Moto Gwiazdy Lidia Sadowa o wymarzonej „Becie”
Lidia Sadowa jest znana z licznych ról teatralnych i serialowych. Mogliśmy ją oglądać w takich serialach jak „Ranczo” czy też „Barwy Szczęścia” . Kariera Lidii rozwija się w zastraszającym tempie. Na dużym ekranie mogliśmy zobaczyć ją w filmie Macieja Ślesickiego pt. „Trzy minuty. 21:37”. Gdzie wcieliła się córkę reżysera, życiową partnerkę malarza (w tej roli Bogusław Linda )
Nam udało złapać się Lidię na szybki wywiad o motoryzacji .
Czym jeździsz
Jeżdżę Volvo V70
Jak Ci się sprawuje?
Bardzo dobrze, kupiliśmy diesla w kombi. Mamy troszkę mniej koni niż w starym, bo było 193 KM a teram jest mniej ale mąż się cieszy bo mamy 6 biegów i jesteśmy bardzo zadowoleni. Rzeczywiście przede wszystkim zadowoleni jesteśmy ze względów ekonomicznych bo po prostu mniej pali i nie zmieścilibyśmy się z wózkiem i wszystkimi rzeczami do starego Saaba. Do swojego starego auta miałam duży sentyment.
Samochód marzeń
Ja jestem banalna niestety i chciała bym mieć BMW. Wiem jak to brzmi i wychodzi tu pewien rodzaj blacharstwa ze mnie ale ja chcę mieć BMW. Prawdę mówiąc, lubię BMW ale największym szpanem jest kiedy ma się taki typ samochodu, który jest zupełnie najnowszym modelem albo jak już jest bardzo stary. I wtedy to jest coś fajnego.
Moto Gwiazdy Lidia Sadowa a co myślisz o Porsche
Porsche jest dla mnie przykładem gdzie dużo ludzi kupuje teraz Porsche i jeździ takim, które możesz mieć za jakieś 40 tys. i ma wtedy poczucie, że jest taki super a auto tak naprawdę jest stare.
Jakaś zabawna sytuacja na drodze?
Teraz zabawne jest to, że za każdym razem jak wyjeżdżam to się modlę, żeby się nie denerwować. Myślę sobie –„nie, nie Sadowa nie będziesz się wściekać”, i tej się wersji trzymam. Zabawnych sytuacji na nieszczęście nasze jest dużo mniej, zazwyczaj to są sytuacje gdzie mówimy do siebie epitetami a ludzie są nerwowi i w ogóle nie myślą o drugim człowieku. To mnie w ogóle fascynuje, dlaczego się nie myśli o drugim człowieku? Ja zawsze myślę czy ktoś zdąży zjechać, czy nie.