Seat Leon Cupra ST
Dawno nie miałem takiego ubawu. Testowaliśmy ostatnio parę kombi, takich jak Subaru Levorg czy Mercedes CLA 200 Shootingbreak. Każdy z nich miał bardzo bojowy wygląd a tu Seat Leon w kombi. Ładny metalic ale wygląda normalnie, ładnie ale normalnie. Nawet jak wsiądziemy do środka, to tylko wytrawni kierowcy ze sportową przeszłością dostrzegą iście sportowy, profesjonalny sznyt w wersji nieostentacyjnej. Siedzenia ręcznie suwane, bez żadnej elektroniki, podsufitka czarny mat, zresztą cały środek w czerni by nie rozpraszać kierowcy. Test Seat Leon Cupra ST czas zacząć!!!
Siedzenia oczywiście kubełkowe, z rewelacyjnym trzymaniem bocznym, ale wyglądające niemalże cywilnie. Nawet jeśli odpalimy silnik w trybie komfort, nie usłyszymy nic szczególnego, jadąc też nie dopóki nie „depniemy”! Auto w setupie komfort ma naprawdę komfortowe zawieszenie jak w zwykłym kombi. Wszystko zmienia się gdy setup auta zmienimy na sport, albo na CUPRA bo wtedy cuda panie cuda się dzieją. Auto przestaje być rodzinnym kombi, to znaczy że wygląd dalej jest normalny jedynie koła 19 cali i zaciski jak z Lambo (ooooogromne).
To są jedyne zewnętrzne atrybuty supersportowych możliwości. Dane fabryczne dotyczące przyspieszenia można między bajki włożyć. Nijak nie odzwierciedlają faktów, bo niby jak, skoro auto ma napisane że przyspiesza w 6 sekund do setki. Bzdura, do 60km/h system kontroli trakcji ciągle ingeruje bo napęd na przód nie może przekazać tak ogromnej mocy na starcie. Dopiero w okolicy sześćdziesiątki możemy normalnie przyspieszać. Gdyby auto miało napęd 4×4 podejrzewam, że mogłoby mieć start poniżej 5 sekund do setki, zabójstwo!!!! Wilk w owczej skórze, rewelacja, jedno jest pewne tym autem niedoświadczony kierowca zrobi sobie krzywdę bo do tak oszałamiającego przyspieszenia trzeba duuuuużo wyobraźni i odpowiedzialności.
A teraz okiem technicznym
Test Seat Leon Cupra ST – Silnik/skrzynia
Silnik to sprawdzony produkt 2,0L produkcji koncernu VW w tym przypadku w wersji 280KM przy 5600obr/min. Moment obrotowy 350Nm dostępny już przy 1700obr/min i dostępny aż do 5600obr/min. To powoduje poza rewelacyjną dynamiką również ogromną elastyczność co jest rzadko spotykane w sportowych autach. Wciśnięcie gazu przy niewielkich obrotach powoduje dynamikę jakby silnik był wysoko wykręcony. Utrzymuje się aż do 6000obr/min elektronika sterująca pracą silnika jak i skrzyni biegów w tym przypadku 6 biegowego DSG ma 4 tryby pracy.
Pierwszy to Komfort, kiedy to silnik jest nastawiony na łagodne przyspieszanie, ingerencja w mapowanie silnika jest wyraźna bo auto jest lekko ospałe jeśli przy tej mocy można o tym mówić. Chodzi o reakcje na gaz, spokojne ale zdecydowane idealne dla początkującego kierowcy sportowego. Skrzynia też stara się powoli i łagodnie, bez szarpnięć zmieniać biegi i utrzymywać silnik na możliwie najniższych obrotach co sprzyja ekonomii. Tryb Sport to już zdecydowanie szybko reagujący silnik na gaz i skrzynia która zmienia biegi szybko i utrzymuje silnik na wyższych o ok 500 obrotach, w porównaniu z trybem Komfort tak byśmy mieli w każdej chwili do dyspozycji większy moment obrotowy i moc.
Test Seat Leon Cupra ST – Tryb Cupra!!!!
Tryb CUPRA to już zabawa dla odważnych. Silnik jest w napięciu i jego reakcje są agresywne a dodatkowy wtrysk paliwa daje podtrzymanie turbo a skrzynia jeszcze o ponad 200 obrotów trzyma wyżej silnik jak w Sporcie i zmiany biegów są brutalne i błyskawiczne. Wszystko pracuje na rzecz maksymalnych parametrów czyniąc z auta istną wyścigówkę. Jeśli dołożymy do tego twardszy układ kierowniczy i zawieszenie to nie dziwne, że na słynnej Północnej Pętli Leon Cupra wykręcił trzeci czas w kategorii aut pędzonych przodem. Lepszy czas ma Renault Megane Trophy specjalnie „odelżony” i na półslickach, więc nie do końca zwykłe auto z salonu.
Natomiast Honda Civic najlepsza w kategorii jest o 30KM mocniejsza. Czas Leona ST Cupry to 7 minut 58,12 sekundy dla porównania Mercedes SLS AMG zrobił to o dwie sekundy szybciej z dwa razy mocniejszym silnikiem. To pokazuje właściwości trakcyjne tego auta bo to co traci na przyspieszeniu do rywali odrabia trzymaniem w zakrętach, rewelacyjne auto!!!!
Test Seat Leon Cupra ST – Zawieszenie/koła/hamulce
Niby nic specjalnego, przód to kolumny Mcpherson ale z tyłu już multilink i to czyni takie trzymanie drogi. Hamulce są potężne, tarcze wentylowane i z przodu i z tyłu a zaciski 6tłoczkowe przód i 4tłoczkowe tył powodują, że auto zatrzymuje się nawet na zimowych oponach poniżej 40m ze 100km/h. To między innymi dzięki oponom o średnicy 19 cali szerokich na 235mm z profilem 35%. Podobne opony w specyfikacji letniej według naszej wiedzy pozwalają na zatrzymanie auta na 33m na zimno i na ciepło, a to już wynik z ligi Porsche/Ferrari. Taka konfiguracja daje nam poczucie, że jeździmy supersportowym autem i jak spojrzycie na czasy na Nordschleife to są to realne doznania.
Test Seat Leon Cupra ST – Ekonomia
Ekonomia jest jak na auto rodzinne typu kombi średnio do zniesienia, bo w trasie zrobienie średniego zużycia poniżej 7L/100km jest trudne. Jazda po mieście podnosi ten wynik o dobre dwa litry. Jeśli jednak przyciśniemy solidnie to te wyniki poszybują ponad 12l/100km. Ale tu jeśli popatrzymy na auta które mają podobne parametry dynamiki to na przykład wyżej wspominany SLS AMG w podobnych warunkach zużywa o około 50% więcej. Są auta wolniejsze, które piją jeszcze więcej. Technologia górą, brawo SEAT, jest to pełnokrwisty sportowiec i to za niewielkie jak na parametry pieniądze bo cennik zaczyna się od 120 tys. zł.
Test Seat Leon Cupra ST zakończony więc przeczytaj też o Seat Ibiza Cupra 1,8 TSI 192KM