Motorynka Romet swego czasu była superhitem, marzeniem każdego tyle że cena była zaporowa. W czasach PRLu kosztowała prawie 2 letnią średnią pensję. Dziś za 100tys to można mieć Harleya. Oto i motorynka 301
Romet Pony 50 motorynka 301
Romet Pony 50 motorynka była moim marzeniem odkąd zobaczyłem ją w garażu u mojego kolegi z klasy. Miała jeszcze okrągły bak jak w Komarze. Mowa oczywiście o „Motorynce”. Dzisiaj mam 40 lat, wtedy chodziłem do 5 klasy podstawówki. Miałem rower „Wigry 3” ale chciałem to małe cudo. O ile pamiętam kosztowało sporo, ze swojego kieszonkowego na pewno bym sobie nie pozwolił… i wtedy mój tato powiedział, że jeśli wyniki w nauce na koniec V klasy będą bardzo dobre to kupi mi motorynkę, że wyniki zawsze miałem „czerwonopaskowe” to już widziałem jak jadę tą strzałą.
Wróciłem ze szkoły. Nic nie wskazywało na to, że moje marzenie już się spełniło. Stała nowiutka na balkonie motorynka romet Pony 301 z kwadratowym bakiem, bordowy metalik. Na twarzy banan, nie mogłem się doczekać pierwszej jazdy. Ciekawostką było to, że mieszkaliśmy wtedy na 3 piętrze w bloku. Ojciec pewnie mocno się wytężył bo ten sprzęt ważył 40 kg. Ale czego nie robiło się w tamtych czasach jeśli towar był deficytowy i jeszcze mogli ukraść. Popularny był także Ogar.
Motorynka Romet Pony
Pierwszą jazdę odbył tato. Ja byłem drugi w kolejce. Nieodzownym elementem była tzw. owiewka. Wydawać by się mogło zestaw kompletny, zatem jazda … bo bak pełny.
Dlaczego o tym piszę… bo dopiero teraz po wielu latach zdałem sobie sprawę z tego jak wtedy nie dbano o bezpieczeństwo, jak nie zwracano uwagi na bardzo istotne rzeczy. Nie trzeba było mieć kasku, nałokietników, elementów odblaskowych … poza tym jazda takim motocyklem z prędkością około 40 km/h i wywrotka na twardą powierzchnię nie mogła skończyć się dobrze, o czym przekonał się mój tato podczas pierwszej jazdy nowiutką motorynką. Rozdarte spodnie stłuczony i otarty łokieć i to przy prędkości niecałych 10 km/h.
Mimo tego wszystkiego mam jakiś sentyment do motorynki motorynka PONY 301 do dzisiaj. Były też inne modele.
Romet Pony 50 motorynka 301 m1
To pierwsza wersja tego pojazdu produkowanego przez ówczesne Zjednoczone Zakłady Rowerowe Romet. Motorynka była wyposażona w silnik Dezamet 022 (o pojemności 49,8 cm³), produkowany w Zakładach Metalowych Dezamet. Silnik współpracował z dwubiegową, manualną skrzynią biegów. Zmiana biegów dokonywana była za pomocą manetki (współpracującej ze sprzęgłem) umiejscowionej na kierownicy. Szybkość maksymalna wyniosła 40 km/h, a zużycie paliwa ok.2 l/100km.
Romet Pony 50 motorynka 301 m 2
Kolejna wersja motoroweru Pony, została wyposażona w nowy silnik – Dezamet 023, w odróżnieniu od poprzedniego modelu zmiana biegów odbywała się za pomocą dźwigni umieszczonej bezpośrednio przy silniku, a nie na kierownicy. Zmieniono także ramę i kierownicę. Początkowo mocowania błotników przednich były takie jak w M-1 dopiero w 1981r zmieniono je na normalne. Od 1984 roku z małymi zmianami była produkowana równolegle z M-3
Romet Pony 50 motorynka m 3
Główną różnicą między wersjami 50-M-2 a 50-M-3 jest silnik, rama (rurka do gumy gaźnika) i kolanko wydechowe. W Pony 50-M-3 zastosowano silnik Dezamet 025. Początkowo w Rometach Pony M-3 był taki sam uchwyt kierownicy jak w M-2 później w obu modelach zmieniono na inne mocowanie, etc.
Romet Pony 50 motorynka 301
(taka jak moja J)
Motorynka Pony 301 to powrót do silnika Dezamet 023. Rama pojazdu została wydłużona, zmieniono kształt zbiornika paliwa, oraz zastosowano inną tylną lampę wraz z mocowaniem.
Kończąc ten artykuł, sprawdzałem na aukcjach internetowych czy ktoś oferuje motorynki do sprzedaży. Jest sporo, w różnym stanie ale coś można wybrać. Może sobie kupię …. czyli jednoślady na polskich drogach
wiehu