Przed rewanżami w europejskich pucharach. Dziś (2 sierpnia) i jutro (3 sierpnia) polskie drużyny w piłce nożnej zagrają decydujące o awansie do kolejnej rundy mecze rewanżowe. Najłatwiejsze zadanie ma Pogoń Szczecin. „Portowcy” tydzień temu wygrali w Irlandii północnej z FC Linfield 5:2 i awans wydaje się formalnością. Bardzo dobrą sytuację ma Lech Poznań, który przed tygodniem pokonał w Poznaniu litewski Żalgiris Kowno 3:1. Wydaje się, że najcięższą choć nadal całkiem dobrą sytuację ma ostatni z naszych zespołów w eliminacjach do Ligi Konferencji Legia Warszawa. „Wojskowi” kilka dni temu w dalekim Szymkencie w Kazachstanie z miejscowym Ordabasy zdołali zremisować 2:2 mimo, że przegrywali już 2:0. Niewielką przewagę przed dzisiejszym rewanżem w eliminacjach Ligi Mistrzów ma obecny mistrz Polski Raków Częstochowa. Problem w tym, że „Medaliki” wygrały tylko 3:2 w Częstochowie, a za przeciwnika mają azerski Karabach Agdam, który skóry na pewno łatwo nie sprzeda.
Przed rewanżami w europejskich pucharach – potyczki z Karabachem
Przypomnijmy , że Karabach Agdam napsuł już dużo krwi naszym zespołom. Jak dotąd mierzył się on z Polakami 4 razy i zawsze górą byli Azerowie. Po raz pierwszy na drodze polskiej ekipy, a konkretnie Wisły Kraków Azerowie stanęli w 2010 roku w eliminacjach Ligi Europy. Miała to był łatwa przeszkoda dla „Białej Gwiazdy” bo wówczas Karabach Agdam był praktycznie nikomu nieznany. Po dwóch przegranych Krakowianie musieli się pożegnać z europejskimi pucharami, a dla Karabachu był to początek sukcesów na arenie międzynarodowej. W 2013 roku tym razem przeciwnikiem Karabachu był Piast Gliwice także w eliminacjach Ligi Europy. Tu już tak łatwo jak z Wisłą Azerom nie poszło, ale i tak uporali się oni z zespołem ze Śląska wygrywając u siebie 2:1, a na wyjeździe przegrywając 2:1. O wszystkim zadecydowała dogrywka, a tu lepsi byli zawodnicy z Agdamu, którzy doprowadzili do wyrównania czym zapewnili sobie awans.
Przed rewanżami w europejskich pucharach – potyczki z Karabachem
Trzeci raz Karabach Agdam z Polakami starł się w 2020 roku. W eliminacjach Ligi Europy przeciwnikiem Azerów była Legia Warszawa. Z powodu pandemii koronawirusa rozgrywano tylko jeden mecz, a o jego gospodarzu decydowało losowanie, które wygrali „Wojskowi” i spotkanie rozegrano w stolicy Polski. Na nic jednak zdała się przewaga własnego boiska ponieważ podopieczni Qurbanowa wyeliminowali Warszawiaków wygrywając 0:3. Dodajmy, że mecz rozgrywano bez publiczności. Ostatnia zaś potyczka między polskim zespołem, a azerską ekipą miała miejsce niedawno bo podczas ostatniej edycji eliminacji Ligi Mistrzów. W pierwszej rundzie ówczesny mistrz Polski Lech Poznań przy Bułgarskiej zwyciężył jeszcze 1:0. Jednakże w Azerbejdżanie już został rozgromiony 5:1 i pożegnał się z najlepszą ligą świata co powinno być przestrogą dla „Medalików”.
Przed rewanżami w europejskich pucharach – Raków Częstochowa
Jako pierwsza z wymienionych naszych ekip w europejskich pucharach gra Raków Częstochowa. Jak już wspominałem pomimo skromnej zaliczki z pierwszego meczu podopiecznych Dawida Szwargi w Azerbejdżanie czeka ciężkie zadanie. Przed tygodniem było 3:2 dla „Medalików”. Gole dla ekipy spod Jasnej Góry strzelili Fabian Piasecki, Sonny Kittel i Elvin Cafarquliyev (samobójcza). Azerowie odpowiedzieli dwoma trafieniami Redona Xhixha co daje im nadzieje na awans w tym pojedynku. Wynik z pierwszego meczu sprawia, że to podopieczni Qurbanova muszą się głowić jak strzelić bramkę ponieważ Rakowowi wystarczy jakikolwiek remis. Zawodnicy Szwargi mogą czekać na to co będą mieli do zaproponowania Azerowie choć oczywiście nie można grać od początku z zamiarem gry na remis bo może to się źle skończyć. Spotkanie w Azerbejdżanie rozpocznie się dziś (2 sierpnia) o godzinie 18 czasu polskiego i będzie transmitowane na kanale TVP Sport.
Przed rewanżami w europejskich pucharach – Pogoń Szczecin
Jutro (3 sierpnia) nasze trzy drużyny czekają rewanżowe spotkania w 2 rundzie Ligi Konferencji Europy. Właściwie pewna awansu do kolejnego etapu jest Pogoń Szczecin, która na wyjeździe z FC Linfield z Irlandii Północnej wygrała 5:2. Bramki dla Szczecinian strzelili Kamil Grosicki, Joao Gamboa, Mariusz Malec, Efthymiosa Koulourisa i Mariusz Fornalczyk. Dla gospodarzy kontaktowe trafienia zaliczyli Daniel Finlayson i Ben Hall. Promocja do następnego etapu jest praktycznie pewna, ale trzeba zagrać swoje. Jeśli jednak „Portowcy” będą stać na boisku tak jak nasza reprezentacja w drugiej połowie meczu z Mołdawią to może to się źle skończyć. Spotkanie w Szczecinie pomiędzy Pogonią, a FC Linfield rozpocznie się 3 sierpnia o godzinie 18, a transmisje przeprowadzi stacja TVP sport.
Przed rewanżami w europejskich pucharach – Lech Poznań
Lech Poznań także jest blisko awansu bo kilka dni temu u siebie zwyciężył 3:1 w starciu z Żalgirisem Kowno. Gole dla „Kolejorza” zdobyli Dino Hotic, Antonio Milic i Rafał Murawski co stawia Poznaniaków w bardzo dobrej pozycji przed rewanżem. Honorową bramkę dla Żalgirisu zdobył Anton Fase. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że Kowno od Poznania dzieli tylko 700 kilometrów dzięki czemu piłkarze mogą liczyć na sporą grupę swoich fanów. Tego spotkania niestety nie będzie transmitowała żadna stacja.
Przed rewanżami w europejskich pucharach – Legia Warszawa
Najsłabszy wynik spośród polskich drużyn w pierwszym spotkaniu osiągnęła Legia Warszawa bo był to remis 2:2. Bramki w tym spotkaniu zdobyli Tomas Pekhart i Blaz Kramer (Legia) i Wsiewołod Sadowskij, a także Mamadou Mbodj (Ordabasy). Taki rezultat sprawia, że legioniści powinni być w miarę spokojni o awans do następnej rundy. Na dodatek na korzyść Warszawiaków działa fakt, że grają oni w Warszawie i będą mieli za sobą tysiące kibiców ich wpierających. Mecz sam się nie wygra, ale jak zawodnicy zagrają tak jak drugą część spotkania w Kazachstanie to nie będzie problemów. Spotkanie rozegrane zostanie 3 sierpnia w Warszawie na stadionie przy ulicy łazienkowskiej o godzinie 21. Bezpośrednią transmisje z e stolicy przeprowadzi TVP Sport.
Przed rewanżami w europejskich pucharach – potencjalni rywale polskich drużyn
Miejmy nadzieje, że wszyscy nasi reprezentanci zdołają wywalczyć promocję do następnej rundy, a jest na to spora szansa. Nasze drużyny występujące w Lidze Konferencji Europy poznały już potencjalnych rywali w kolejnej rundzie. Na „Medalików” w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów czeka już cypryjski Aris Limasol. Co prawda drużyna ta nie wydaje się szczególnie mocna. Jeśli jednak się spojrzy kogo wyeliminowała i w jakim stylu to już robi wrażenie. Przeciwnikiem Cypryjczyków w drugiej rundzie było białoruskie Bate Borysów, które w dwumeczu zostało rozgromione 11:5. Legia Warszawa jeśli przejdzie Ordabasy Szymkent zagra ze zwycięzcą pary Austria Wiedeń – Borac Banja Luca. Potencjalny przeciwnik Lecha to zwycięzca spotkania Auda Kekawa – Spartak Trnawa (pierwszy mecz 1:1). Zaś rywalem Pogoni Szczecin będzie zwycięzca meczu Gent – Zylina. W pierwszym spotkaniu Belgowie zwyciężyli 5:1 to zapewne z nimi przyjdzie się zmierzyć „portowcom”.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o rozmowie z byłym członkiem Pentagonu