Atmosfera wokół Poczty Polskiej gęstnieje. W Piątek poinformowano, że pocztowcy zapowiadają strajk ostrzegawczy.
Związek Zawodowy Pracowników Poczty (ZZPP) ogłosił właśnie plan przeprowadzenia dwugodzinnego strajku ostrzegawczego, który odbędzie się 16 maja w godzinach 8:00-10:00. Jak napisano w Piątek na Facebooku: „Zachęcamy Wszystkich do aktywnego włączenia w planowany na 16 maja br. w godz. 8.00-10.00 strajk ostrzegawczy Pocztowców. O szczegółach będziemy na bieżąco informować.”. Przyczyną rosnącego napięcia jest brak porozumienia w sprawie wzrostu wynagrodzeń. ZZPP domaga się znaczących podwyżek dla pracowników, argumentując rosnącą inflacją i pogarszającą się sytuacją materialną osób zatrudnionych w Poczcie Polskiej. Negocjacje między związkami a Pocztą Polską utknęły w martwym punkcie. Podczas spotkania mediacyjnego pracodawca przedstawił propozycję, która spotkała się z ostrą krytyką ze strony ZZPP. Propozycja ta zakłada bowiem zwolnienia grupowe w zamian za podwyżki dla części pracowników.
Pocztowcy zapowiadają strajk ostrzegawczy – czują się lekceważeni
Związkowcy określają otrzymaną propozycję jako „absurdalną” i „pozbawioną jakiejkolwiek logiki”. ZZPP zarzuca pracodawcy lekceważenie ich postulatów i brak chęci do konstruktywnego dialogu. Związkowcy podkreślają, że zwolnienia grupowe pogorszą jedynie sytuację firmy, prowadząc do dalszej demotywacji i spadku efektywności pracowników. W piątkowym komunikacie napisano: „W historii działalności związkowej w Poczcie Polskiej nie spotkaliśmy się z tak absurdalną jak złożona wczoraj propozycją. Pracodawca zaproponował zawarcie ze stroną społeczną 'swoistego paktu’, uzyskania naszej zgody na zwolnienia grupowe w zamian za co część z pozyskanych w tym trybie funduszy przeznaczyć na podwyżki dla pozostałych Pracowników wg sobie tylko znanych kryteriów. Propozycja ta jest sprzeczna z ideami społecznymi oraz związkowymi i należy ją traktować jako kolejny wyraz lekceważenia Pracowników i reprezentujących ich organizacji związkowych”. ZZPP zapowiedział także, że oczekuje do 8 Maja na przedstawienie konkretnej propozycji wzrostu wynagrodzeń ze strony Poczty Polskiej.
Jak politycy komentują kondycję poczty?
Sytuację w Poczcie Polskiej komentuje również minister aktywów państwowych, Borys Budka. Odniósł się on do informacji, że pocztowcy zapowiadają strajk ostrzegawczy. W rozmowie z TVN24 przyznał, że spółka mierzy się z ogromnymi problemami finansowymi, m.in. 600 mln zł strat zanotowanych w zeszłym roku. Powiedział: „Poczta Polska została nam przekazana w tragicznym stanie.”. Dodał także: „Urzędy pocztowe wyglądają jak sklepy z dewocjonaliami, a nie placówki operatora publicznego, pocztą rządzili dyletanci, a dziś ma ona profesjonalny zarząd.”. Zapowiedział transformację firmy, mającą na celu obniżenie kosztów pracowniczych bez negatywnego wpływu na funkcjonowanie Poczty. Borys Budka zapewnił również o ciągłości pracy wszystkich placówek pocztowych. W przyszłym tygodniu zarząd Poczty ma przedstawić swoje plany naprawcze. Minister opowiada się za redukcją zatrudnienia w sposób naturalny, np. poprzez odejścia na emeryturę.
Już w Kwietniu Poczta Polska zdecydowała się na podniesienie cen usług. Ostatnio natomiast okazało się, że pracowników czekają masowe zwolnienia.
Odwiedź restaurację Zdrówko prowadzoną przez osoby z niepełnosprawnościami. Oferuje ona pyszne posiłki i najlepszy catering w Legionowie.