Prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek, ogłosił w czwartek w Radiu Zet, że złożył swoją rezygnację. I oddał się do dyspozycji rady nadzorczej. Decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta jeszcze dzisiaj. Obajtek podkreślił, że to dla niego kwestia honoru, a co do możliwych scenariuszy, stwierdził, że „wszystkie warianty są w grze”.
Daniel Obajtek, Prezes Orlenu, na rozdrożu
Prezes Orlenu, Daniel Obajtek, poinformował w czwartek o swojej decyzji oddania się do dyspozycji rady nadzorczej. Dodał, że oczekuje na decyzję w tej sprawie jeszcze dzisiaj. Pytany o to, czy jego decyzja oznacza odwołanie lub podanie się do dymisji. Odpowiedział, że „wszystkie warianty są w grze” i nazwał sprawę „sprawą honorową”. Obajtek wcześniej zapowiadał, że w przypadku utraty władzy przez Prawo i Sprawiedliwość, sam zrezygnuje ze stanowiska. W kwietniu ubiegłego roku, w rozmowie z RMF FM, Daniel Obajtek oznajmił, że nie zamierza zarządzać firmą, która byłaby podległa gospodarce regulowanej i powróciłaby do form komunizmu.
Fuzja z Lotosem rzuca cień na decyzję
Warto przypomnieć, że Daniel Obajtek jest prezesem Orlenu od lutego 2018 roku. A w trakcie jego kadencji narosło wiele kontrowersji, zwłaszcza w kontekście jego majątku. Dodatkowo, fuzja Orlenu z Lotosem budziła wątpliwości, zwłaszcza po raporcie Najwyższej Izby Kontroli w lipcu 2023 roku. Według NIK, w wyniku tej fuzji, firma Saudi Aramco zapłaciła o 7,2 miliarda złotych mniej za część Lotosu. Niż była ona warta. Decyzja Obajtka o oddaniu się do dyspozycji rady nadzorczej następuje w kontekście wspomnianych kontrowersji i zawirowań wokół jego osoby oraz zarządzania koncernem naftowym. Oczekuje się, że dzisiejsza decyzja rady nadzorczej rzuci światło na dalsze losy prezesury w Orlenie.
Jeśli interesuje Cię aktualna sytuacja polityczna, gospodarcza, społeczna w Polsce i na świecie. Zachęcamy do czytania newsów na portalu Bezpieczna Podróż!