Wymiana paska rozrządu
to jedna z tych czynności eksploatacyjnych, których w żadnym wypadku nie należy zaniedbywać. Zniszczenia, które wystąpią po jego zerwaniu, znacznie głębiej zdrenują kieszeń niż zakup nowego elementu i wizyta u mechanika
Każdy doświadczony kierowca doskonale zdaje sobie sprawę z tego, jak niezwykle istotną rolę spełnia gumowy pasek, napędzający rozrząd. W skrócie – za pośrednictwem kół pasowych, pasek odbiera napęd z wału korbowego i przekazuje go na wałek bądź wałki rozrządu. Te z kolei odpowiedzialne są za sterowanie sekwencją otwarcia i zamknięcia zaworów. Jeżeli dojdzie do zerwania paska, w najlepszym wypadku następuje unieruchomienie jednostki napędowej, właśnie ze względu na zaburzenie owej sekwencji. Nie brzmi zbyt groźnie? Owszem, należy jednak pamiętać, że dotyczy to wyłącznie tzw. silników bezkolizyjnych, a takie praktycznie nie występują już we współczesnej motoryzacji. W nowoczesnych jednostkach napędowych, awaria rozrządu niemal na pewno skończy się kolizją tłoków z zaworami. Wówczas koszty mogą okazać się ogromne, z pewnością sporo większe niż wymiana paska rozrządu.
Wymiana paska rozrządu – żadne rozwiązanie nie jest wieczne
Jakiś czas temu, wśród producentów, widoczny był trend zastępowania gumowego paska łańcuchem rozrządu. O ile w starych konstrukcjach to drugie rozwiązanie rzeczywiście okazywało się pancerne (ale z całą pewnością nie wieczne), to w ostatnich latach napęd łańcuchowy zdobył sporo złej sławy. Przypadki zużycia, które następowały przy śmiesznie niskich przebiegach (jak na łańcuch) zdarzały się nader często. W rezultacie, wielu producentów, w tym Volkswagen, przeprosiło się z poczciwym gumowym paskiem.
Warto zaznaczyć, że stosowana dziś technologia pozwala na znaczne wydłużenie interwału wymiany paska. 180 tysięcy kilometrów nie jest dziś żadną nadzwyczajną wartością, a zdarza się, że niektóre firmy zalecają wizytę w serwisie dopiero po przekroczeniu 200 tysięcy kilometrów. Zgoda, współczesne paski to mocne i wytrzymałe podzespoły, nie znaczy to jednak, że należy bezgranicznie ufać zaleceniom serwisowym. Dlaczego? Ponieważ na zużycie paska wpływa wiele czynników, które nie są ujęte w zalecanym interwale.
Wymiana paska rozrządu – kiedy należy odwiedzić serwis wcześniej, niż zaleca producent?
Wśród nich należy wymienić sam styl jazdy kierowcy. Agresywne traktowanie silnika, częste korzystanie z pełnego zapasu mocy – to wszystko może przyczynić się do przyspieszonego zużycia paska. Kolejna rzecz to środowisko, w którym samochód jest eksploatowany. Zatłoczone miasta nie stwarzają sprzyjających warunków dla silników. Jeżeli kierowca porusza się przede wszystkim po miejskich arteriach, wymiana paska rozrządu powinna być przeprowadzona wcześniej, niż zaleca producent.
Na przyspieszone zużycie paska wpływa też kondycja jednostki napędowej. Gumowe elementy nie przepadają za kontaktem z olejem i innymi substancjami agresywnymi. Z biegiem czasu, pogorszeniu może ulec stan obudowy rozrządu. Jeżeli w plastikowej osłonie pojawią się nieszczelności, woda i wszelkie zabrudzenia nie pozostaną obojętne dla żywotności paska. Połamana osłona może też ocierać się o napęd, co znacząco zwiększa ryzyko wystąpienia awarii.
Kolejna sprawa to wytrzymałość innych podzespołów, które bezpośrednio współpracują z paskiem. W wielu modelach rozrząd napędza też pompę wody. O ile w sprzyjających okolicznościach pasek rzeczywiście może wytrzymać dystans deklarowany przez producenta, to pozostałe elementy – niekoniecznie. Poza pompą, posłuszeństwa mogą odmówić też między innymi rolki prowadzące i napinacz.
Warto też zaznaczyć, że przebieg nie jest jedynym czynnikiem, który wskazuje na konieczność wymiany paska. Guma i inne materiały, z których wykonany jest napęd rozrządu, nie są odporne na działanie czasu. Przyjmuje się, że bez względu na przebieg, po pięciu latach pasek podlega wymianie.