Jako ciekawostkę dodam, że do RTS-U przeniósł się Jan Krzywański z Legionovii Legionowo. W Mielcu tak jak w większości polskich klubów bez ruchów gotówkowych i bez tych ciekawych.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o sprawie Iwony Wieczorek
