Dwumasa a lekkie koło zamachowe.

1760

Radio Bezpieczna Podróż online!

Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.

dwumasa a lekkie koło zamachowe

Producenci samochodów prześcigają się teraz w downsizingu…

i projektują jednostki niewielkie, czasem bez czwartego cylindra. Niesie to za sobą problemy z wyważeniem oraz z utrzymaniem płynności przekazywania mocy na koła. Na tą przypadłość już dawno znaleziono lekarstwo – koło zamachowe dwumasowe. Przez jednych znienawidzone, przez innych wychwalane. A jakie są prawdziwe oblicza dwumasy?

dwumasa a lekkie koło zamachowe

Początki montażu w autach osobowych kół zamachowych dwumasowych sięgają lat 80. Były nimi obdarowywane samochody z silnikami diesla. W dzisiejszych czasach producenci, dwumasy pchają praktycznie do każdego typu silnika. Jak mniemam w celu podwyższenia komfortu jazdy. Ale ten kto wymieniał już koło zamachowe o którym dzisiejszy artykuł wie, że jest to droga impreza. Czy w momencie kiedy pojawiają się pierwsze objawy zużycia tego elementu musimy wykładać po trzy, a czasem nawet cztery tysiące za wymiane? Jest alternatywa !

O dwumasie nie będę się zbytnio rozpisywał ponieważ w internecie jest mnóstwo artykułów, które mówią o tym kiedy wymieniać, jakie objawy itd. Ale żeby mieć chociaż podstawową wiedzę na ten temat pragnę przybliżyć, że:

Koło Zamachowe Dwumasowe – element łączący silnik ze skrzynią biegów, który przez swoją budowę ma na celu tłumienie gwałtownych przyrostów momentu obrotowego (szarpania) co za tym idzie, ochroni skrzynie biegów. Dwumasa- ponieważ budowa składa się z dwóch części (dwóch mas) – pierwotnej i wtórnej. Pierwotna cześć jest połączona na sztywno z silnikiem, zaś wtórna ze sprzęgłem i dalej ze skrzynią biegów. Między dwoma masami występują różnego rodzaju tłumiki drgań skrętnych (zespoły sprężyn) ograniczając wszelkie drgania wytwarzane przez jednostkę. Tyle w telegraficznym skrócie.

dwumasa a lekkie koło zamachowe
dwumas

No i się popsuło. Co teraz?

Mamy tak naprawdę trzy drogi: jechać do mechanika który powie, że trzeba natychmiast wymieniać i to najlepiej na takie same. Oczywiście nie ma w tym nic złego jednak jak już „zwalamy” skrzynie biegów można się przygotować, że tarcza sprzęgłowa docis i łożysko będzie do wymiany. Jak mówi przysłowie ” po co dwa razy robotę robić”.

Drugie rozwiązanie to regeneracja. Powstaje coraz więcej zakładów zajmujących się tym tematem ponieważ coraz więcej aut jest wyposażane w ten diabelski wynalazek. Warto zwrócić uwagę na to że jest to operacja znacznie tańsza niż wymiana (600-1000zł) i jeżeli nie mamy za dużo gotówki możemy ratować się w ten sposób. Jest zawsze to „ale”. Taka regeneracja nie jest na długo. Gdzieś z tyłu głowy trzeba mieć świadomość, że dwumasa znacznie szybciej da o sobie znać niż nowa, renomowanej firmy. A gdy chcemy całkowicie zapomnieć o naszym nowoczesnym „zamachu” ?

Lekkie koło zamachowe

Trzecie rozwiązanie, wykorzystywane w sporcie oraz na szeroką skale w modyfikacji aut drogowych to konwersja zestawu koła zamachowego dwumasowego na tzw „sztywne koło”. Tu może posypać się fala opinii mechaników, że jak to, że tak nie powinno się robić, że zniszczymy skrzynie biegów. Trzeba wiedzieć, iż nie jest to rozwiązanie polecane do bardzo mocnych samochodów gdzie użytkownik takiego auta lubi komfort. Niestety. Sztywne koło jak sama nazwa wskazuje jest sztywne. Jedyne tłumiki drgań jakie zostają w aucie to te, znajdujące się na sprzęgle. Czy to sprężynki, czy tuleje, to one teraz chronią przed nagłym przekazaniem momentu obrotowego na skrzynie. Można przyszykować się na szarpnięcia, bardziej wyczulone sprzęgło, które puszczone nieumiejętnie zatrzęsie autem jak dziewczyny Twerkujące na amerykańskich teledyskach.dwumasa a lekkie koło zamachowe

Skoro jest to konwersja posiadająca różne opinie wśród mechaników i zabierająca nam komfort to czemu w ogóle ktoś miałby się zdecydować na taki zabieg?

Sztywne koło zamachowe może być zamówione przez nas w wersji odelżonej. Dalej jest tańsze od tradycyjnej dwumasy, a jeżeli mamy w planach dynamiczne poruszanie się po mieście lub włożenie do naszego auta turbo lub kompresora poprawi ono osiągi naszego silnika. Zastosowanie lekkiego, sztywnego koła zamachowego poprawia nam wkręcanie się na obroty naszego silnika. Co za tym idzie odczuwalnie (oczywiście nie radykalnie) poprawia się przyspieszenie. Coś kosztem czegoś. Niestety może zdarzyć się, że lekkie koło spowoduje spadek prędkości maksymalnej. Wrażenia płynące z posiadania lekkiego koła zamachowego są zauważalne już po ruszeniu. Auto ochoczo reaguje na gaz, a zmiana biegów  w górnym zakresie obrotów może powodować zerwanie przyczepności. Czysta zabawa.

Oczywiście nie namawiam w artykule, żeby każdy kto ma dwumas teraz robił konwersje. Ale jeżeli jesteśmy nastawieni na małe sparingi na światłach, cenimy sobie zabawę ponad komfort, a w planach mamy znaczne podniesienie mocy w aucie to szczerze polecam. Czy dalej masz dylemat dwumasa a lekkie koło zamachowe?

A jakie jest Twoje zdanie na temat kół dwumasowych i lekkich kół zamachowych? Posiadasz takie dwumasa a lekkie koło zamachowe? Pochwal się wrażeniami! A już teraz polecam Ci swój ostatni artykuł o świecach irydowych i nie tylko.

Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku

Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.

Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.

  • Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
  • KRS: 0000406931
  • NIP: 5361910140

Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.

Brak postów do wyświetlenia