Skandal po meczu Alkmaar Legia. Od 5 października czyli od ponad tygodnia cała piłkarska Polska, a nawet Europa żyje wydarzeniami związanymi ze spotkaniem Ligi Konferencji Europy AZ Alkmaar – Legia Warszawa. Tym razem nie chodzi jednak o przebieg spotkania ani nawet o jakieś zamieszki na trybunach. Powodem całej afery jest skandaliczna sytuacja związana z aresztowaniem po meczu dwóch piłkarzy Legii Portugalczyka Josue i Hiszpana Radovana Pankova. Na dodatek poturbowany przez służby holenderskie został właściciel i jednocześnie prezes Legii Dariusz Mioduski. Dolania oliwy do ognia dodaje fakt, że wyganiani z Alkmaar w dniu spotkania i bezpośrednio przed nim byli kibice Legii. Jak nietrudno się domyśleć strona polska i holenderska przerzucają się oskarżeniami. Coraz więcej jednak wskazuje, że to strona holenderska była agresorem, a polska ofiarą tej sytuacji.
Skandal po meczu Alkmaar Legia – aresztowania Josue i Pankova
Przypomnijmy, że po spotkaniu Ligi Konferencji Europy pomiędzy miejscowym AZ Alkmaar, a Legią Warszawa doszło do bezprecedensowej sytuacji. Samo spotkanie zakończyło się wygraną Holendrów 1:0, ale nie o to tutaj chodzi. Po spotkaniu nie wiedzieć czemu nie chciano wypuścić ekipy „Wojskowych” ze stadionu. Dwóch zawodników warszawskiej drużyny (Josue i Pankov) miało rzekomo zaatakować funkcjonariuszy ochrony w związku z czym przewieziono ich do aresztu i w celach spędzili noc i pół następnego dnia. Właściciel Legii Dariusz Mioduski został zaś poturbowany w zajściach pod stadionem. Pojawiły się także informacje, że z Alkmaar holenderska policja wyganiała polskich kibiców grożąc aresztem jeśli nie wykonają polecenia.
Skandal po meczu Alkmaar Legia – zamieszki po meczu z anglikami
Na niekorzyść gospodarzy działa także fakt, że w poprzedniej edycji Ligi Konferencji Europy w czasie półfinałowego meczu z angielskim West Han United miały miejsce podobne rzeczy. Przypomnijmy, że wtedy rozgrywano mecz rewanżowy w Holandii pomiędzy miejscowym AZ Alkmaar, a wspomnianymi „Młotami”. W pierwszym spotkaniu w Anglii gospodarze wygrali 2:1, a w Alkmaar przypieczętowali awans do finału rozgrywek zwyciężając 0:1. Nie wynik był tu jednak najważniejszy, a to, że po meczu doszło do skandalicznych scen, a mianowicie chuligani AZ Alkmaar zaatakowali sektor kibiców gości, na którym siedziały m. in. rodziny piłkarzy, a nawet dzieci. Ostatecznie za to zdarzenie holenderski klub dostał karę w wysokości 80 tysięcy euro.
Skandal po meczu Alkmaar Legia – kary nakładane przez UEFA
Kara nałożona na AZ Alkmaar przez UEFA za spotkanie z Anglikami jest „śmieszna” tym bardziej jeśli wziąć pod uwagę okoliczności. Legia Warszawa już nie raz była dużo bardziej karana za bardziej błahe występki swoich kibiców. Do tych błahych występków zaliczyć można m.in. odpalanie rac na meczach czy rzekome wywieszanie zabronionych transparentów (m.in. rasistowskich). Zaliczyć można do porównywalnych zajść wywołanych przez legionistów do tych z Alkmaar chyba tylko zaatakowanie na stadionie Legii kibiców Borusii Dortumnd podczas meczu Ligi Mistrzów w 2016 roku. Za burdy podczas spotkania z Niemcami za karę UEFA zamknęła cały stadion na następny mecz z Realem Madryt. Wyobrażać można sobie tylko jakie to miało konsekwencje chociażby finansowe dla właścicieli Legii idące w miliony złotych.
Skandal po meczu Alkmaar Legia – „równouprawnienie”
Oczywiście nie usprawiedliwiam kibiców Legii, którzy mają swoje za uszami. Chcę zwrócić uwagę, że UEFA pobłażliwiej traktuje kluby z tzw, „cywilizowanej Europy”. Mimo, że minął już ponad tydzień od meczu AZ Alkmaar z Legią to nie słychać o żadnych karach. Coraz więcej wskazuje, że winni całego zajścia byli Holendrzy. Działacze Legii na dowód tego mają coraz więcej nagrań wideo, a AZ Alkmaar nic nie ma oprócz swojej wersji wydarzeń. Przypuszczać można, że niedługo jakaś kara w związku z tym spotkaniem się pojawi. Biorąc pod uwagę zajścia ze spotkania z West Hamem United to będzie ona tylko finansowa. Bardzo możliwe, że ukarani będąą także legioniści. Gdyby jednak wymienione spotkanie Ligi Konferencji Europy odbywało się w Warszawie, a nie w Alkmaar i poturbowano by właściciela AZ Alkmaar prawie na 100% Legia ukarano by co najmniej jednym meczem przy pustych trybunach lub nawet wywaleniem z pucharów. To się nazywa „równouprawnienie” według UEFA.
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o przed meczem Wyspy Owcze Polska