Taśmy Kołodziejczaka ujawniają kontrowersje wokół importu ukraińskiego zboża do Polski. Rolnicy protestują w Dorohusku, twierdząc, że transporty naruszają embargo i szkodzą polskim rolnikom.
Kto odpowiada za zniszczenie rynku zboża w Polsce i kto zarobił 6 mld zł? – Taśmy Kołodziejczaka i Zielony Ład
Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak interweniował w sprawie wagonu ze spleśniałą kukurydzą i rzepakiem. Menedżer PKP Cargo Connect odmówił mu informacji, zasłaniając się tajemnicą handlową. Rolnicy grożą blokadą torów, jeśli nie zostaną wyjaśnione kontrowersje. PKP Cargo zapewnia, że działa zgodnie z prawem i przestrzega embarga. Gdzie jest prawda? Czy afera Pegasusa wiąże się z tym, dokąd prowadzą wątki?
Spór budzi wiele emocji a rolnicy są zdesperowani i czują się oszukani. Zarząd PKP Cargo broni swoich działań i twierdzi, że nie ma nic do ukrycia. Pamiętajmy że to nie jest już spółka Skarbu Państwa ale ktoś podejmował decyzje na najwyższym szczeblu by transportować tędy zboże z Ukrainy. Protestujący rolnicy z całej Polski gromadzą się w Dorohusku a sytuacja jest coraz bardziej napięta i może dojść do konfrontacji.
Ważne pytania – taśmy Kołodziejczaka mówią?
- Czy PKP Cargo rzeczywiście narusza embargo na import ukraińskiego zboża?
- Jakie są interesy różnych stron konfliktu?
- Jakie mogą być dalsze konsekwencje tej sytuacji?
- Protest rolników w Dorohusku trwa od 6 lutego.
- 20 lutego odbędzie się ogólnopolski protest rolników przeciwko importowi z Ukrainy i Zielonemu Ładowi i blokady uzgodnione z rolnikami z Europy, będzie blokada portów jak w Antwerpii
- Prokuratura w Chełmie wszczęła śledztwo w sprawie incydentu z 11 lutego, gdy protestujący wysypali na ulicę zboże.
Z jednej strony mamy zdesperowanych rolników, którzy czują się oszukani i zdradzeni przez własny rząd. Widzą, jak ich ciężka praca idzie na marne, a ich rodziny pogrążają się w coraz większych długach. Nie mają innego wyjścia, jak tylko protestować, walczyć o swoje przetrwanie. W tle mamy Zielony Ład.
Z drugiej strony mamy potężne firmy transportowe i państwowe spółki, które czerpią ogromne zyski z importu ukraińskiego zboża. Nie chcą one rezygnować z intratnego biznesu, nawet jeśli oznacza to niszczenie polskiego rolnictwa.
Polscy rolnicy walczą o swój byt, zostali oszukani
W tej nierównej walce rolnicy czują się bezsilni. Spotykają się z arogancją i obojętnością ze strony władz. Policja pilnuje porządku, ale nie po to, by chronić rolników, a by bronić interesów bogatych firm. Minister jest ich obrońcą, taśmy Kołodziejczaka mogą być początkiem odkrycia wielkiej afery zbożowej. Unia dokłada do tego Zielony Ład i robi się bigos.
Protestujący rolnicy są zdeterminowani. Nie ustąpią, dopóki ich postulaty nie zostaną spełnione. Domagają się natychmiastowego wstrzymania importu ukraińskiego zboża i wprowadzenia mechanizmów, które ochronią polski rynek. Nad Dorohuskiem wisi widmo konfrontacji. Rolnicy grożą blokadą torów kolejowych, a władze ostrzegają przed radykalnymi krokami. Czy uda się uniknąć tragedii? No i czy rząd wreszcie usłyszy głos protestujących rolników? Czy polski rolnik ma jeszcze jakąś przyszłość?
Co dalej?
Te pytania pozostają bez odpowiedzi. Jedyne, co jest pewne, to to, że w Dorohusku rozgrywa się dramat, który może mieć daleko idące konsekwencje dla całej Polski.
Emocje sięgają zenitu. Strach miesza się z nadzieją. Z jednej strony gniew i frustracja, z drugiej determinacja i wola walki.
Co przyniesie przyszłość? Tego nie wie nikt. Ale jedno jest pewne: to historia, która nie pozostawi nikogo obojętnym.
Radiowa redakcja z niepełnosprawnościami
Zrelaksuj się i zajrzyj do naszej Kulinarnej Nawigacji. Tam gdzie Szef Narodowej Reprezentacji Kulinarnej przybliża prawdę o jedzeniu, jego serwowaniu i produkcji. Najmniej tam przepisów kulinarnych a prawda o jakości jedzenia jest zabójcza jak ono samo. Kulinarna Reprezentacja Polski zdobyła złoto na Olimpiadzie 2024!!!
Za to restauracja Zdrówko prowadzona przez osoby niepełnosprawne jest hitem zdrowego jedzenia.