W nocy z czwartku na piątek, Ukraina stała się areną brutalnego ataku ze strony rosyjskich sił zbrojnych. Lwów, jedno z największych miast kraju, padło ofiarą intensywnego ostrzału rakietowego, co potwierdził mer miasta, Andrij Sadowy, za pośrednictwem komunikatu na platformie Telegram. Ostrzał skoncentrował się również w rejonie jaworowskim obwodu lwowskiego, blisko granicy z Polską, gdzie znajduje się kluczowa baza wojskowa.
W wyniku ataku na Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy, jedna osoba straciła życie, a co najmniej osiem zostało rannych. Siły rosyjskie użyły rakiet m.in. typu Ch-22, które spowodowały dwie eksplozje, powodując pożar obiektu infrastruktury krytycznej. Sytuacja w Lwowie pozostaje niepokojąca, ponieważ ostrzał nadal trwa, a szczegółowe informacje o skutkach ataku pozostają na razie nieznane.
Mer Lwowa poinformował, że miasto zostało zaatakowane przy użyciu dronów kamikaze, typu Shahed. W wyniku tego ataku odnotowano dwa wybuchy, a w jednym z obiektów infrastruktury krytycznej wybuchł pożar. Wstępne doniesienia sugerują, że ponad 10 bezzałogowych statków powietrznych brało udział w ataku na obwód lwowski.
Niepokój budzi również sytuacja w Kijowie, gdzie ostrzał spowodował pięć ofiar wśród ludności cywilnej. Władze miasta, podobnie jak w innych dotkniętych regionach, apelują do mieszkańców o zachowanie ostrożności i przestrzeganie procedur bezpieczeństwa.
Cała Ukraina znajduje się obecnie w stanie alarmowym, a alarm przeciwlotniczy obowiązuje w całym kraju. Społeczność międzynarodowa wyraża głębokie zaniepokojenie sytuacją i apeluje o natychmiastowe przerwanie działań wojennych oraz rozpoczęcie dialogu w celu zakończenia konfliktu. W obliczu tej dramatycznej sytuacji, świat patrzy z niepokojem na rozwijające się wydarzenia na Ukrainie, będące poważnym wyzwaniem dla pokoju i stabilności w regionie.