W ostatnim czasie taryfikator mandatów pęcznieje od zer przy kwotach za wykroczenia w ruchu drogowym. Oczywiście łamanie przepisów i agresję na drogach należy karać, co jednak w przypadku, gdy jesteśmy niewinni? Ocena sytuacji na drodze bywa trudna, nawet dla stróżów prawa. Zdarza się, że do żadnego wykroczenia nie doszło albo zostało ono sprowokowane nieodpowiednim zachowaniem innych uczestników ruchu. Czy nagranie z kamery samochodowej może zostać potraktowane jako dowód naszej niewinności? Już odpowiadamy!
Nagranie samochodowe jako dowód w sprawie
Stare przysłowie mówi, że przezorny zawsze ubezpieczony, czy zatem kamera samochodowa może być dla nas takim ubezpieczeniem na wypadek niesłusznie nałożonego mandatu? Jak najbardziej tak! Nagranie z wideorejestratora z powodzeniem można wykorzystać jako dowód w sprawie, a czasami już sam fakt jego posiadania pozwala rozwiązać wątpliwe kwestie jeszcze na miejscu zdarzenia – jeśli zostaliśmy przykładowo niesłusznie zatrzymani przez patrol policji. Ludzkie oko bywa zawodne, kamera samochodowa jednak nie kłamie.
Jak od strony formalnej wygląda wykorzystanie nagrania z kamery samochodowej, gdy sprawa ociera się o prokuraturę czy sąd? W takiej sytuacji należy złożyć formalny wniosek o włączenie nagrania z kamery jako materiału dowodowego w naszej sprawie. W jakich sytuacjach najczęściej przydaje się nagranie z wideorejestratora?
Kiedy kamera samochodowa się przydaje?
Zwiększone restrykcje dla kierowców pustoszą nie tylko kieszenie, ale także liczbę punktów karnych. Możliwość utraty prawa jazdy nigdy nie była tak łatwa jak dzisiaj. Niestety, nawet uważni kierowcy mogą zostać sprowokowani do popełnienia wykroczenia przez niedozwolone i agresywne zachowania drogowe innych uczestników ruchu. I dotyczy to nie tylko pozostałych kierowców, ale także rowerzystów i pieszych.
Nie raz i nie dwa dochodzi do nagłego wtargnięcia na drogę, prosto pod koła samochodu, co może prowadzić do wypadku lub konieczności złamania przepisów. A na tym nie koniec! Przykładowo złapanie się na fotoradar może być spowodowane agresywnym i nieprzewidywalnym zachowaniem kierowcy jadącego z tyłu, co wymusza „ucieczkę”. Nagranie w takiej sytuacji może przyczynić się do anulowania mandatu.
Nagranie z kamery przydaje się gdy:
- uczestniczyliśmy w kolizji spowodowanej przez innego uczestnika ruchu (np. kierowcy samochodu, pieszego, rowerzysty, motocyklisty)
- zostaliśmy niesłusznie ukarani mandatem za wykroczenie, którego nie popełniliśmy
- uczestniczyliśmy w zdarzeniu drogowym wynikłym z agresywnego lub nieodpowiedniego zachowania innego uczestnika ruchu
Przy czym, zanim zawalczymy o swoją niewinność, warto sprawdzić na nagraniu, czy faktycznie mamy rację.
Jaki wideorejestrator wybrać
Jeśli chcemy traktować kamerę samochodową jako zabezpieczenie, to warto postawić na modele 2w1, czyli wideorejestratory działające w tandemie, które nagrywają zarówno to, co się dzieje z przodu samochodu, jak i z tyłu. Przy takim kompleksowym rozwiązaniu mamy pełen obraz sytuacji na drodze, niepozostawiający żadnych wątpliwości.