Legia Warszawa Stal Mielec. Wczoraj na stadionie przy łazienkowskiej w Warszawie Legia Warszawa podejmowała Stal Mielec. Obie drużyny znajdowały się w kryzysie po serii porażek i jednocześnie każda z nich miała nadzieję na przełamanie. Legioniści co prawda mieli za sobą wygraną w czwartkowym meczu ze Zrinjskim Mostar 2:1 w Lidze Konferencji Europy. Jednakże było to spotkanie w pucharach i „przepchnięte” w marnym stylu więc nie należało z niego wyciągać daleko idących wniosków. I stało się, podopieczni Kosty Runjaicia skompromitowali się przegrywając ze „Stalówką” 1:3 po bramkach Szkurina, Wołkowicza i Hinokio. Dla „Wojskowych” honorowe trafienie pod koniec spotkania zaliczył Blaz Kramer, które jednak nie miało już znaczenia dla losów spotkania.
Legia Warszawa Stal Mielec – dziwny mecz
Było to dość dziwne spotkanie ponieważ niby Legia prowadziła grę, niby atakowała, ale niewiele z tego wynikało. Dodatkowo dobrze bronił były bramkarz „Wojskowych”, a obecnie Stali Mielec Mateusz Kochalski, który „wyjął” ze 2, 3 naprawdę dobre piłki. Wszystkie gole piłkarze Kamila Kieresia strzelili po kontrach, a także dziecinnych stratach piłki przez piłkarzy Legii. Prowadząc Stal dobrze się broniła i to wystarczyło na bezradnych legionistów. Niemiecki szkoleniowiec Legii musi jak najszybciej wymyślić receptę na poprawę gry swoich zawodników ponieważ obecne straty są jeszcze jak najbardziej do odrobienia. Jednak jeszcze kilka tak słabych spotkań i czołówka mocno odjedzie Warszawianom. Do tego dochodzi Liga Konferencji Europy gdzie również w najbliższym czasie gra o awans wejdzie w decydującą fazę. Tutaj bezapelacyjnie trzeba wygrać w następny czwartek w Warszawie w rewanżu z Bośniakami.
Legia Warszawa Stal Mielec – skuteczność
W porównaniu do minionego spotkania ze Zrinjskim m. in. między słupki powrócił Kacper Tobiasz pomimo, że Dominik Hładun spisał się bez zarzutu. O stracone gole do „Tobiego” nie można mieć większych pretensji bo były to trudne sytuacje do wybronienia. Jednak znając jego możliwości z wcześniejszych meczów należy od Tobiasza oczekiwać czegoś więcej. Powoli zaczynają powracać demony sprzed 2 lat i seryjne przegrywanie spotkań jednak sytuacja w tabeli jest o wiele lepsza. Słabo, może poza Josue, który nie schodzi poniżej pewnego poziomu prezentuje się cała ekipa Legii. Skuteczność zatracił też czeski napastnik „Wojskowych” Tomas Pekhart. Dośrodkowań w pole karne jest co prawda mnóstwo, problem w tym, że są one niedokładne. Inna sprawa, że sam Pekhart nie wychodzi do nich.
Legia Warszawa Stal Mielec – skrót konferencji Runjaicia
Przez wiele kolejek byliśmy u siebie niepokonani i w końcu przyszła zadyszka i jak najszybciej musimy sobie z tym poradzić, to jest sport. Uprzedzając pytania, nie potrafię zrozumieć co się dziś wydarzyło, ale wiem jak sobie z tym poradzić. Nie mówmy o mistrzostwie tylko musimy ciężko pracować, a to na pewno przyniesie efekty. Musimy zwolnić, wziąć oddech, zawodnicy są załamani, proszę ich nie winić, całą krytykę biorę na siebie. Tomas Pekhart jest podstawowym graczem w takim systemie, Blaz Kramer strzelał gole ze Zrinjskim i dziś, ale to nie znaczy, że zagrał dobrze.
Legia Warszawa Stal Mielec – skrót konferencji Runjaicia
Wystawienie Pekharta w podstawowym składzie to była moja decyzja. Jestem zadowolony z Czecha, w pierwszej części meczu Stal poza akcją bramkową nic nie zrobiła. Rozumiem rozczarowanie kibiców Legii bo przecież znają się na piłce, ale nie rozumiem skandowania mojego imienia choć to miłe. Piłkarze potrzebują wsparcia i zrozumienia. Przed rozpoczęciem rozgrywek ustaliliśmy sobie, że Dominik Hładun będzie bronił w pucharach. Kacper Tobiasz to młody i obiecujący zawodnik, a my skupiamy się na jego rozwoju. Nie chcę oceniać na gorąco występu Gila Diasa, w pierwszej połowie zagrał przyzwoicie podobnie jak reszta zespołu. Statystyki mamy dobre, ale wynik na tablicy jest niekorzystny, musimy nad tym popracować by to zmienić.
Najbliższe spotkanie Legia Warszawa rozegra 2 listopada o 21 z GKS Tychy w pucharze Polski
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o spotkaniu Legia Warszawa Zrinjski Mostar
jeśli chcesz dowiedzieć się co słychać u byłych legionistów czytaj tu: