Te kraje chcą się wycofać z powodu innego uczestnika
Eurowizja 2024 to największe muzyczne wydarzenie roku, które ma połączyć Europę poprzez piosenkę. Jednak nie wszystkie kraje są zadowolone z udziału w konkursie. Finlandia, Islandia i Norwegia rozważają rezygnację z Eurowizji 2024 z powodu kontrowersyjnej obecności Izraela, który prowadzi wojnę ze Strefą Gazy. Czy Eurowizja 2024 dojdzie do skutku? A jeśli tak, to kto będzie reprezentował Polskę?
Eurowizja 2024: kto, gdzie i kiedy?
Eurowizja 2024 odbędzie się w szwedzkim mieście Malmö, które już raz gościło konkurs w 2013 roku. Szwecja wygrała prawo do organizacji Eurowizji 2024 dzięki zwycięstwu Loreen z piosenką “Euphoria” w finale Eurowizji 2023 w Liverpoolu. Eurowizja 2024 odbędzie się w dniach 7, 9 i 11 maja 2024 roku. W konkursie weźmie udział 37 krajów, w tym Polska, która jeszcze nie wybrała swojego reprezentanta. Wiele krajów już rozpoczęło krajowe preselekcje, w których publiczność i jury wybierają swoich faworytów do Eurowizji 2024.
Eurowizja 2024: dlaczego Finlandia, Islandia i Norwegia chcą się wycofać?
Eurowizja 2024 ma być świętem muzyki, wolnym od polityki, ale nie da się ukryć, że polityka ma wpływ na konkurs. W 2022 roku Rosja została wykluczona z Eurowizji z powodu inwazji na Ukrainę. W 2024 roku podobny los może spotkać Izrael, który od dwóch miesięcy prowadzi wojnę ze Strefą Gazy. Izrael tłumaczy, że chce zniszczyć terrorystyczny Hamas, ale w konflikcie giną także niewinni cywile. Izrael spotyka się z krytyką międzynarodową i protestami społecznymi, w tym ze strony środowiska muzycznego.
Finlandia, Islandia i Norwegia to kraje, które tradycyjnie popierają pokój i prawa człowieka. Dlatego też nie chcą brać udziału w konkursie, w którym wystąpi Izrael. Fińscy muzycy wystosowali petycję do swojego nadawcy publicznego, aby ten wycofał się z Eurowizji 2024, jeśli Izrael nie zrezygnuje z udziału. Podobnie postąpił islandzki nadawca RUV, który zwrócił się do Europejskiej Unii Nadawców (EBU), organizatora Eurowizji, z prośbą o wykluczenie Izraela z konkursu. Norwegia nie wydała oficjalnego oświadczenia, ale nieoficjalnie mówi się, że również rozważa rezygnację z Eurowizji 2024.
Eurowizja 2024: co na to EBU i Izrael?
EBU nie zamierza się poddać naciskom i wykluczyć Izraela z Eurowizji 2024 EBU. Ona uważa, że Eurowizja jest konkursem dla nadawców, a nie dla rządów, i że Izrael jest uczestnikiem Eurowizji od 50 lat. Niepolitycznym wydarzeniem, które ma łączyć publiczność na całym świecie poprzez muzykę, jest Eurowizja. EBU podkreśla to. Natomiast EBU twierdzi, że sytuacja Izraela jest inna niż Rosji, która została usunięta z Eurowizji z powodu naruszenia zobowiązań i wartości przez rosyjskiego nadawcę publicznego.
Izrael nie zamierza rezygnować z udziału w Eurowizji 2024. Izrael uważa, że ma prawo do obrony przed atakami Hamasu i że nie łamie prawa międzynarodowego. Izrael twierdzi, że Eurowizja jest okazją do pokazania swojej kultury i talentu, a nie do dyskusji o polityce. Izrael już wybrał swojego reprezentanta na Eurowizję 2024. Jest nim Eden Alene, która ma zaśpiewać piosenkę “Set Me Free”.
Eurowizja 2024: co dalej?
Eurowizja 2024 jest wciąż niepewna. Nie wiadomo, czy Finlandia, Islandia i Norwegia faktycznie się wycofają z konkursu, czy też zmienią zdanie. Nie wiadomo też, czy inne kraje dołączą do nich lub wyrażą swoje niezadowolenie z udziału Izraela. Nie wiadomo również, jak zareaguje publiczność i jury na występ Izraela. Czy Eurowizja 2024 będzie świętem muzyki, czy polem bitwy? A kto będzie reprezentował Polskę? Odpowiedzi na te pytania poznamy w maju 2024 roku.
Zobacz także: Nowe środki UE z instrumentu Łącząc Europę – 550mln zł
Ciekawe wideo: Polskie preselekcje na Eurowizję 2024 (Poland) | All Confirmed Submissions | 24th January | RECAP
Słuchaj nas online!