Pasja motoryzacji była od początku mojego życia. Już jako mała dziewczynka odróżniałam marki samochodów, a gdy miałam 14 lat po raz pierwszy prowadziłam samochód mojej mamy (Mazda 626 1.8). Od tamtej pory ciągle chciałam jeździć i bardziej się uczyć jazdy manualem. Nie raz pomagałam wymienić koła mojej mamie w czasie podróży gdy złapałyśmy gumę.
Wydaje mi się, że z pasją trzeba się urodzić, nie można jej kupić, albo nauczyć się w tydzień. Bo odkąd pamiętam zawsze wolałam bawić się w przedszkolu z chłopakami w wyścigi niż z dziewczynkami lalkami.
W sumie to pozostało do dziś.
W moim przypadku wybierając między zakupami w galerii z koleżankami, a autem, zdecydowanie wole usiąść w garażu i poczyścić pokrywę od silnika. Prawo jazdy zaczęłam jak miałam 17 lat, z jazdą nie było problemu od razu jechałam na miasto. Jazdę zdałam za pierwszym razem.
Moje pierwsze autko to był Opel Astra G II – mały silnik, bo 1.6, auto wizualnie ładne, ale miało mało mocy. Moim drugim i obecnym autem jest BMW E36 coupe z silnikiem m52b20 i tu mogę rozmawiać w nieskończoność o tej wspaniałej marce!
Podobają mi się auta klasyczne, w których jest prostszy silnik niż w tych elektrycznych autkach…
Przy mojej E36 było trochę roboty, w sumie jak w każdym aucie. Ale wiadomo jakie były opinie: „taką ładną Astrę miałaś z 1999 roku, a tu takie stare z 1994”.
Ale wole mieć stare, które nie jedno auto przegoni na 3 biegu niż zelektyzowane plastikowe zabawki.
W swoją córeczkę, która ją tak nazwałam, wsadziłam troszkę serca, nerwów, krwi i oczywiście pieniędzy. Do ładu doprowadziłam blachę na nadkolach i progach, bo zauważyłam że bmki na to między innymi cierpią. Tak średnio jestem zadowolona z pracy lakiernika. Myślałam, że się bardziej przyłoży, a zepsuł przy okazji drzwi, spryskiwacze i pękła mu szyba! Ale mniejsza z tym, dostał ode mnie porządną opinie na stronie…
W listopadzie kupiłam zawieszenie gwintowe, także teraz czuć tą tzw. „glebę”. Wymieniłam oleje oraz filtry, bo to podstawa jak się kupuje. Ostatnio jestem posiadaczką Rondelli 0021, to bardzo rzadko spotykane z tego co zauważyłam w 17 cali. U mnie akurat dobrze leżą 8.5j z przodu i 10j z tyłu. Za niedługo zrobię negatyw i wypchnę nadkola, bo troszkę opony wystają, a policja niestety tylko czyha na takie coś.
Obecnie jestem w dwóch klubach, w Ostrowie Wielkopolskim i Jarocinie. Wraz z klubami jeździmy po różnych miastach, a w tym tygodniu odwiedzimy Środę Wielkopolską. Najfajniejsze jest w tym, jak ludzie czasem mówią, że mnie podziwiają za to ile serca włożyłam. Rzadko kto krytykuje, a jeśli mają złe zdanie, to Ci którzy, albo nie mają aut, albo się nie rozumieją na autach…
Tak chora miłość chyba nigdy się nie wyleczy. Wiem z doświadczenia jak mam wstać rano o 5 do szkoły, to zawsze zaśpię, a gdy mam iść coś porobić, ściągnąć koła i poczyścić wszędzie, to już o 4 nie śpię żeby dnia nie stracić 🙂
Kilka słów o mnie. Jak miałam 16 lat, to myślałem żeby iść na mechanika, ale wybrałam zawód kucharz, cukiernika kończyłam w Hiszpanii na wybrzeżu Costa Brava. Obecnie uczę się jako weterynarz i pracuje w Ochronie, a chce iść w tym roku do policji 🙂 Mam tyle planów, że mam nadzieje, że wystarczy mi na wszystko jeszcze życia.