Magdalena Adamowicz oskarżona była o dwa oszustwa podatkowe, konkretnie o:
Błędne rozliczenie podatku dochodowego od osób fizycznych za lata 2012 i 2013. Według prokuratury, nie wykazała w zeznaniach podatkowych dochodu z najmu mieszkań o łącznej wartości około 400 tysięcy złotych.
Ukrywanie dochodu z najmu mieszkań. Prokuratura zarzuciła jej, że zaniżała kwotę uzyskanego dochodu z najmu, co miało na celu zmniejszenie należnego podatku.
Dziś Sąd Rejonowy w Gdańsku podjął decyzję o zakończeniu sprawy europosłanki Magdaleny Adamowicz, oskarżonej o oszustwa podatkowe. Sąd uznał, że zarzuty przedawniły się, co oznacza, że nie można już prowadzić dalszego postępowania w tej sprawie. Europosłanka była oskarżona o błędne rozliczenie podatku i ukrywanie dochodu z najmu mieszkań. Prokuratura twierdziła, że nie wykazała 400 tysięcy złotych w zeznaniach podatkowych z lat 2012 i 2013.Choć postępowanie trwało pewien czas, to teraz ze względu na przedawnienie czynów, nie będzie można kontynuować procesu. Przepisy prawa mówią, że pewne czyny przestają być karalne po upływie pewnego czasu od ich popełnienia, co skutkuje umorzeniem sprawy.
Umorzenie postępowania
Decyzja ta budzi kontrowersje, zwłaszcza biorąc pod uwagę rolę publiczną Adamowicz jako europosłanki. Jej zwolennicy twierdzą, że umorzenie postępowania oznacza brak podstaw do zarzutów. Jednak krytycy obawiają się, że może to wpłynąć na zaufanie do osób pełniących funkcje publiczne. Magdalena Adamowicz od początku twierdziła, że jest niewinna i nie dopuściła się żadnych oszustw podatkowych. Wyraziła zadowolenie z decyzji sądu, ale jednocześnie zapowiedziała, że złoży skargę na przewlekłość postępowania. Umorzenie postępowania w sprawie Magdaleny Adamowicz jest prawomocne. Warto podkreślić, że umorzenie sprawy nie równa się bezwarunkowej niewinności M. Adamowicz, ale jedynie brakiem możliwości dalszego postępowania z powodu upływu czasu