Polskie przyczepy campingowe PRL-u

1252

Radio Bezpieczna Podróż online!

Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.

Polskie przyczepy campingowe PRL-u Przyczepa namiotowa Tramp-68
Polskie przyczepy campingowe PRL-u Przyczepa namiotowa Tramp-68 i Fiat

Przedstawiamy naszą subiektywną historię o tym, jak zaczęła się turystyka caravaningowa w Polsce, czyli Polskie przyczepy campingowe PRL-u. W czasach kiedy Polska należała do krajów tzw. demokracji ludowej, jej obywatele choć żyli za żelazną kurtyną pragnęli podróżować. Oczywiście nie wszyscy mieli szczęście aby udawało im się to jak w popularnych wówczas serialach tj. „Podróż za jeden uśmiech” czy nawet „Wakacje z duchami”, ale….

Polskie przyczepy campingowe – jak było na początku…

Początek lat 60-ych można uznać u nas za początek rodzimego caravaningu. Sprawa nie wydaje się łatwa. Po wojnie dostęp do zwykłych samochodów osobowych obywatele mieli utrudniony ze względu m.in. na ich cenę. O samochodach campingowych prawdopodobnie w ogóle nie myślano. Wyjazdy nad polskie morze lub dla niektórych nad Morze Czarne wymusiły w końcu ruch na producentach. W 1958 roku, na XXVII Międzynarodowych Targach Poznańskich, Fabryka Samochodów Ciężarowych w Lublinie wystawiła dwa prototypy przyczep kempingowych – „Biedronka” i „Tramp„. Ceny tych przyczep były nie do przyjęcia dla ówczesnego przeciętnego obywatela PRL. Wynosiły w przypadku „Trampa” 30 tysięcy zł i 28,5 tysięcy zł „Biedronki”. Z tego względu wyprodukowano je tylko w niewielkiej ilości egzemplarzy.

Polskie przyczepy campingowe PRL-u – Ewa i Malwa

Innym producentem, który próbował zaistnieć na tym rynku była Spółdzielnia Zaopatrzenia i Zbytu w Strzelcach Opolskich. Skonstruowała ona podobną do “Biedronki” „Ewę”. W tymże roku powstał pomysł zbudowania campingu na podwoziu samochodu dostawczego Nysa produkowanego w Nyskiej FSC. Na coś takiego polski turysta i rynek nie był jeszcze gotów. Niemniej można pokusić się o stwierdzenie, że to był nasz rodzimy wstęp do camperów. Tygodnikiem motoryzacyjnym który obejmował swoją opieką ruch turystyki tego typu był „Motor”. Na początku lat 60. powstały przyczepy o nazwach “Malwa„, opracowana przez Zakłady Metalowe w Skarżysku Kamiennej oraz “Siersza”. Pierwszą wyprodukowano w ilości 173 sztuk zaś druga zaledwie w 15 egzemplarzach. “Malwa” miała luksusowe jak na nasze warunki wyposażenie i duże wymiary (3300x1700x1850 mm). Posiadała hamulec najazdowy, oświetlenie i ogrzewanie gazowe oraz lodówkę marki “Polar”. Masa przyczepy wynosiła około 500 kg. Ze względu na wysoką cenę Malwy wykupili Romowie i stały się one elementem cygańskich taborów.

Polskie przyczepy campingowe – górnicza Siersza

Inną ciekawą możliwością przeżycia przygody w podróży przyczepą campingową była Sekcja Campingu i Caravaningu, która powstała w 1969 roku przy kopalni węgla kamiennego “Siersza” w Sierszy koło Chrzanowa. Górnicy z tej kopalni w czynie społecznym zbudowali 15 przyczep campingowych, nazywając je po prostu „Siersza”. Była to praca wysokiej jakości jak na warunki. Zewnętrzne pokrycie wykonano z żywicy poliestrowej które wzmocniono włóknem szklanym. Na wyposażeniu była dwupalnikowa kuchenka gazowa, 20-litrowy pojemnik na wodę oraz instalacja 220 V z możliwością przełączenia na 12 V. Przyczepę wyposażono w trzy miejsca do spania.

 

Polskie przyczepy campingowe – przyczepy namiotowe Tramp

Innym rodzajem przyczep campingowych, które pojawiły się na rynku były przyczepy namiotowe. Były to przyczepy które były namiotem składanym na kołach. W 1965 roku powstały modele Tramp-66 oraz Tramp-68, które weszły do seryjnej produkcji. Wyprodukowano łącznie 1205 sztuk obu modeli. Wyceniono je na około 21 tys. zł. Przyczepki ważyły po 200 kg i były wykonane ze sklejki lakierowanej, w późniejszej wersji sklejkę pokryto żywicą natryskową. Namiot podparty był konstrukcją z rurek i wykonano go z tkaniny impregnowanej. Następnie wyprodukowano w Wytwórni Sprzętu Sportowego w Górze Kalwarii model GK-100, typu namiotowego, przeznaczony dla 2-3 osób. Był reklamowany jako pierwsza przyczepa składana. Była tak skonstruowana że otwierając pokrywę rozkładało się jednocześnie namiot znajdujący się wewnątrz i oparty na stelażu z rurek aluminiowych. Ciężar wynosił około 240 kg.

Polskie przyczepy campingowe – Romi-23

W zakładach z Niewiadowa powstała mała przyczepa Romi-23. Była bardzo mała ponieważ dorosły człowiek nie mógł się w niej wyprostować. Miała na szczęście ciężar dający możliwość ciągnięcia jej przez lekkie pojazdy który wynosił 280 kg. Przyczepę wykonano jako szkieletową z pokryciem zewnętrznym ze sklejki pokrytej laminatem poliestrowo-szklanym. Ocieplona została styropianem, wewnętrzne ściany zaś pokryto sklejką lakierowaną. Co do warunków były one bardzo skromne. Ograniczały się do powierzchni do spania i półce, na której można było umieścić kuchenkę gazową. Produkowano ją w latach 1970-72. Łącznie powstało 570 sztuk.

A propos jak wyglądał KARAWANING w 1979 roku ??? – Prawdopodobnie NAJSTARSZA Przyczepa w POLSCE !!! – ROMI 23

Już w następnym odcinku postaramy się przybliżyć historię polskich przyczep campingowych ery lat 70. czyli epoki Edwarda Gierka.

Zainteresował Cię nasz temat? Przeczytaj także o prototypach polskiej motoryzacji PRL-u.

Syrena 100 pierwszy polski samochód

Polskie przyczepy campingowe N-126 i inne część 2

https://bezpiecznapodroz.org/sluchaj-nas-online/

Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku

Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.

Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.

  • Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
  • KRS: 0000406931
  • NIP: 5361910140

Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.

Poprzedni artykułIzba Tradycji EKD/WKD
Następny artykułGra w scrabble
Piotr Pawlak
Jestem miłośnikiem zabytkowej motoryzacji i turystyki z nią związanej. Interesuje się historią Warszawy, a wolnych chwilach oglądam stare polskie komedie przede wszystkim mistrza Stanisława Barei. Dobry rock-and-roll, ska i punk rock nie są mi obce, no i oczywiście klasyka metalu z lat 80/90. Wszystko to okraszone jest fotografią kiedyś kliszową obecnie cyfrową.

Brak postów do wyświetlenia