Skrót rozmowy z Aleksandarem Vukoviciem

369

Radio Bezpieczna Podróż online!

Słuchaj muzyki, rozmów oraz najnowszych serwisów informacyjnych. Możesz słuchać nas na wszystkich urządzeniach.

Skrót rozmowy z Aleksandarem Vukoviciem
Skrót rozmowy z Aleksandarem Vukoviciem

Skrót rozmowy z Aleksandarem Vukoviciem. Niektórzy znajomi byłego piłkarza i trenera Legii Warszawa Aleksandara Vukovicia zadali mu ciekawe pytania, a oto ich skrót: Były trener Legii Jan Urban zapytał Vukovicia czy przyzwyczaił się już do występów przy pięciotysięcznej publiczności. Zdaniem Vukovicia atmosfera w Gliwicach jest inna niż w Warszawie jednak podoba mu się bo jest bardziej przyjazna, rodzinna. Veljko Nikitović, dyrektor sportowy Górnika Łęczna i prywatnie kolega Vukovicia zapytał jak skomentuje to, że Partizan Belgrad ani w piłkę nożną ani w koszykówkę nic nie wygrał w ostatnim sezonie. Vuković: Nie dziwi mnie to zbytnio. W serbskiej piłce wiele do powiedzenia w tym temacie ma władza, rząd, prezydent. A na pytanie czy przyjąłby ofertę Legii czy Partizana gdyby miał do wyboru powiedział, że wszystko zależałoby od okoliczności.

Skrót rozmowy z Aleksandarem Vukoviciem – ciąg dalszy

Były kolega szatni Wojciech Kowalewski zapytał czy pamięta rozmowy do późna po zwolnieniu Romeo Jozaka odpowiada; Pamiętam, był to ciężki czas dla drużyny z łazienkowskiej, wszyscy myśleli, że sezon dla Warszawian jest stracony, a przypominam, że wtedy udało się zdobyć podwójną koronę. Były kolega z boiska Cezary Kucharski pyta „Vuko” czy pamięta sytuację z 2002 roku po zdobyciu mistrzostwa Polski. a konkretnie zaproszenie od prezydenta wtedy Aleksandra Kwaśniewskiego i kupno garniturów „Bossa” na tą okazję. Obecnie serbski trener Piasta dobrze to pamięta i niefortunną sytuację z metkami, było z tego wiele śmiechu. Drugim pytaniem Kucharskiego było od kogo dowiedział się, że Robert Lewandowski będzie piłkarzem klasy światowej i czy w to uwierzył. Vuković: Powiedział mi o tym Cezary, w końcu sam był napastnikiem, bardzo w niego wierzył. Gdy „Lewy” występował w Borussi Dortmund myślałem, że to jego szczyt możliwości, a Kucharski twierdził, że to tylko przystanek.

Skrót rozmowy z Aleksandarem Vukoviciem- ciąg dalszy

Kolega z czasów gry w Legii Łukasz Surma zapytał czy pamięta ich firmowe rozegranie piłki. Polegało to na tym, że podawałem do ciebie, ty odgrywałeś i ja znowu do ciebie, była to tzw, krakowska piłka. Vuković: Tak, dobrze to pamiętam. Adam Dawidziuk, dziennikarz przeglądu sportowego zajmujący się Legią w latach 2006-2017 zapytał Vukovicia czy pamięta jak zawoził na treningi Macieja Rybusa i Ariela Borysiuka. „Vuko”: Bardzo dobrze pamiętam to były dobre i grzeczne chłopaki, nie sądziłem wtedy że z tyłu wiozę 5 milionów euro. Leszek Ojrzyński, szkoleniowiec Vukovicia w Koronie Kielce zapytał czy nadal mierzy sobie dwa razy w tygodniu poziom tkanki tłuszczowej. Nie, już tego nie robię, nie muszę, ale karzę to robić moim zawodnikom, właśnie dostałem ich wyniki na biurko. Jacek Magiera zapytał Vukovicia ile czasu zajęło mu uczenie legijnych przyśpiewek zagranicznych zawodników. Serb: Czasami działo się to spontanicznie, tak było chociażby przed mistrzostwem Polski.

Skrót rozmowy z Aleksandarem Vukoviciem- ciąg dalszy

Kamil Kuzera, kumpel „Vuko” z Korony Kielce pyta dlaczego w 2009 roku po powrocie z Grecji wybrał akurat Koronę. Vuković: Złożyło się na to wiele czynników m. in. duże znaczenie miała odległość od Warszawy. Wiele mnie z nią łączy, a także ówczesny prezes Tadeusz Dudka. Stanko Svitlica, z którym Vuković przyszedł razem do „Wojskowych” pyta czy pamięta co podczas debiutu krzyczał do niego Dragomir Okuka. „Vuko”: jak to Drago, krzyczał dawaj, dawaj! Do tyłu i znów do przodu, a mnie zatkało bo zabrakło sił. Dragomir Okuka pomyślał, kogo ja sprowadziłem? On nawet siły biegać nie ma jednak później zdobyliśmy mistrzostwo i był zadowolony. Czy pamiętasz jak w 2002 roku świętowaliśmy puchar ligi i mistrzostwo Polski i czy smakował ci papieros? Był to mój pierwszy i ostatni papieros w życiu, szybko się tego oduczyłem gdy po połączeniu z kilkoma piwami wylądowałem w toalecie.

Skrót rozmowy z Aleksandarem Vukoviciem – kara dla Beitaru

Ciekawa choć dla izraelskich kibiców i władz Beitaru Jerozolima zapewne nieciekawa nadeszła wiadomość z UEFA. 23 maja odbył się finałowy mecz pucharu Izraela pomiędzy wymienianym już Beitarem Jerozolima, a Maccabi Netanya. Beitar w lidze zajął 8 miejsce więc wygrana w pucharze kraju była jedyną możliwością na przepustkę do gry w Europie. Po zakończeniu spotkania, które Beitar Jerozolima wygrało 3:0 na boisko wtargnęli fani Beitaru by razem z zawodnikami świętować zdobycie pucharu. M. in. przepędzony został prezydent Izraela Izaac Herzog. W związku z tymi wydarzeniami UEFA straciła cierpliwość i wyrzuciła izraelski zespół z nadchodzącej edycji Ligi Konferencji Europy. Jakby tego było mało, dodatkowo klub z Jerozolimy dostał też karę pieniężną w wysokości 18 tysięcy dolarów. W przeszłości już fani tego klubu byli karani za podobne występki. Powinno dać to trochę do myślenia polskim kibicom, których drużyny w tym sezonie zagrają w europejskich pucharach.

Zainteresował cię nasz artykuł? Przeczytaj także o możliwych odejściach z Legii Warszawa

Wspomoż fundację - Przekaż 1.5% podatku

Jesteśmy medium składającym się z osób z niepełnosprawnościami. Jeśli czytasz nasze wiadomości i podoba Ci się nasza praca to zostań naszym czytelnikiem.

Jak widzisz na naszym portalu nie ma żadnych reklam. Jest to możliwe dzięki takim jak TY.

  • Nr. rach. bankowego: 02 1750 0012 0000 0000 3991 4597
  • KRS: 0000406931
  • NIP: 5361910140

Przekaż nam swoje 1,5% a dzięki temu nadal nie będziemy zamieszczać reklam a TY będziesz czytał czysty tekst mając świadomość że przyczyniłeś się do jego napisania.

Brak postów do wyświetlenia