Elektryczne hulajnogi – zabrakło na nie miejsca w kodeksie drogowym?
Wielkimi krokami zbliża się do nas upragniona wiosna. A co za tym idzie już niedługo rozpocznie się sezon rowerowy. W większych miastach w Polsce dostępne są rowery do wypożyczenia w wielu punktach, i co wygodniejsze zostawiamy je w takim punkcie rowerowym, w którym nam wygodnie. Na ścieżkach rowerowych, prócz samych rowerów, możemy zobaczyć coraz więcej elektrycznych pojazdów. Hulajnogi elektryczne, bo to o nich jest najgłośniej w ostatnim czasie nie mogą jeździć ścieżką rowerową ani ulicą. Mogą natomiast jeździć chodnikiem, ponieważ traktowane są jak piesi. Z wyjątkiem, że nie poruszają się jak piesi, a z prędkością 25 km/h. No ale cóż takie prawo…
Elektryczne hulajnogi – nie wygodne dla pieszych?
Hulajnogi są coraz częściej wybierane, ponieważ są wygodne, proste w użyciu, a zostawienie ich w dowolnym miejscu to dodatkowy atut. Oczywiście pozostawienie ich „gdzie chcemy” ma swoich zwolenników, jak i przeciwników. Dlaczego rowerów nie zostawiamy tam, gdzie nam się podoba a hulajnogi już tak? Nikt nie sprecyzował tego w przepisach. Wyobraźmy sobie wąski chodnik, człowieka jadącego na wózku i na środku pozostawioną hulajnogę, jak taki człowiek ma tamtędy przejechać? Takich przypadków jest więcej. Ale czego oczekiwać od ludzi, skoro zostało powiedziane „tak można robić”. Prawo nie przewidziało skutków, jakie mogą wynikać z tak pozostawianych hulajnóg na drogach.
Elektryczne hulajnogi traktowane tak samo, jak piesi
„Zaparkować” hulajnogę to jedno, a poruszać się nią to drugie. Jeżeli jeździcie nią po ścieżkach rowerowych, to wiedzcie, że łamiecie przepisy i możecie dostać mandat nawet w wysokości 500 zł. Choć hulajnogi są coraz bardziej popularne i coraz więcej ludzi zaczyna z nich korzystać to o nich nie ma słowa w kodeksie drogowym. Jadąc na hulajnodze uznawani jesteśmy za pieszych. Może i nie byłoby to takie złe, gdyby nie fakt, że elektryczna hulajnoga jedzie z prędkością 25 km/h i w przypadku kolizji z pieszym, może to się skończyć nie za ciekawie. Może fakt, że hulajnogi elektryczne robią się coraz bardziej popularne sprawi, że szybciej dojdzie do nowelizacji przepisów i uwzględnieniu w nich hulajnóg.