Auto z historią – Fiat 126p Limuzyna – najdłuższy Maluch w Polsce
Chyba nie ma, nie było i nie będzie bardziej znanego samochodu na rynku polskim niż popularny „Maluch”, czyli Fiat 126p. Auto zostało skonstruowane w zakładach Fiata. Polska produkcja zaczęła się w czerwcu 1973 rok i trwała ponad 27 lat. Małe Fiaty produkowane były w Bielsku-Białej oraz Tychach. Co ciekawe w 1997 oficjalną nazwą stał się właśnie ”Maluch”. Przez cały okres produkcji wyprodukowano prawie 4,7 miliona egzemplarzy z czego w Polsce ponad 3,3 mln. Ten małych rozmiarów, długości przekraczającej niewiele ponad 3 metry Fiat 126p zmotoryzował Polskę. Auto służyło jako rodzinne w wielu domach. Autem jeżdżono na wakacje, często wykorzystywano go jako pojazd, którym jeżdżono po rzeczy na handel. Dziś ciężko sobie to wyobrazić takie podróżowanie, ale dziś jest mało rodzin w których nie ma historii gdzie to się Maluchem nie było.
Fiat 126p Limuzyna – egzemplarz Marcina
Dzięki małej cenie Fiata 126p, wiele osób mogło pozwolić sobie na to auto. Duża dostępność na rynku aut używanych za małe pieniądze sprawiała, że dużo osób kupowało je, żeby uczyć się mechaniki, próbować swoich sił w „tuningu”, ale również tworzyć urozmaicone wersje jakie się twórcom nie śniły. Jedną z najciekawszych i najlepiej wykonanych modyfikacji jest Fiat 126p Limuzyna. Choć ten egzemplarz nie jest jedynym w kolekcji Marcina – fana i Kolekcjonera Maluchów.
Marcin, zaczęło się do miłości do samochodów czy Maluchów? Czemu upodobałeś sobie akurat Fiata 126p?
Miłość do samochodów była od dziecka, natomiast wszystko związane z Fiatem 126p zaczęło się w 98 roku, wówczas miałem 5 lat, były to czasy gdy ludzie „wymieniali” maluchy na współczesne wtedy samochody m.in. Fiaty Cinquecento. Jeden z nabywców Fiata Cinquecento postanowił się pozbyć w nienagannym stanie malucha, więc mój tata go od niego odkupił z myślą przerobienia go na malucha kabrio. Tak też się stało i w 99roku byliśmy posiadaczami Fiata 126p w wersji kabrio. Tym właśnie maluszkiem w wieku 6ciu lat uczyłem ruszać się z miejsca ledwo sięgając do pedałów.
Obecnie posiadasz 4 Maluchy czy więcej?
Aktualnie posiadam 7 maluchów. Fiaty odpowiednio z 1975, 1981, 1983, 1991, 1993, 1998, 2000 roku, każdy z nich czymś się wyróżnia.
No to powiedz coś więcej o nich.
Najstarszy Fiat 126 w kolekcji jest z 1975 roku. Pewnego razu podczas pobytu we Włoszech jadąc ulicą w małym mieście spotkałem na parkingu przy drodze właśnie wspomnianego najstarszego mojego Malucha. (wtedy nie śniłem o tym, że dołączy do mojej kolekcji). Po oględzinach z bliska okazało się, że jest to model Giannini 126GP. Postanowiłem spróbować nawiązać kontakt z właścicielem, a następnie udało mi się wynegocjować i dokonać transakcji. Po miesiącu Maluch przyjechał do Polski. Kolejnym Fiatem 126 sprowadzonym z Włoch był Fiat 126 RED Personal4. Tego malucha przed zakupem widziałem tylko na zdjęciach. Jednak po oględzinach na żywo stwierdziłem, że warto było. Jeden z moich maluchów to Fiat 126p swap z silnikiem 1.2 Turbo, samochód przeszedł kompletną renowację w 2012 roku. Oprócz wspomnianych egzemplarzy kolekcje uzupełnia Fiat 126p elegant z 1998 roku i 2000 roku, a także Fiat 126p Limuzyna. Oba Fiaty z Włoch zostały wpisane do zabytków. Red do stowarzyszenia ASI, a zielony Club Storico Italiano Classic.
Raczej szukasz modeli do remontu czy gotowych „na wystawy”?
Większość z zakupionych Maluchów nie była w idealnym stanie technicznym lub wizualnym, w każdym po zakupię było coś do zrobienia. Jeśli chodzi o gruntowną renowacje nadwozia przeprowadzona została ona praktycznie w jednym z naszych maluchów. Remont przeprowadzony został w naszej rodzinnej firmie w Radomsku, gdzie posiadamy do tego odpowiednie warunki, m.in profesjonalną blacharnie oraz lakiernie. Większość prac przeprowadzam samemu, natomiast czasem pomagają mi w tym inni.
No to może skupimy się chwilę na moim zdaniem najciekawszym projekcie. Skąd pomysł na limuzynę?
Pomysł na powstanie Fiata 126p Limuzyny zrodził się w głowie Pana z okolic Gdańska, który postanowił zlecić pospawanie Maluchów Panu Ryszardowi – blacharzowi również z tamtych okolic. Z początku wydawało się to bardzo proste – pospawać karoserie ze sobą, natomiast w trakcie prac blacharskich zaczęły się schodki, m.in. konstrukcja dachu, drzwi tylne stanowiły nie lada wyzwanie dla blacharza, ale wszystko udało się szczęśliwie ukończyć. Prawie 2 lata trwały prace związane z przedłużeniem malucha i wykorzystano do tego celu 3 Fiaty 126p wersji FL. Po ponad 2 latach samochód został dopuszczony do ruchu i poprzedni właściciel odbył nim drogę z Gdańska do Torunia na zlot, gdzie po raz pierwszy się spotkaliśmy i nawiązaliśmy znajomość. Po kilku miesiącach samochód został przez nas odkupiony. Po zakupie w samochodzie wykonanych zostało kilka poprawek, nie tylko kosmetycznych…
To jaką ma obecnie długość?
Samochód ma 4,7m długości, posiada seryjną jednostkę napędową o pojemności 650cm3, 6 miejsc siedzących, na wyposażeniu znajduję się m.in stolik, nagłośnienie oraz oświetlenie wnętrza.
Czy dużo kilometrów razem przejechaliście?
Malucha nie użytkuję na co dzień, jest to samochód na „niedzielne” wypady lub zloty, na te drugie z reguły wszystkie jeżdżą na lawecie, choć nie zawsze. Natomiast nie wszystkie je możemy zawsze zabrać ze sobą na zlot. Moja najdłuższa trasa zrobiona maluchem z przyczepką to ok 400km.
Najbardziej pamiętna podróż?
Ciężko wybrać taką najfajniejszą, z reguły podczas drogi na zlot lub też podczas niedzielnej przejażdżki towarzyszy nam wiele fajnych niezapomnianych zdarzeń, chwil. W minionym sezonie miałem również ciekawe zdarzenie. Jechałem na zlot do miejscowości oddalonej ode mnie ok 80km, postanowiłem jechać maluchem „na kołach”, po przejechaniu 20km nagle maluch zaczął gasnąć. Stanąłem na poboczu, podejrzewałem, że może paliwo, ew. kondensator, daleko do miasta, las, zastanowienie i nagle krótko po moim zatrzymaniu się na poboczu nagle zatrzymał się Pan taksówkarz i zaproponował pomoc twierdząc, że gdyby to nie był Maluch to by się wcale nie zatrzymał… Skorzystałem z pomocy tego Pana i zostałem odholowany do najbliższej stacji paliw, gdzie mogłem w bezpiecznym miejscu rozwiązać problem.
A może jakieś nieprzyjemne wydarzenie?
Wydarzeń nieprzyjemnych kilka było, m.in. uszkodzone dwa maluchy w jedną noc podczas pewnej imprezy na której stanowiły ekspozycje, na szczęście sporo czasu minęło, a usterki w miarę możliwości zostały usunięte.
Wspomniałeś, że bierzesz udział w imprezach samochodowych.
W każdym sezonie staramy się brać udział w przynajmniej kilku imprezach. W ubiegłym sezonie byłem m.in. pierwszy raz na zagranicznym zlocie Fiata 126 na Węgrzech. W tym sezonie również planuje się wybrać na kilka zlotów.
Czy dużo czasu zajmuje utrzymanie go w prezentowanym stanie?
Każdy z Maluchów przed sezonem wymaga kilka zabiegów, m.in obsługa techniczna, zabiegi pielęgnacyjne itp. Raz na jakiś czas Maluchy są polerowne jeśli wymaga tego powłoka lakiernicza.
Jak ludzie reagują na ulicy na auto?
Ludzie z reguły bardzo pozytywnie reagują na widok Malucha. Najdłuższy Maluch w Polsce zwraca największą uwagę ludzi ze względu na swoją nietypowość, w czasie jazdy ludzie nas pozdrawiają, a czasem proszą o zatrzymanie się, żeby zrobić zdjęcie. Podczas postoju często zdarza się rozmawiać z przechodniami na temat swoich maluchów i nie tylko, a rozmowy często zaczynają się od słów … „miałem kiedyś malucha, szkoda że go sprzedałem”.
Duże zainteresowanie jest ze strony par młodych?
Zainteresowanie ze strony par młodych jest, natomiast często przeszkodą w realizacji wyjazdu jest odległość ze względu na koszt transportu.
A jakie plany na przyszłość związane z motoryzacją i Maluchami.
Przyszłość swoją wiąże z rodzinną firmą, natomiast jeśli chodzi o Fiata 126p nie planuje żadnego sprzedawać ewentualnie kolejnego kupić. Na tą chwilę nie mam konkretnego planu zakupu kolejnego Fiata 126p. Dwa z Maluchów zostały przeze mnie kupione we Włoszech. Niewykluczone, że jeśli znów pojadę w przyszłości do Włoch na wakacje i napotkam ciekawy egzemplarz Fiata 126 to spróbuje go kupić… 😉 A co do marzeń mam w sumie dwa marzenia motoryzacyjne, ale nie chciałbym się tym dzielić … zachowam to dla siebie 😉
Zapraszam do odwiedzania profilu poświęconego Maluchom Marcina oraz jego wyjątkowej limuzynie.
A jeśli Ty masz auto z ciekawą historią i chcesz się nią podzielić z nami i naszymi czytelnikami napisz do mnie na adres jacek.klasyki@gmail.com
A tymczasem zachęcam do przeczytania mojego artykułu FSO Warszawa – 52 latka jak nowa.
A na koniec kilka zdjęć z kolekcji Marcina 🙂