Nauczyciel wychowania fizycznego i trener w klubie lekkoatletycznym na Podkarpaciu został zatrzymany pod zarzutem nagrywania 12-letnich dziewcząt, gdy przebierały się w szatni. Policja zabezpieczyła sprzęt elektroniczny należący do podejrzanego i przekazała go do analizy. Prokuratura rozważa wystąpienie do sądu o areszt dla nauczyciela.
Jak doszło do odkrycia skandalu?
Sprawa wyszła na jaw pod koniec września ubiegłego roku, gdy grupa 12-letnich uczennic udała się na zajęcia z lekkoatletyki do hali MOSiR w Sanoku. Nauczyciel, który był jednocześnie ich trenerem, poprosił je o przymierzenie nowych strojów sportowych. W szatni dziewczynki zauważyły stojące pod ścianą pudło z dziurą, w której była ukryta kamera GoPro. Zaniepokojone, wybiegły z pomieszczenia i powiedziały o wszystkim innemu trenerowi. Ten jednak nie sprawdził pudła osobiście, a jedynie przekazał informację nauczycielowi 12-latek. Mężczyzna wszedł do szatni, po chwili wyszedł i oświadczył, że w środku niczego nie było.
Jedna z uczennic opowiedziała o zdarzeniu swojej matce, która natychmiast zgłosiła sprawę na policję. Funkcjonariusze przeszukali dom i samochód nauczyciela, zabezpieczając laptopy, kamery, pendrive’y, dyski zewnętrzne, karty pamięci i telefony komórkowe. Sprzęt trafił do biegłego, który miał sprawdzić, czy nauczyciel faktycznie nagrywał nieletnie i czy robił to od dłuższego czasu.
Jakie są zarzuty i konsekwencje dla nauczyciela?
We wtorek, 5 marca, policja zatrzymała 57-letniego nauczyciela i osadziła go w areszcie. Prokuratura Rejonowa w Sanoku nadzoruje postępowanie i ma czas do czwartku, 7 marca, aby przedstawić mu zarzuty i podjąć decyzję o zastosowaniu środków zapobiegawczych. Według prokurator Wiktorii Domaradzkiej-Kaszubowicz, brana jest pod uwagę możliwość wystąpienia do sądu o areszt dla podejrzanego.
Nauczycielowi grozi do 5 lat więzienia. Za naruszenie nietykalności cielesnej dziecka poprzez utrwalanie jego wizerunku w sytuacji obnażenia lub o charakterze seksualnym. Dodatkowo, może być ukarany grzywną do 30 tys. zł i kosztami sądowymi. Jeśli okaże się, że nauczyciel rozpowszechniał lub udostępniał nagrania innym osobom, może odpowiadać za rozpowszechnianie pornografii dziecięcej, za co grozi do 12 lat więzienia.
Jak zareagował klub sportowy i szkoła?
Nauczyciel był zatrudniony w jednej z sanockich szkół podstawowych oraz w Klubie Sportowym Komunalni Sanok – Lekkoatletyka. W środę, 6 marca, klub wydał oświadczenie. W którym odcina się od zdarzenia i wyraża głęboki smutek związany z całą sytuacją. Klub zapewnia, że podejmie wszelkie niezbędne kroki, aby dostosować się do postępującego śledztwa i współpracować z organami ścigania. Klub podkreśla również, że dba o bezpieczeństwo i rozwój swoich zawodników i zawodniczek.
Szkoła, w której pracował nauczyciel, nie wydała jeszcze oficjalnego stanowiska w sprawie skandalu. Dyrektor placówki nie chciał komentować zdarzenia, powołując się na tajemnicę śledztwa. Nie wiadomo, czy nauczyciel był wcześniej podejrzewany o jakiekolwiek nieprawidłowości w swojej pracy. Nie wiadomo również, czy szkoła podjęła jakieś działania prewencyjne lub wsparcia dla uczennic, które mogły być ofiarami nauczyciela
Witajcie na Naszym Portalu – źródle informacji, które nie tylko informuje, ale także inspiruje! Jesteśmy pierwszą w Europie redakcją, gdzie różnorodność nie jest jedynie hasłem, lecz naszą siłą. Nasze treści są współtworzone przez utalentowane jednostki z niepełnosprawnościami, co sprawia, że każdy artykuł jest wyjątkowy.
- Skoda Scala TSI DSG 1L czyli karton mleka pod maską – Dynamiczny Kompakt dla Każdego
- Kampania przeciwko podważaniu zaufania do instytucji – Ministerstwo Cyfryzacji i NASK działają
- Ruka PŚ w Skokach Narciarskich
- Podziwiał go wielki Real Madryt, a zatrzymała ukochana Warszawa. Zmarł Lucjan Brychczy
- Piotr Pogonowski przed komisją ds. Pegasusa: Zamieszanie, interwencja policji i wykluczenia z obrad.