Polska otrzymała jedynie 2,1 miliona euro, podczas gdy węgry otrzymają ponad 22 miliony a bezwzględnie głównym beneficjentem dotacji stały się Niemcy.
Według danych podanych przez Bogdana Rzońcę, europosła PiS, niemiecka zbrojeniówka otrzyma 121 mlne euro, a do tego niemiecka Rheinmetall na Węgrzech otrzyma 22 mln euro oraz ta sama firma w Hiszpanii kolejne 25 mln euro.
Z kolei portal Money.pl podaje, że 85 mln euro trafi do niemieckich firm, a dodatkowe 47 mln euro otrzymają firmy niemiecko-rumuńskie.
Polska z nikłą dotacją na amunicję. Kto zawinił?
Politycy PiS oskarżają rząd Donalda Tuska o opieszałość. Marcin Przydacz (PiS) stwierdził, że Niemcy „rozdzielili sobie pieniądze po niemieckich fabrykach”, a Polska „dostała wielką figę”. Zbigniew Konwiński (KO) ripostował, że wnioski składano do 13 grudnia, a więc za czasów rządu PiS.
Maciej Konieczny z Lewicy zwrócił uwagę na preferowanie przez Unię Europejską niemieckiego przemysłu, ale też na możliwe nieprzygotowanie Polski do złożenia wniosków. Szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, Paweł Mastalerek, stwierdził, że Polska nie potrzebuje 500 milionów euro, a „musimy wydawać miliardy dolarów”. Dodał, że „nie mogliśmy dostać tyle co Węgry, bo wnioskowaliśmy o 11 mln”.
Krzysztof Bosak z Konfederacji zwrócił uwagę na słabość polskiego przemysłu zbrojeniowego. Stwierdził, że „nie produkujemy amunicji czołgowej”, a „rakiety, które się sprawdziły w Ukrainie, nie mają postawionej linii produkcyjnej”.
Rzecznik MON Janusz Sejmej obarczył winą za zaistniałą sytuację rząd PiS. Stwierdził, że „grantów na produkcję amunicji mamy dokładnie tyle, ile Pan Błaszczak pozostawił po sobie w polskim przemyśle zbrojeniowym”. Dodał, że „ofery można było składać przez 2 miesiące od października 2023 r.”, a program został ogłoszony za kadencji PiS.
Unia Europejska inwestuje w produkcję amunicji
W odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na amunicję artyleryjską, Unia Europejska uruchomiła program ASAP o wartości 500 mln euro. Celem programu jest zwiększenie zdolności produkcyjnych europejskiego przemysłu obronnego do 2 mln pocisków rocznie do końca 2025 roku.
Komisja Europejska wytypowała 31 projektów, które otrzymają dofinansowanie w ramach programu ASAP. Projekty te obejmują zarówno rozbudowę istniejących linii produkcyjnych, jak i budowę nowych zakładów.
Thierry Breton, komisarz ds. rynku wewnętrznego, podkreślił, że jest to pierwszy raz, kiedy UE przeznacza środki budżetowe na bezpośrednie wsparcie przemysłu zbrojeniowego. „Sygnał, który wysyłamy, jest jasny: Europa jest gotowa produkować więcej, szybciej i razem” – powiedział Breton.
Niemcy głównym beneficjentem dotacji Unijnej
Z analizy danych udostępnionych przez europosła PiS Bogdana Rzońcę wynika, że Niemcy są zdecydowanie największym beneficjentem programu ASAP, mającego na celu zwiększenie produkcji amunicji w Europie.
Niemieckie firmy zbrojeniowe otrzymają łącznie 168 mln euro:
- 121 mln euro trafi bezpośrednio do niemieckich firm.
- 22 mln euro otrzyma oddział Rheinmetall na Węgrzech.
- 25 mln euro trafi do oddziału Rheinmetall w Hiszpanii.
Dla porównania, jedyna polska firma, która otrzymała dofinansowanie, PGZ Dezamet, otrzymała jedynie 2 mln euro. O przyznanie dotacji starały się trzy polskie firmy – Dezamet, Misko i Nitrochem.
Portal Money.pl:
- 85 mln euro dla niemieckich firm.
- 47 mln euro dla firm niemiecko-rumuńskich.
- 87,6 mln euro dla norweskich firm.
- 27 mln euro dla węgierskich firm.
- 32,5 mln euro dla fińskich firm.
- 38 mln euro dla francuskich firm.
- 23,8 mln euro dla hiszpańskich firm.
- 19 mln euro dla szwedzkich firm.
- 41,3 mln euro dla włosko-francusko-norwesko-fińsko-łotewskiego konsorcjum.
- 23,4 mln euro dla grecko-słowackiego konsorcjum.
- 47 mln euro dla francusko-szwedzkiego konsorcjum.
Różnice w danych o dofinansowaniu w programie ASAP mogą wynikać z różnych definicji firmy danego państwa. Niektóre źródła mogą brać pod uwagę tylko firmy z siedzibą w w tym kraju, podczas gdy inne mogą również uwzględniać firmy z kapitałem lub zarządem z tego państwa.