W trakcie debaty na temat aborcji Kotula opisała, jak samodzielnie można przerwać ciążę przy pomocy środków farmakologicznych. Jej słowa wywołały gorące dyskusje na temat legalności, etyki i konsekwencji takich działań.
Kotula podała sposób na aborcję
„Instrukcja jak przerwać ciążę zostanie za chwilę umieszczona na moim Facebooku, Instagramie i Twitterze. Po to, abyście – do czasu kiedy nie zmienimy tego barbarzyńskiego prawa – wiedziały, jak można tę ciążę przerwać bezpiecznie – mówiła Kotula. I dodała, że „każdego dnia 100-130 kobiet zażywa te tabletki, żeby przerwać ciążę”
W swojej wypowiedzi minister Kotula określiła aborcję jako „zwykłe świadczenie medyczne” i podkreśliła, że obecnie medycyna daje możliwość przeprowadzenia aborcji farmakologicznej. Wraz z tymi słowami zapowiedziała udostępnienie instrukcji na swoich profilach w mediach społecznościowych.
Rzecznik NIL: „Lekarz miałby sprawę w prokuraturze”
Jednakże, głosy krytyki niezwłocznie się pojawiły, zarzucając ministrze nielegalne i nieetyczne zachowanie. Z kolei Naczelna Izba Lekarska (NIL) nie odniosła się bezpośrednio do wypowiedzi Kotuli, choć rzecznik Izby Jakub Kosikowski podkreślił, że gdyby podobne słowa padły z ust lekarza, najprawdopodobniej doprowadziłyby do konsekwencji prawnych.
„Gdyby to powiedział lekarz, to miałaby za taką wypowiedź pion odpowiedzialności zawodowej i sprawę w prokuraturze” – stwierdził. Zaznaczył jednak, że zachowanie posłów ocenia komisja etyki poselskiej.
Leszczyna: „Ruzumiem determinację”
Wypowiedzi minister Kotuli spotkały się również z reakcją ze strony ministerstwa zdrowia, którą wyraziła minister Izabela Leszczyna, oceniając tweet Kotuli jako dowód na „chorą sytuację” w kraju.
„Ja bym pewnie takiego tweeta nie umieściła, bo zgodnie z prawem aborcja w Polsce jest wciąż nielegalna z wyjątkiem dwóch przypadków, które zostały pozostawione w ustawie, ale rozumiem determinację pani ministry” – broniła postawy Kotuli, Leszczyna.
Zaznaczyła przy tym, że „w gruncie rzeczy pani ministra powiedziała coś, co jest dostępną wiedzą w internecie, nie powiedziała niczego nowego, ani nie powiedziała 'zadzwońcie do mnie, to wam sprzedam tabletkę'”.
Warto zaznaczyć, że w Polsce aborcja jest nadal nielegalna, z wyjątkiem dwóch przypadków dopuszczonych przez ustawę. Art. 152 kodeksu karnego precyzuje konsekwencje prawnokarne dla osób, które przerwują ciążę z naruszeniem przepisów ustawy.
Aktualnie zatem przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy:
- ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej,
- zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.
Stanowi o tym art. 4a ust. 1 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.