25 marca Sąd w Żylinie zwolnił z aresztu Łukasza K. – drugiego z Polaków, którzy spowodowali wypadek na Słowacji jesienią ubiegłego roku. Zginął w nim 57-letni obywatel tego kraju.
Tragiczny wypadek na słowacji – co się stało?
30 września ubiegłego roku na Orawie (ok. 40 km od polskiej granicy) doszło do tragicznego wypadku, w którym śmierć poniósł 57-letni Słowak. Stało się to podczas nielegalnych wyścigów jakie urządzili między sobą trzech Polaków – Adam Sz., Łukasz K. i Marcin L. Poruszając się luksusowymi samochodami znacząco przekraczali prędkość i łamali przepisy drogowe. Chwilę przed wypadkiem, jadąc drogą dwupasmową dwukierunkową, wszystkie trzy samochody zjechały na lewy pas przekraczając linię ciągłą aby wyprzedzić pozostałe. Pierwszy samochód (czarny mercedes) zdążył zjechać na prawy pas. Jadące za nim żółte ferrari zaczęło hamować, ponieważ kierowca uznał, że nie uda mu się wykonać manewru. Za nim jechało czarne porsche. Niestety nie zdążyło wyhamować wjeżdżając tym samym w tył ferrari, a następnie z jadącą poprawnie z naprzeciwka skodą.
Bezpośrednim sprawcą zderzenia ze skodą był poruszający się czarnym porsche Marcin L. Jednak razem z nim aresztowano dwóch pozostałych Polaków – Adama Sz. oraz Łukasza K. Pierwszego z nich Sąd zwolnił z aresztu za kaucją. Zobowiązany został jednak do noszenia elektrycznej bransoletki i zakazu opuszczania kraju. Łukasz K., drugi z oskarżonych także został zwolniony z aresztu jednak bez dodatkowych środków zapobiegawczych – jedynym warunkiem jest stawienie się na każde wezwanie Sądu.