Konfiskata aut – komu grozi? Od kiedy zacznie obowiązywać i na jakich zasadach będzie działać? Pod koniec 2022 roku Prezydent podpisał nowelizację Kodeksu Karnego, która wprowadza istotne zmiany dla kierowców. Zgodnie z ich założeniami zaostrzone zostaną kary dla pijanych kierowców, którym może grozić nawet konfiskata samochodu.
Skala problemu jazdy „na podwójnym gazie”
Pijani kierowcy za kółkiem to niestety nadal bardzo powszechne zjawisko mimo licznych kampanii i rosnącej świadomości społecznej. Wysokie kary i ograniczenia powinny znacznie zmniejszyć skalę tego problemu, tymczasem z roku na rok jest coraz gorzej. Tak przynajmniej wynika ze statystyk policyjnych, zgodnie z którymi w 2022 roku w Polsce za jazdę pod wpływem alkoholu zatrzymano 97 856 osób. To aż o 25% więcej niż w roku poprzednim. Z kolei w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2023 roku odnotowano 20 631 pijanych kierowców — to wzrost o 15 proc. w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Dodajmy, że tylko 1 stycznia tego roku zatrzymano blisko 400 kierowców po spożyciu alkoholu.
Aktualne kary dla pijanych kierowców
Aktualne kary dla pijanych kierowców różnią się w zależności od stężenia alkoholu we krwi. Polskie prawo wyraźnie odróżnia dwa stany;
-stan po spożyciu alkoholu – stężenie alkoholu we krwi osoby kierującej pojazdem wynosi między 0,2 a 0,5 promila;
-stan nietrzeźwości występuje w przypadku stężenia wyższego niż 0,5 promila alkoholu we krwi.
W 2023 roku zgodnie z art. 87 Kodeksu wykroczeń za prowadzenie pojazdu mechanicznego po spożyciu alkoholu grozi:
-grzywna nie niższa niż 2500 zł (maksymalnie 30 tys. zł) lub areszt do 30 dni;
-zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat;
-15 punktów karnych.
Zgodnie z prawem, za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grozi:
-kara pieniężna od 5000 zł do 60 000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej;
-zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat;
-15 punktów karnych;
-grzywna, ograniczenie wolności lub kara więzienia. Dodajmy, że grzywna naliczana jest w zależności od sytuacji majątkowej sprawcy. Sąd wymierza ją w wysokości od 10 do 540 stawek dziennych. Jedna stawka dzienna wynosi nie mniej niż 10 zł, nie więcej niż 2000 zł.
Znacznie wyższe kary czekają na tak zwanego recydywę. W przypadku gdy był on już karany za jazdę po alkoholu i ponownie zostanie zatrzymany pod wpływem, grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Dodatkowo jeśli ten proceder powtórzy się w ciągu dwóch lat, zapłaci podwójną grzywnę, minimalnie 5000 zł. Ponadto osoba, która drugi raz prowadziła pod wpływem alkoholu, zostaje zobowiązana do większego świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Konfiskata aut – komu grozi? – nowe przepisy
7 lipca 2023 roku rząd uchwalił nowelizację ustawy pozwalającej na konfiskatę auta zatrzymanym pijanym kierowcom. W ustawie wprowadzono kilka zmian względem pierwotnego projektu, który miał wejść w życie w grudniu 2023 roku. Zacznie on jednak obowiązywać dopiero od 14 marca 2024 roku. Zgodnie z pierwotnymi przepisami ustawy kierowca, który prowadził auto z co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, miał stracić samochód. Ponadto w momencie spowodowania wypadku i wykrycia u niego co najmniej 0,5 promila alkoholu we krwi, auto miałoby być także konfiskowane. Ta zasada obowiązywałaby również w przypadku recydywy.
Nowe przepisy będą jednak nieco łagodniejsze. W przypadku kierowcy, który spowodował kolizję i stwierdzono u niego od 0,5 do 1 promila alkoholu we krwi, to sąd zdecyduje o konfiskacie samochodu. Dodatkowo konfiskata będzie obligatoryjna u kierowcy, który prowadził z 1 lub więcej promilem. Zgodnie z ustawą jeśli konfiskata jest niemożliwa, ponieważ pojazd został sprzedany lub zniszczony, sąd orzeknie przepadek równowartości samochodu sprzed wypadku. Równowartość określa się na podstawie polisy ubezpieczeniowej na rok, w którym popełniono przestępstwo. W przypadku braku polisy brana będzie pod uwagę średnia wartość rynkowa pojazdu. Konfiskata aut nie będzie orzekana również w przypadku, gdy prowadzony przez sprawcę pojazd nie był jego własnością. Wykonywał on jedynie czynności zawodowe lub służbowe polegające na prowadzeniu pojazdu na rzecz pracodawcy. Kierowca, który pod wpływem alkoholu jechał autem służbowym, będzie musiał zapłacić nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości w wysokości przynajmniej 5 tys. zł.
Przeczytaj także: Odcinkowy pomiar prędkości na autostradach