Auta do ślubu – klasyka w modzie. Okazuje się, że wszystko co dobre nigdy się nie starzeje. Dlatego dziś młode pary, w ten wyjątkowy dzień, coraz częściej decydują się na modele sprzed kilku dekad. Dlaczego klasyka tak bardzo wraca do mody?
PRL i niezawodny Fiat
Dziś wiele par wypożycza auta do ślubu. Dawniej młodzi nie mieli takiej możliwości. Po pierwsze nie mieliśmy wielu wypożyczalni. Ponadto społeczeństwo było znacznie biedniejsze i zwyczajnie nie było nas stać na taki luksus. Na ceremonię udawano się więc autem własnym lub ewentualnie pożyczonym od kogoś z rodziny. Kiedy zatem w latach 50. młoda para podjechała na ceremonię dużym Fiatem, robiło to spore wrażenie. Jak pamiętamy, naturalnym następcą dużego Fiata był legendarny już Fiat 126p. Pod koniec lat 70. do sprzedaży wszedł Polonez, który w tamtych czasach był pewnego rodzaju symbolem luksusu i prestiżu. Jak pamiętamy – Polonezy cieszyły się sporym zaufaniem jeszcze w latach 90. A skoro o latach 90. mowa, to tu nie można zapominać również o samochodach marki Audi, m.in. o modelu A8, który do dziś prezentuje się niczym luksusowa limuzyna. Dlatego nawet obecnie młoda para może zrobić wrażenie udając się takim autem do ślubu.
Lata 30. też są nadal modne
Jak wyżej wspomnieliśmy, dawniej młodych par nie było stać na luksusowe auta. Wraz z bogaceniem się społeczeństwa, zaczęto coraz bardziej zwracać uwagę na ich sferę wizualną. To też samochody zaczęły coraz bardziej przypominać udekorowane limuzyny. W ostatnich latach widzimy jednak trend powrotu do dawnej skromności. I dlatego nie dziwi już jazda do ślubu przykładowo Nestorem Baronem, który był modny w latach 30. XX wieku. Warto dodać, że tego typu auta uznawane są za zabytkowe. Oczywiście wrażenie zawsze robi kabriolet – niezależnie jakiej marki. Jeżeli cenimy sobie klasykę i elegancję, to tu niezawodny będzie mercedes. Przykładowo sprawdzi się model 219 z roku 1957. Kolejny to model SL 500. Pary, które decydują się na auto w amerykańskim stylu, mogą zdecydować się na Cadillaca Eldorado IV. W przypadku klasycznych zabytków pary decydują się jeszcze m.in. na Forda Mustanga, zielonego garbusa, czy Rolls-Roysa, którym w 2011 roku do ślubu udała się sama księżna Kate Middleton.
Samochody z duszą
Skoro mówimy o klasykach, które się nie starzeją, to nie możemy zapominać o marce BMW. Model z serii 7 do dziś uznawany jest za symbol elegancji, jak i szybkości. Wielu zgodnie twierdzi, że najlepsze auta to te, które zostały wyprodukowane w ciągu ostatnich 25 lat. Pary młode decydują się na ich wynajem także ze względu na ich niepowtarzalny design. Co ciekawe, niektóre z nich nie chcą jednak wypożyczać starszych aut ze względu na brak klimatyzacji. Czy słusznie? Okazuje się, że niekoniecznie. Niektóre, nawet starsze auta taką klimatyzację posiadają. Ponadto często przechowywane są w takich warunkach, by się nie nagrzały. Warto także dodać, że dzięki swojej konstrukcji, w wielu autach zabytkowych zwyczajnie nie czuć tak upału, jak w tych nowoczesnych. Pytanie, czy wynajęcie zabytkowego auta do ślubu jest kosztowne? Na pewno kosztuje więcej, niż wynajęcie auta nowoczesnego. Powodem jest oczywiście unikalność tych modeli.
Klasa, czy kicz? Czyli po co dekorujmy ślubne samochody?
W efekcie w starsze samochody należy dać ogromny wkład, zarówno przy ich sprowadzaniu, jak i późniejszego serwisowania. Wszystko to generuje danej firmie ogromne koszty sięgające nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Stąd też wiele firm niechętne pozwala na samodzielne prowadzenie auta, np. przez pana młodego. Ewentualne szkody mogłyby bowiem narazić ją na ogromne straty. Wiadomo przecież, że dawniejsze auta prowadzi się zupełnie inaczej, niż te obecne. I o ile na prostej drodze prawdopodobnie nie odczujemy takiej różnicy, tyle przy zakrętach, czy ewentualnych manewrach już jak najbardziej. Pamiętajmy również, że koszty wynajmu uzależnione też są od ilości przejechanych kilometrów. Na przestrzeni lat mogliśmy obserwować modę dotyczącą nie tylko modeli samochodów, ale i ich dekoracji. Te miały przeróżne formy. Od kolorowych balonów, poprzez kwieciste motywy, puszki, które wydają charakterystyczne dźwięki, a nawet pluszowe maskotki. Pytanie, czy przy tak atrakcyjnych autach, dekoracja ślubna jest w ogóle potrzebna?
Auta do ślubu – klasyka w modzie – odrobina nostalgii
Wielu sądzi, że nadmierne dekoracje nie są potrzebne, a jeśli już, to warto postawić na całkowity minimalizm. Tu mogą sprawdzić się m.in. tiulowe wstążeczki przyczepione do kierownicy. Auta do ślubu – klasyka w modzie wciąż pozostaje. Niezależnie od tego, czy wypożyczając auto stawiamy na modele zabytkowe, prostą klasykę, czy luksus i nowoczesność. Ślubne samochody mają to do siebie, że w ich przypadku liczy się przede wszystkim niepowtarzalny design. Choć oczywiście wygoda, i przede wszystkim bezpieczeństwo też się liczy. Tu warto jednak zwrócić uwagę na wartości, którymi się kierujemy. Samochody, które kiedyś bowiem były jedynym rozwiązaniem biedniejszego społeczeństwa, dziś są pożądaną atrakcją dla wielu młodych par. Co więcej, zdjęcia w takim aucie będzie wzbudzać podziw przez wiele lat oraz stanowić doskonałą pamiątkę.
Przeczytaj także: Samochód do ślubu ile to kosztuje?