Legia podejmuje AZ Alkmaar. Już jutro (14 grudnia) odbędzie się jedno z najważniejszych spotkań Legii Warszawa w obecnym sezonie europejskich pucharów. „Wojskowi” o godzinie 18-45 podejmą przy łazienkowskiej holenderski AZ Alkmaar, a stawką tego meczu będzie awans do 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Przed tym decydującym meczem w lepszej sytuacji są podopieczni Kosty Runjaicia ponieważ są na drugim miejscu w grupie mając 3 punkty przewagi nad Holendrami. W związku z tym polskiej drużynie do awansu wystarczy jakikolwiek remis lub oczywiście wygrana. Z kolei AZ Alkmaar jeśli chce myśleć o awansie do dalszej części rozgrywek musi koniecznie zwyciężyć. W przeciwieństwie do polskiej Ekstraklasy legioniści wiele razy w tym sezonie pokazali, że potrafią się skupić na meczach w pucharach. Na trybunach stadionu spodziewanych jest 28-29 tysięcy kibiców, którzy zajmą także sektor gości ponieważ fani z Holandii nie przyjadą.
Legia podejmuje AZ Alkmaar – wcześniejsze spotkania w grupie
Legia szczególnie mocna potrafi być przed własną publicznością co najdobitniej pokazała w pierwszej kolejce gdy u siebie pokonała Aston Ville. Tamto spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 3:2. C tamtym meczu Anglicy dokonali paru zmian w swoim składzie, ale wygrana z ekipą z Premier League ma swoją wymowę. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że obecnie podopieczni Unaya Emeryego są jedną z czołowych sił tej ligi to brzmi jeszcze lepiej. Do tego należy dodać zwycięstwo ze Zrinjskim Mostar 2:0, a bramki wtedy strzelali Augustyniak i Josue z rzutu karnego. Bośniacy to może nie drużyna pokroju Aston Villi, ale zawsze to zwycięstwo, które zresztą m. in. może dać awans. AZ Alkmaar może w fazie grupowej „pochwalić” się dwoma porażkami na wyjazdach, pierwsza to 2:1 z Aston Villą. Jednak spektakularna przegrana poniesiona została w Bośni bo AZ do przerwy prowadziło 0:3, a uległo 4:3! Ta przegrana może okazać się tragiczna w skutkach.
Legia podejmuje AZ Alkmaar
Nie sposób nie zwrócić uwagi na to, że legioniści naprawdę dobrze radzą sobie w tym sezonie w europejskich pucharach. Szczególnie rzuca się to w oczy jeśli weźmiemy pod uwagę, że tuż po losowaniu grup chyba niewiele osób wierzyło, że „Wojskowi” powalczą o awans, a przed ostatnim spotkaniem mają wszystko w swoich rękach. Jednak dużo gorzej wygląda sytuacja w lidze polskiej. Tutaj praktycznie z każdym zespołem legioniści mają problemy, a ostatnimi czasy remisują lub przegrywają. Teoretycznie wiadomo czemu tak się dzieje, podobno przez natłok spotkań i łączenie ligi z pucharami. Jednak nie do końca to do mnie przemawia bo podobno zawodnicy są bardzo dobrze przygotowani do sezonu pod względem fizycznym. Poza tym Legia w ostatnich kilkunastu latach wiele razy grała w grupie europejskich pucharów, a mimo to tylko czasem mocniej odbijało się to na Ekstraklasie. Więc problem tkwi w trenerze czy może w psychice „gwiazd” z „elką” na piersi?
Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o największych stadionach na świecie
Warto też przypomnieć sobie walkę o podbój Europy