Przedstawiciel Kremla wygłosił komentarz na słowa prezydenta Francji. Chodzi o wypowiedź Emmanuela Macrona o ewentualnym wysłaniu zachodnich wojsk na Ukrainę.
Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, stwierdził, że jest to niebezpieczny trend. Dodał także: „Uważnie to monitorujemy. Kontynuujemy i będziemy kontynuować naszą specjalną operację wojskową, dopóki wszystkie jej cele nie zostaną osiągnięte .”. Te słowa Dmitrija Pieskowa dotyczyły wypowiedzi prezydenta Francji dla brytyjskiego tygodnika „The Economist”. W wywiadzie powiedział on, że jeśli obrona Ukrainy się załamie, nie wyklucza wysłania zachodnich wojsk lądowych do tego kraju. Stwierdził jednak, że aby tak się stało, Kijów musi zwrócić się z prośbą o tego typu pomoc do państw NATO. Taką wypowiedź skrytykował Dmitrij Pieskow, oświadczając na konferencji prasowej: „Francja, reprezentowana przez francuską głowę państwa, nieustannie mówi o możliwości swojego bezpośredniego zaangażowania w konflikt związany z Ukrainą. To bardzo niebezpieczny trend.”.
Komentarz na słowa prezydenta Francji – scenariusze na przyszłość
Słowa Emmanuela Macrona są szeroko komentowane na całym świecie. Szczególnie chodzi o deklarację: „Gdyby Rosjanie przedarli się przez linię frontu i pojawiła się ukraińska prośba, powinniśmy zadać sobie pytanie o wysłanie zachodnich wojsk na Ukrainę.”. Jako przykład takiego wsparcia prezydent Francji podał pomoc wojskową w regionie Sahelu, która została udzielona państwom afrykańskim. Emmanuel Macron stwierdził, że w przypadku przegrania wojny przez Ukrainę zagrożone są inne państwa wschodniej Europy – Polska, Rumunia, Litwa i Mołdawia. Stwierdził: „Jeśli Rosja wygra na Ukrainie, Europa nie będzie bezpieczna, a Rosja na tym nie poprzestanie.”. Jego zdaniem Europa nie powinna zawsze polegać na pomocy USA, bo może dojść do sytuacji, że nie będzie mogła na nią liczyć. Prezydent Francji podobne deklaracje składał już w Lutym, nie wykluczając interwencji wojsk NATO na Ukrainie.
Reakcja Władimira Putina
Choć obecnie komentarz na słowa prezydenta Francji nie padł z ust Władimira Putina, to inaczej stało się w Marcu. Gdy prezydent Rosji dowiedział się o wypowiedziach Emmanuela Macrona z Lutego, zareagował stanowczo. Stwierdził, że wysłanie wojsk NATO na Ukrainę doprowadziłoby do konfliktu zbrojnego na skalę światową. Powiedział: „dla wszystkich jest jasne, że znajdziemy się wówczas o krok od wybuchu III wojny światowej na pełną skalę. Myślę, że mało kto jest tym zainteresowany”. Stwierdził ponadto, że zachodni żołnierze są już na Ukrainie i Rosjanie nauczyli się mówić zarówno po angielsku, jak i francusku. Dodał: „Nie ma w tym nic dobrego, przede wszystkim dla nich, bo tam umierają i to masowo.”. Zdaniem Władimira Putina Emmanuel Macron nie powinien starać się o zaostrzenie wojny. Może natomiast odegrać rolę w zaprowadzeniu pokoju. Powiedział: „Jeszcze nie wszystko stracone. Mówiłem to wielokrotnie i powtórzę jeszcze raz. Jesteśmy za rozmowami pokojowymi i to nie dlatego, że wrogowi kończą się naboje.”.
Przeczytaj o tym, co Emmanuel Macron mówi o wojnie na Ukrainie i sytuacji w Europie.
Odwiedź restaurację Zdrówko prowadzoną przez osoby z niepełnosprawnościami. Oferuje ona smaczne jedzenie i najlepszy catering w Legionowie.